Treść zadania

ticzka

Opowiadanie o największym smutasie
potrzebuje opowiadania najlepiej samodzielnie pisane "największy smutas w szkole"

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 0 0

    W mojej szkole uczy się około pięćset uczniów. Wielu z nich znam osobiście, niektórych tylko z widzenia a jeszcze innych - wcale.
    W tym roku doszło do naszej szkoły kilkoro nowych uczniów, a do mojej klasy trafiło ich czworo. Dwie nowe koleżanki i dwóch kolegów. Cała czwórka jest miła i sympatyczna ale tylko troje z nich zachowuje się jak typowy nastolatek. Czwarta osoba - nowy kolega Jarek - nie uśmiecha się , nie włącza do psot i zabaw.
    Zawsze stoi na uboczu i tylko przygląda się rozbawionej klasie.
    Próbowaliśmy wciągać go do gier i zabaw - ale bez skutku. Jarek woli stać ze smutna miną i przyglądać się innym.
    Początkowo specjalnie urządzaliśmy zabawy integracyjne- a on nic. Stał ,przyglądał się i smucił.
    Smutas jeden. Nic go nie interesowało – ani klasowy mecz piłki nożnej ani rozgrywki w rugby , po których wyglądaliśmy jak prosiaki wysmarowane błotem. Nic .
    Obojętność na twarzy , smutek w spojrzeniu.
    Po pewnym czasie przestaliśmy zwracać na niego uwagę, on z resztą o to nie zabiegał. Spokojnie mijały kolejne dni roku szkolnego, zbliżały się Andrzejki. Zaplanowaliśmy , że urządzimy wspólna zabawę z równoległą klasą szóstą. Wymyśliliśmy dekoracje, zaplanowaliśmy poczęstunek i przygotowaliśmy płyty z muzyką. Cała klasa brała udział w tych przygotowaniach. Jarek – Smutas też , tylko tak bez szczególnego zainteresowania cała zabawą.
    Gdy nadszedł dzień zabawy , nie umieliśmy wysiedzieć na lekcjach – tak nam się spieszyło na imprezę. Ale jakoś dotrwaliśmy do godziny 17.00. Zabawa – jak zabawa – tańczyliśmy , rozmawialiśmy, wróżyliśmy, śmialiśmy się ze wszystkiego. Jakoś nikt nie zwracał uwagi na Jarka – co robi, jak się bawi i czy przyszedł na imprezę, wszyscy byli zajęci czymś innym.
    A Jarek jednak przyszedł i wyglądał jak młodszy brat Brada Pitta. No i świetnie tańczył , co się okazało przez zupełny przypadek. Od razu jego notowania poszły w górę . Tylko ta jego mina...
    Aśka , podczas tańca odważyła się spytać dlaczego z niego taki smutas i dostała odpowiedź, że cała jego rodzina nie potrafi się spontanicznie śmiać a poza tym on jest chorobliwie nieśmiały.
    Wszystkim wielbicielkom Jarka zabłysły iskry w oczach – już wiedziały co będą robić przez kolejne miesiące roku szkolnego.

Rozwiązania

Podobne materiały

Przydatność 60% Opowiadanie

Noc była ciemna, w oddali widzieliśmy świecące światełko, które stawało się bardziej widoczne. Poszliśmy w jego stronę, kiedy nagle zaczął silnie padać deszcz. Szybko schowaliśmy się w opuszczonej ruinie, by przeczekać burzę. Ulewa nie ustępowała, więc postanowiliśmy zwiedzić opuszczony budynek. Kiedy weszliśmy na górę zauważyliśmy wiszący na ścianie zakurzony...

Przydatność 60% Opowiadanie

Moja przygoda zdarzyła się podczas wakacji 2006. Wybrałem to zdarzenie z wielu względów, ale najważniejszym z nich była pamięć. Był piękny lipcowy poranek. Wraz z moim bratem Rafałem wybrałem się na Sekułę pojeździć na rowerach. Nic nie zapowiadało dalszego ciągu zdarzeń. Jeździliśmy już dobrą godzinę, gdy nagle Rafał zaproponował abyśmy poskakali sobie z...

Przydatność 50% Opowiadanie

Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza. Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni...

Przydatność 50% Opowiadanie

Po długim jaki i wyczerpującym roku szkolnym, zaczęły się dla wszystkich upragnione i oczekiwane wakacje. Pierwszy dzień mogłam wreszcie spędzić spokojnie odpoczywając z dala od hałasu szkolnego. Chciałam choć na moment zapomnieć o ciągle zadawanych pracach domowych i kartkówkach jak i innych problemach. Następnego dnia pojechałam już w najbardziej upragnione miejsce jakim...

Przydatność 50% Opowiadanie

Chrabąszcz i chrząszcz Bardzo duży i gruby chrabąszcz leciał przez pole do babci w odwiedziny. Pole było pełne wrzosów i rozmaitych kwiatów. Lecąc, chrabąszcz wyszukiwał oczyma swoich przyjaciół z dziecinnych lat. Po drodze napotkał leżącego pająka, pół żywego. Pająk opowiedział mu, że kot wielki zaatakował całą rodzinę owadów. Po tych słowach pajęczak...

0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji