Treść zadania

andziagaga

Opowiadanie o Ani z Zielonego Wzgórza !!!1
Plis!!!!
Jestem tylko do 11

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 0 0

    Sorry za spóźnienie jak coś to tu masz opowiadanie:
    „ Ania z Zielonego Wzgórza”
    Rodzeństwo Maryla i Mateusz Cuthbert mieszkali na wyspie na Zielonym Wzgórzu. Chcieli przyjąć do siebie chłopca- sierotę, aby pomagał im w gospodarstwie. Jednak do ich domu została przysłana dziewczynka Ania Shirley. Rodzeństwo chciało ją oddać, lecz z czasem zmienili zdanie. Ania w szkole uczyła się bardzo dobrze. Zapoznała się z dziewczynką o imieniu Diana. Pewnego dnia Ania zaprosiła koleżankę do domu. Przypadkowo poczęstowała ją winem. Matka zabroniła się im spotykać. Pani Barry zmieniła zdanie, kiedy Ania uratowała życie jej młodszej córce.
    Ania lubiła fantazjować, codziennie popadała w nowe tarapaty. Po upływie czasu Ania zmieniła swój charakter, zrobiła się bardzo ambitna. Układała romantyczne opowiadania. Nowa nauczycielka dziewczynki postanowiła utworzyć grupę uczniów, którą chciała przygotować do dalszej nauki.
    Pewnego dnia Gilbert Blythe nazwał Anię Marchewką. Dziewczynka miała mu to za złe, lecz po jakimś czasie zawiązała się między nimi przyjaźń. Szkołę skończyła ze stypendium, dzięki czemu mogła podjąć się wyższych studiów. Kiedy dziewczynka wróciła do domu, okazało się, że Mateusz zmarł na serce a Maryla miała problemy ze wzrokiem. Dziewczynka postanowiła zrezygnować ze stypendium, by pomóc Maryli. Gilbert Blythe zrezygnował z posady nauczyciela, aby Ania mogła pracować w szkole i pomagać w domu.

Rozwiązania

  • userphoto

    Pewnego ciepłego czerwcowego popołudnia na Zielone Wzgórze
    zamieszkiwane przez Marylę i Mateusza Cuthbertów przyjechała mała
    sierota, która nazywała się Ania Shirley. Po przyjeździe Mateusza,
    Maryla bardzo zdziwiła się, że oczekiwanym dzieckiem nie był chłopiec,
    którego spodziewało się stare rodzeństwo, ale drobna dziewczynka.
    Maryla zrozumiała, że nastąpiła fatalna pomyłka, którą natychmiast
    trzeba było poprawić. Tamtego wieczoru Ania została przyjęta na noc,
    ale już następnego popołudnia miała zostać odwieziona do Białych
    Piasków, gdzie mieszkała właścicielka domu sierot- p. Spencer.

    W czasie drogi do miasta Ania opowiedziała Maryli jak dotychczas marnie
    żyła; piastowała dzieci, przechodziła z domu do domu, aż znalazła się w
    owym domu sierot.
    W mieście p. Spencer przeprosiła bardzo za zwykłe, ale niefortunne
    przeoczenie i zaproponowała inny dom Ani. Lecz Maryla gdy zobaczyła
    kobietę, która poszukiwała dziewczynki do pomocy, po namyśle
    zrezygnowała z oddania Ani w inne ręce. Odtąd rozpoczęło się
    wychowywanie Ani.

    Całe miasteczko Avonlea, gdzie mieszkała Ania, bardzo ciekawe było
    nowej lokatorki. Jako pierwsza, żeby zobaczyć małą dziewczynkę,
    przyszła Małgorzata Linde- przyjaciółka Maryli. Lecz po ujrzeniu Ani,
    bezpośrednia Małgorzata, od razu powiedziała co myśli o małym i
    brzydkim stworzeniu. Po usłyszeniu strasznej prawdy, Ania zaczęła
    krzyczeć na Małgorzatę, w równie okrutny sposób, jak on na Anię. Maryla
    zdziwiona zachowaniem natychmiast kazała Ani przeprosić Małgorzatę. Po
    bardzo długim namyśle Ania zgodziła się to uczynić. Podczas
    dotychczasowego
    zamieszkania na Zielonym Wzgórzu Ania nie poznała żadnej rówieśniczki. Dlatego Pewnego dnia Maryla zabrała Anię na Sosnowe
    Wzgórze, gdzie mieszkała Diana Barry. Dziewczynki od razu przyrzekły
    sobie wieczną przyjaźń. Odtąd były prawdziwymi przyjaciółkami i nigdy
    się nie pokłóciły.

    Ania już od dawna była uczennicą szkółki niedzielnej. Raz do roku pan
    Bell- lektor szkółki niedzielnej- organizował wspaniały piknik dla
    wszystkich uczniów. Maryla oczywiście pozwoliła iść Ani na piknik, z
    czego dziewczynka bardzo się cieszyła. Lecz zaszła straszna tragedia.
    Maryla zgubiła bezcenną broszkę swojej matki i wszystkie oskarżenia
    padły na Anię. Za karę Maryla nie pozwoliła jej pójść na piknik. Ale
    Mateusz w dzień pikniku znalazł zapinkę, przyczepioną do chusty Maryli.
    W ostatniej chwili Maryla serdecznie przeprosiła Anię i pozwoliła pójść
    na zabawę.

    Nastał początek roku szkolnego. W klasie Ania spostrzegła chłopca który
    siedział na ławce obok dziewczynki. Chłopiec nazywał się Gilbert. Przez
    całą lekcję dokuczał Ani, aż powiedział słowa których dziewczynka bała
    się najbardziej- Marchewka. Zdenerwowana Ania uderzyła chłopca
    tabliczką, za co została wyproszona z klasy. Odtąd Gilbert stał się
    najgorszym wrogiem Ani..

    Pewnego wieczora gdy Ania została sama w domu Maryla pozwoliła Ani
    zaprosić Dianę na podwieczorek. Niestety, spotkanie poniosło fatalne
    skutki, gdyż Ania podała wino, zamiast soku i spiła przyjaciółkę. Za
    karę mama Diany zakazała wszelkiego widywania się dziewcząt. Smutna
    Ania wymyślała różne sposoby rozmawiania z Dianą, ale wszystko na nic.
    Jednak pewnego wieczoru, gdy obie dziewczynki były bez opiekunów w
    domu, zdyszana Diana przybiegła do Ani, mówiąc jej, że Minnie- siostra
    Diany- ma chorobą zwaną krupem. Ania szybko pobiegła na Sosnowe Wzgórze
    i uzdrowiła małą Minnie

    Od pewnego czasu w Avonlea był nowy pastor. Ania przyjaźniła się bardzo
    z jego żoną p. Allan. Między innymi Maryla dlatego zaprosiła
    pastorostwo na podwieczorek. Na tę okazję Ania specjalnie upiekła tort,
    ale jak się okazało po spożyciu tortu, Ania dodała całkiem niechcący
    kropli walerianowych...

    Pewnego sierpniowego dnia Diana zaprosiła do siebie dziewczynki z
    klasy. Grały właśnie w „wyzywankę”, gdy Józia wyzwała Anię, żeby
    przeszła po dachu domu. Ania dla sprawy honoru zgodziła się, lecz już
    poparu krokach spadła z dachu. Okazało się, że upadek miał tragiczne
    następstwa, bo Ania złamała nogę w kostce. Tak więc pozostała w domu
    sześć tygodni, a do szkoły przyszła miesiąc po rozpoczęciu nowego roku
    szkolnego.

    Wychowawczyni klasy, panna Stacy, postanowiła urządzić wraz z swoimi
    wychowankami Bożonarodzeniowy koncert w Domu Ludowym. Ania miała grać
    jedną z większych ról z czego bardzo była dumna. Dlatego gdy nadeszło
    Boże Narodzenie Mateusz bardzo chciał zrobić prezent Ani w postaci
    wymarzonej sukienki z bufiastymi rękawami, żeby miała w czym wystąpić
    podczas koncertu. Oczywiście koncert bardzo się udał, a piękna sukienka
    podtrzymywała na duchu Anię.

    Anię od zawsze dręczyły jej „marchewkowe” włosy. Dlatego, gdy pewnego
    razu Maryla wyszła, Ania kupiła od wędrownego kupca tubkę z farbą do
    włosów. Niestety, farba miała kolor zielony, a nie jak zapewniał
    kupiec- czarny. Po tym zajściu włosy Ani ścięto. Dziewczynka nigdy w
    życiu nie czuła się tak upokorzona jak tamtej chwili...

    Minęło już dużo czasu od niefartownego wypadku z zielonymi włosami Ani.
    Włosy dziewczynki już znacznie przyciemniały i można je było nazwać
    kasztanowymi, co bardzo radowało Anię. Niedawno Ania przerabiała
    lekturę „Eleine”. Wiersz ten bardzo Ani do gustu, więc Ania postanowiła
    zainscenizować treść lektury. Ale sztuka skończyła się fiaskiem, bo
    martwa Eleine (którą grała oczywiście Ania) o mało co nie zatonęła w
    dziurawej łodzi. Gdy Ania wisiała na palu wystającym z jeziora,
    podpłynął do niej Gilbert. Dziewczynka nie miała wyjścia, więc przyjęła
    pomoc chłopca. Ale gdy Gilbert poprosił Anię o przyjaźń dziewczynka
    stanowczo odmówiła. Później jednak żałowała, ale duma nie pozwoliła jej
    przebaczyć Gilbertowi.

    To był już ostatni rok szkoły. Gilbert i Ania byli zaciętymi wrogami
    nie tylko w stosunkach koleżeńskich jak i w pierwszeństwie w nauce. Raz
    najlepszą uczennicą klasy była Ania, a raz Gilbert. Obydwoje dążyli do
    tego samego- być najlepszym. Tak więc pani Stacy sporządziła specjalne
    zajęcia dla tych, którzy chcieli by w przyszłości pójść do seminarium i
    zostać nauczycielem, pastorem, itp. ...
    Pod koniec roku szkolnego Ania została zaproszona do wyrecytowania
    wiersza na koncercie w Białych Piaskach. Ania oczywiście zgodziła się i
    w niedługim czasie wyjechała wraz z Dianą, Janką i Billim (kuzynem
    Janki) na koncert. Po wyrecytowaniu wspaniałego wiersza, Anię pożegnano
    burzą oklasków. W ten sposób Ania ujawniła swój wielki talent.

    Ten dzień długo oczekiwany był przez Anię. Otóż wyjeżdżała do seminarium w Charlottetown.
    Ania nie wiedziała, czy ma zostać z Marylą i Mateuszem, czy pójść na
    czteroletnie studia do Redmond, ale sprawę tą przesądziła
    najstraszniejsza dotąd chwila w życiu Ani. Po dlugim namysle postanowila zostac na Zielonym Wzgóżu.

  • mateuszbober21

    Pewnego ciepłego czerwcowego popołudnia na Zielone Wzgórze
    zamieszkiwane przez Marylę i Mateusza Cuthbertów przyjechała mała
    sierota, która nazywała się Ania Shirley. Po przyjeździe Mateusza,
    Maryla bardzo zdziwiła się, że oczekiwanym dzieckiem nie był chłopiec,
    którego spodziewało się stare rodzeństwo, ale drobna dziewczynka.
    Maryla zrozumiała, że nastąpiła fatalna pomyłka, którą natychmiast
    trzeba było poprawić. Tamtego wieczoru Ania została przyjęta na noc,
    ale już następnego popołudnia miała zostać odwieziona do Białych
    Piasków, gdzie mieszkała właścicielka domu sierot- p. Spencer.

    W czasie drogi do miasta Ania opowiedziała Maryli jak dotychczas marnie
    żyła; piastowała dzieci, przechodziła z domu do domu, aż znalazła się w
    owym domu sierot.
    W mieście p. Spencer przeprosiła bardzo za zwykłe, ale niefortunne
    przeoczenie i zaproponowała inny dom Ani. Lecz Maryla gdy zobaczyła
    kobietę, która poszukiwała dziewczynki do pomocy, po namyśle
    zrezygnowała z oddania Ani w inne ręce. Odtąd rozpoczęło się
    wychowywanie Ani.

    Całe miasteczko Avonlea, gdzie mieszkała Ania, bardzo ciekawe było
    nowej lokatorki. Jako pierwsza, żeby zobaczyć małą dziewczynkę,
    przyszła Małgorzata Linde- przyjaciółka Maryli. Lecz po ujrzeniu Ani,
    bezpośrednia Małgorzata, od razu powiedziała co myśli o małym i
    brzydkim stworzeniu. Po usłyszeniu strasznej prawdy, Ania zaczęła
    krzyczeć na Małgorzatę, w równie okrutny sposób, jak on na Anię. Maryla
    zdziwiona zachowaniem natychmiast kazała Ani przeprosić Małgorzatę. Po
    bardzo długim namyśle Ania zgodziła się to uczynić. Podczas
    dotychczasowego
    zamieszkania na Zielonym Wzgórzu Ania nie poznała żadnej rówieśniczki. Dlatego Pewnego dnia Maryla zabrała Anię na Sosnowe
    Wzgórze, gdzie mieszkała Diana Barry. Dziewczynki od razu przyrzekły
    sobie wieczną przyjaźń. Odtąd były prawdziwymi przyjaciółkami i nigdy
    się nie pokłóciły.

    Ania już od dawna była uczennicą szkółki niedzielnej. Raz do roku pan
    Bell- lektor szkółki niedzielnej- organizował wspaniały piknik dla
    wszystkich uczniów. Maryla oczywiście pozwoliła iść Ani na piknik, z
    czego dziewczynka bardzo się cieszyła. Lecz zaszła straszna tragedia.
    Maryla zgubiła bezcenną broszkę swojej matki i wszystkie oskarżenia
    padły na Anię. Za karę Maryla nie pozwoliła jej pójść na piknik. Ale
    Mateusz w dzień pikniku znalazł zapinkę, przyczepioną do chusty Maryli.
    W ostatniej chwili Maryla serdecznie przeprosiła Anię i pozwoliła pójść
    na zabawę.

    Nastał początek roku szkolnego. W klasie Ania spostrzegła chłopca który
    siedział na ławce obok dziewczynki. Chłopiec nazywał się Gilbert. Przez
    całą lekcję dokuczał Ani, aż powiedział słowa których dziewczynka bała
    się najbardziej- Marchewka. Zdenerwowana Ania uderzyła chłopca
    tabliczką, za co została wyproszona z klasy. Odtąd Gilbert stał się
    najgorszym wrogiem Ani..

    Pewnego wieczora gdy Ania została sama w domu Maryla pozwoliła Ani
    zaprosić Dianę na podwieczorek. Niestety, spotkanie poniosło fatalne
    skutki, gdyż Ania podała wino, zamiast soku i spiła przyjaciółkę. Za
    karę mama Diany zakazała wszelkiego widywania się dziewcząt. Smutna
    Ania wymyślała różne sposoby rozmawiania z Dianą, ale wszystko na nic.
    Jednak pewnego wieczoru, gdy obie dziewczynki były bez opiekunów w
    domu, zdyszana Diana przybiegła do Ani, mówiąc jej, że Minnie- siostra
    Diany- ma chorobą zwaną krupem. Ania szybko pobiegła na Sosnowe Wzgórze
    i uzdrowiła małą Minnie

    Od pewnego czasu w Avonlea był nowy pastor. Ania przyjaźniła się bardzo
    z jego żoną p. Allan. Między innymi Maryla dlatego zaprosiła
    pastorostwo na podwieczorek. Na tę okazję Ania specjalnie upiekła tort,
    ale jak się okazało po spożyciu tortu, Ania dodała całkiem niechcący
    kropli walerianowych...

Podobne zadania

zoska1710 Szybko potrzebuje w punktach przygody Bilbo Bagginsa.Pomóżcie proszę. Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa 1 rozwiązanie autor: zoska1710 25.3.2010 (19:18)
pysia21210 Dlaczego jestem dumna ze swojej ojczyzny? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa 2 rozwiązania autor: pysia21210 12.4.2010 (16:44)
natalala Nagroda Nobla <- szybko Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa 2 rozwiązania autor: natalala 13.4.2010 (16:40)
kaamolo PROSZE O POMOC SZYBKO Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa 1 rozwiązanie autor: kaamolo 14.4.2010 (19:44)
Nieznany książka latarnik wypracowanie szybko!!! Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa 1 rozwiązanie autor: Konto usunięte 16.4.2010 (18:41)

Podobne materiały

Przydatność 70% Jak szybko rozkłada się martwe ciało?

Gdy człowiek umiera i zostaje pogrzebany według obrządku chrześcijańskiego, jak to jest przyjęte w naszym kręgu kulturowym, duchowny wypowiada przed spuszczeniem trumny do grobu powszechnie znane słowa: „Ponieważ Bóg Wszechmogący powołał duszę swego sługi do siebie, oddajemy Mu ciało sługi Jego, gdyż z prochu powstał i w proch się obróci". Za pomocą tego obrazowego...

Przydatność 80% Jak szybko rozkłada się martwe ciało?

Jak szybko rozkłada się martwe ciało? Gdy człowiek umiera i zostaje pogrzebany według obrządku chrześcijańskiego, jak to jest przyjęte w naszym kręgu kulturowym, duchowny wypowiada przed spuszczeniem trumny do grobu powszechnie znane słowa: „Ponieważ Bóg Wszechmogący powołał duszę swego sługi do siebie, oddajemy Mu ciało sługi Jego, gdyż z prochu powstał i w...

Przydatność 80% Współczesna młodzież zbyt szybko sięga po używki.

Jednym z największych problemów młodzieży w naszych czasach jest sięganie po używki w coraz młodszym wieku. Niewątpliwie bardzo często „słyszy się” o nastolatkach pijących alkohol i palących papierosy w publicznych miejscach. Podobne zdanie ma na ten temat Urszula Parnicka z Instytutu Wychowania Fizycznego w Białej Podlasce: „Zjawisko nadużywania alkoholu przez...

Przydatność 55% Współczesna młodzież zbyt szybko sięga po używki.

Jednym z największych problemów młodzieży w naszych czasach jest sięganie po używki w coraz młodszym wieku. Niewątpliwie bardzo często „słyszy się” o nastolatkach pijących alkohol i palących papierosy w publicznych miejscach. Podobne zdanie ma na ten temat Urszula Parnicka z Instytutu Wychowania Fizycznego w Białej Podlasce: „Zjawisko nadużywania alkoholu przez...

Przydatność 80% Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą

„Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” Większość ludzi uważa, że zdąży jeszcze kogoś pokochać bez względu na wszystko, wychodząc z założenia, że ma jeszcze czas. Według mnie nie ma nic bardziej mylnego. Każdy dzień, który jest nam dany, jest dniem służącym do niesienia innym swojej miłości i pomocy; gdy taka sytuacja zaistnieje. Bo...

0 odpowiada - 0 ogląda - 3 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji