Treść zadania

Napisz sprawozdanie!
Wyobraz sobie ze jako pracownik czasopisma "Maariv" byłeś swiadkiem sytuacji opisanej w ponizszym tekscie. Napisz spawodanie z zaobserwowanych wydarzen. Swojej pracy nadaj styl oficjalny. !

Pracowałem przez jakis czas dla pisma "Maariv" zostałem zaproszony przez to mismo miesiac pobytu w Izraelu z tym ze bede pisac co tydzien felieton i ze zostana mi zwrozone koszta podrozy. Natychmiast po przyjedzie wreczyłem swoj bilet lotniczy Philipowi Benowi; Ben schowal bilet do kieszeni i powiedział:
-Prosze jutro przyjsc do redakcji to wyplacimy panu sume za bilet
-Niech lepiej zostanie w redakcji-powiedzialem-zgłosze sie po pieniadze w przeddzien wyjazdu.Dobrze?
-Dobrze-powiedzial Philip Ben[..]

Potem napisałem jeszcze kilka felietonow; wreszcie po miesiacu przyszedłem do redakcji i powiedzialem do Bena:
-Zostane jeszcze przez ajkis czas w Izraelu. Nie mam po co wracac do Europy. Czy moge prosic o pieniadze?
-O ajkie pieniadze?
-Na koszt podrózy ktore obiecał mi pan w imieniu redakcji.
-JAkiej podrózy?
-Samolotem.Według umowy.
-Jakiej umowy?
-Naszej.Przeprowadzonej miedzy panem a mna
-A ma pan te umowe?
-Nie. To była umowa ustna, obowiazujaca tak samo jak umowa pisana.
Pameitam dobrze scene gdysz nie widziałem człowieka tak pozbawionego jak Ben kiedy powiedzialem iz ustnie przeczytanie posiada również wartosc prawna. Ben tarzał sie ze smiechu; i ja takze; przy czym obaj smielismy sie z mojego idiotyzmy. Wyszedłszy an ulice smialem sie jeszcze długo; przypuszczam iz Philip Ben takze.