Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  sonar 26.3.2011 (23:55)

  Pewnego dnia mały chłopiec o imieniu Jerzyk strasznie się nudził. Nie poszedł tego dnia do szkoły , ponieważ bolał go brzuch. Mama dała mu do wypicia gorzkie lekarstwo i kazała grzecznie leżeć w łóżku.
  Przez trzy godziny Jerzyk czuł się źle i leżał - tak jak kazała mama. Jednak później, gdy ból ustąpił chłopiec zaczął się przeraźliwie nudzić. Obejrzał kilka kreskówek w telewizji, wyjrzał przez okno - ale nic go nie zaciekawiło.
  W końcu sięgnął na półkę i zdjął z niej dosyć grubą i lekko zakurzoną książkę.
  Trochę niechętnie zajrzał do środka i przeczytał kilka linijek tekstu.
  Przeczytał jeden fragment , potem drugi , trzeci i zanim się obejrzał przeczytał trzydzieści trzy strony !
  Rozłożył się wygodnie na łóżku i powrócił do czytania.
  Nagle wydało mu się, że ktoś stoi za nim - obrócił się i zobaczył korsarza - dokładnie takiego samego jak w książce !
  Korsarz uśmiechnął się przyjaźnie i zaproponował Jerzykowi małą podróż na statek "Postrach Oceanów".
  Chłopczyk aż klasnął w dłonie z radości ,odważnie podał dłoń korsarzowi i pozwolił się przenieść na pokład statku.
  Obejrzał dokładnie statek, nauczył się rozpinać żagiel, spożył z kapitanem drugie śniadanie i został przyjęty do braci marynarzy.
  Wtem marynarz pełniący służbę na bocianim gnieździe wypatrzył jakiś dziwny obiekt na horyzoncie. Był to znak dla załogi, że trzeba się przygotować na spotkanie .
  Jerzyk został wyposażony w pistolet i szablę i polecono mu zająć miejsce na kapitańskim mostku.
  Nieznany statek przybliżał się , korsarze szykowali się do walki.
  Jerzyk dostał rozkaz by pilnować kapitana i ostrzegać go o niebezpieczeństwach.
  Nieznany statek zbliżył się do "postrachu Oceanów" a jego załoga zaatakowała statek korsarzy.
  Rozpętała się wielka bitwa. Każdy marynarz brał w niej udział. Jerzyk dzielnie wypełniał swoje zadanie i trzy razy nawet wystrzelił z pistoletu by odstraszyć wrogów od kapitana.
  Zauważył katem oka dziwny cień czający się za mostkiem i już chciał kolejny raz wystrzelić, gdy poczuł, że ktoś go szarpie za ramię .
  Otworzył oczy i zobaczył swoją starszą siostrę , która wróciła ze szkoły i chciała mu podać kolejną porcje lekarstwa.
  Jerzyk stęknął z żalu, że jego przygoda tak szybko się skończyła.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie