Treść zadania

Ninja1011

Napisz opowiadanie, które rozpoczniesz stwierdzeniem:
Lenistwo jest źródłem wszelkiego zła.


Za pomoc z góry wszystkim dziękuje ^^

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 0 1

    Lenistwo jest źródłem wszelkiego zła. Sama się o tym przekonałam całkiem niedawno.
    Była to całkiem pogodna niedziela. Zaplanowałam, że pośpię sobie dłużej. Chciałam odpocząć. Po obiedzie miałam zacząć się uczyć na sprawdzian z matematyki. Wszystko szło jak należy. Kiedy już się najadłam, przysiadłam na chwilę przed telewizorem. Pech chciał, że leciał akurat mój ulubiony film. Obiecałam sobie, że gdy komedia się skończy- zacznę się uczyć. Kiedy film się skończył, zapomniałam o matematyce. Zaczęłam szukać ciekawych filmów w telewizji. Tak minęło mi niedzielne popołudnie i wieczór. Gdy szłam spać, przypomniałam sobie o sprawdzianie, na który miałam się uczyć. Wiedziała, że wszystkiemu winne jest moje lenistwo. Mogę mieć pretensje tylko do siebie, że dostałam jedynkę, ale człowiek uczy się na własnych błędach. Już nigdy nie postąpię tak lekkomyślnie.

Rozwiązania

  • userphoto

    Lenistwo jest zrodlem wszelkiego zla.Lenistwo nie uważałam za grzech czy też zło. Myślałam, że jak człowiek nie robi nic, to nic złego się stać nie może,lecz naprawdę tak nie było.Nie widziałam o tym, póki nie przekonałam się na własnej skórze..
    Zaczęło się to pewnego pięknego, lipcowego ranka. Byłam wtedy na wakacjach u dziadka na wsi. Myślałam,że jeżeli mam wakacje to wreszcie mogę leżeć całymi dniami na hamaku. I tak też zaczęłam robić. Codziennie wychodziłam na podwórko przed domem by poleżeć. Tak było pierwszego i drugiego dnia. Trzeciego natomiast zdarzyło się coś nieoczekiwanego. Leżałam wtedy z zamkniętymi oczami. Nagle poczułam cień. Otworzyłam oczy i podniosłam głowę. Zobaczyłam nieznaną mi postać. Postać małej dziewczynki. Dziewczynki,którą gdzieś już widziałam. Może w albumie ze zdjęciami? Może w mojej szkole? Nie wiem.. Dziewczynka się uśmiechnęła do mnie i spytała czy pójdę z nią nad jezioro,które było nieopodal. Wtedy burknęłam, że nie oraz prosiłam, by nie zawracała mi głowy bzdurami. Dziewczynka posmutniała i odeszła. Byłam zadowolona z siebie, że wreszcie mam spokój. Po kilku godzinach leżenia poszłam do domu.
    Zapachy obiadu były już w każdym zakamarku. Wszędzie pachniało pyszną zupą pomidorową, którą tak uwielbiałam. Przy stole było niezręcznie cicho. Wujek milczał i ciocia milczała. Nie wiedziałam, co mam robić. W pewnym momencie odezwał się wujek. Powiedział, że ma przykrą wiadomość. Zaniepokoiłam się, bo takie wiadomości naprawdę nie są miłe. Wuj opowiedział mi, że przed godziną samochód potrącił śmiertelnie małą dziewczynkę 1,5 km od naszego domu. Nie mogłam przełknąć zupy. Czy to ona? Czy to ta dziewczynka? Zaczęłam zadawać pytania. Dowiedziałam się, że miała na sobie czerwona sukienkę i niebieskie kokardki na włosach. Miałam łzy w oczach, pamiętałam dokładnie te niebieskie kokardy. I te białe pantofelki, i jej słodziutki głosik. Czemu ja byłam taka głupia? Przecież widziałam,że nie było z nią nikogo. Obwiniałam siebie, że nie zgodziłam się z nią pójść. Może wtedy byłoby inaczej. Poszłam na łąkę. Położyłam się na zielonej, pachnącej trawie. Zamknęłam oczy, czuję powiew wiatru,czuję promienie słoneczne, słyszę ptaki, słyszę ten słodziutki głosik. Otwieram szybko oczy. Gdzie ja jestem?! Na hamaku. Przede mną stoi mała dziewczynka. Czy to prawda ? Czy ona żyje? Tak! Ale przecież byłam przed chwilą na łące, na obiedzie.. Zaraz, chyba jednak nie byłam, bo burczy mi w brzuchu. Wiec to był tylko sen, zły sen. Dziewczynka przyglądała mi się cały czas. Spytała czy się z nią pobawię. Nie mogłam odmówić. Ciocia zawołała mnie na obiad. Zaprosiłam też małą Nicolę. Ucieszyła się ogromnie,że ma nową koleżankę. Nie mogłam jej zawieść.

Podobne materiały

Przydatność 60% Opowiadanie

Noc była ciemna, w oddali widzieliśmy świecące światełko, które stawało się bardziej widoczne. Poszliśmy w jego stronę, kiedy nagle zaczął silnie padać deszcz. Szybko schowaliśmy się w opuszczonej ruinie, by przeczekać burzę. Ulewa nie ustępowała, więc postanowiliśmy zwiedzić opuszczony budynek. Kiedy weszliśmy na górę zauważyliśmy wiszący na ścianie zakurzony...

Przydatność 60% Opowiadanie

Moja przygoda zdarzyła się podczas wakacji 2006. Wybrałem to zdarzenie z wielu względów, ale najważniejszym z nich była pamięć. Był piękny lipcowy poranek. Wraz z moim bratem Rafałem wybrałem się na Sekułę pojeździć na rowerach. Nic nie zapowiadało dalszego ciągu zdarzeń. Jeździliśmy już dobrą godzinę, gdy nagle Rafał zaproponował abyśmy poskakali sobie z...

Przydatność 50% Opowiadanie

Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza. Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni...

Przydatność 50% Opowiadanie

Po długim jaki i wyczerpującym roku szkolnym, zaczęły się dla wszystkich upragnione i oczekiwane wakacje. Pierwszy dzień mogłam wreszcie spędzić spokojnie odpoczywając z dala od hałasu szkolnego. Chciałam choć na moment zapomnieć o ciągle zadawanych pracach domowych i kartkówkach jak i innych problemach. Następnego dnia pojechałam już w najbardziej upragnione miejsce jakim...

Przydatność 50% Opowiadanie

Chrabąszcz i chrząszcz Bardzo duży i gruby chrabąszcz leciał przez pole do babci w odwiedziny. Pole było pełne wrzosów i rozmaitych kwiatów. Lecąc, chrabąszcz wyszukiwał oczyma swoich przyjaciół z dziecinnych lat. Po drodze napotkał leżącego pająka, pół żywego. Pająk opowiedział mu, że kot wielki zaatakował całą rodzinę owadów. Po tych słowach pajęczak...

0 odpowiada - 0 ogląda - 2 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji