Treść zadania

ZelkowaIwana

opowiedz wymyśloną przez ciebie historie ktorej bohaterem jest chłopiec na obrazie Józefa Chełmońskiego owczarek

Zgłoś nadużycie

Komentarze do zadania

  • Soooooooory !
    Zagapiłam się !!!
    Nie doczytałam do końca treści zadania i pośpieszyłam się z pisaniem i wysyłaniem :(
    Prawidłowe opowiadanko masz tutaj .

    To był słoneczny, ciepły dzień. Na pastwisku owce spokojnie skubały trawę. Józek Barczak spoglądał co jakiś czas na powierzone jego opiece stado. Nie były to jego owce. To były owce gospodarza, u którego służył. Józek był sierotą - już od siedmiu lat tułał się sam po świecie i służył u bogatszych gospodarzy. Jego rodzice zmarli, prawie równocześnie. Doktor, który przyjechał z miasteczka powiedział : "Suchoty". I tyle. Rodzice nie byli bogaci i nie mogli wyjechać gdzieś w świat, gdzie jest lepszy klimat. Zostali, tu na wsi. Wkrótce się okazało , że na zawsze.
    Jedyną pamiątką jaka została Józkowi z domu rodzinnego były skrzypce. Jego tata często na nich grał. A mama tak ślicznie przy tym śpiewała....
    Więc, gdy stado spokojnie się pasło Józek wyciągał zza pazuchy skrzypce i grał - tak jak go tata nauczył. Grał o tym , jak źle być samemu na świecie, jak bardzo tęskni za rodzicami, jak bardzo brakuje mu własnego domu. Grał , żeby z lżejszym sercem wracać do swoich obowiązków.Grał najpiękniej jak potrafił, a jego jedyny uważny słuchacz - pies, w pełnym skupieniu wysłuchiwał tych skarg.

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 0 0

    Dawno temu bylm chlopiec o imieniu Janek.
    Janek mial 11 lat i lubil grac na skrzypcach i pasc owce.
    Pewnego razu zostal pobity przez kolegow i postanowil sie troche zrelaksowac wykonujac swoje ulubione zajecia.Wrocil do domu o 19.00.Jego rodzice byli zdenerwowani ale on im wszystko opowiedzial.
    KONIEC

    LIcze na naj! :)

Rozwiązania

  • sonar

    Pewnego lipcowego popołudnia Witek Lewandziak siedział na ławce przed swoim blokiem i nudził się niemiłosiernie. Jego koledzy wczoraj wyjechali na obóz sportowy do Niechorza, a on - jak najgorsza fajtłapa 2 tygodnie temu złamał nogę i nie pojechał razem z innymi. Chłopaki siedzą teraz na plaży , a on siedzi na rozgrzanym, betonowym podwórku. Mógł wprawdzie iść do Aśki i Marty - koleżanek z placu, ale one też szykowały się do wakacyjnego wyjazdu. A siedzieć i patrzeć jak radośnie biegają po domu i pakują plecaki - to już było ponad jego siły. Wolał siedzieć i nudzić się w swoim towarzystwie. No więc siedział. Z nudów obserwował podwórko - plotkujące sąsiadki, sąsiadów grających w karty i maluchy z zapałem grzebiące w piaskownicy. Nuuuuuudy ! Zaczął patrzeć na okna swojego bloku , fajnie odbijały światło słoneczne. Nagle w oknie na trzecim piętrze zobaczył jakąś postać. To znaczy , wydawało mu się , że zobaczył. Po dokładniejszym przyjrzeniu się , zobaczył tylko jakieś dwie długie smugi na szybie. Tak jakby ktoś trzymał ręce na szybie , a potem przesunął je aż do parapetu okna. Dziwne....
    W tamtym mieszkaniu mieszka taka dziwna pani- nie stara , a jak stara się zachowuje. Chodzi powoli, mówi po cichu, czasami przysiada na ławce i ciężko oddycha. Dziwne........
    Witek po raz kolejny spojrzał w te okna. Nic. Tylko te dwie smugi....
    Postanowił pójść do sąsiadki i spytać się czy wszystko u niej w porządku. Wziął swoje kule i pokuśtykał na trzecie piętro. Pod drzwiami sąsiadki zawahał się - a jeśli tylko coś mu się zdawało ? A jeśli nie - odezwał się w nim przekora. Zanim drugi raz pomyślał - zadzwonił. Za drzwiami panowała cisza. Zadzwonił po raz drugi, tym razem dłużej. Też cisza. Nie ! Coś jednak słychać ! Jakieś jęki !!!
    Niewiele myśląc Witek nacisnął klamkę. Drzwi otworzyły się z cichym skrzypnięciem. Z lekka wystraszony chłopiec zobaczył długi, jasny przedpokój, a na jego końcu leżącą postać ludzką. Jak mógł najszybciej podszedł do tego kogoś. Zobaczył swoją sąsiadkę jęczącą i z trudem łapiącą oddech. Już wiedział co się stało - serce ! Widział coś podobnego w telewizji. Sięgnął po telefon i wezwał pogotowie. karetka przyjechała bardzo szybko . Ratownicy zabrali panią Redzik (bo tak nazywała się sąsiadka) do szpitala. Jeden z nich pochwalił Witka za odwagę i zachowanie "zimnej krwi" . Gapie, którzy momentalnie zgromadzili się na klatce schodowej patrzyli na chłopca z szacunkiem, a nawet zazdrością .
    Gdy pogotowie odjechało, Witek wrócił na ławeczkę przed swoim blokiem, ale już nie był rozgoryczony. Czuł , że ta jego złamana noga , to nie był przypadek...

Podobne zadania

kamil123 Czy dobrze jest być sławnym ? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa 3 rozwiązania autor: kamil123 29.3.2010 (15:57)
Edytka8 Co to jest przydawka ? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa 1 rozwiązanie autor: Edytka8 6.4.2010 (12:25)
NaTkAVP Czym jest ludzkie życie i jaki jest jego sens? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa 1 rozwiązanie autor: NaTkAVP 8.4.2010 (22:06)
gosia Dlaczego wiosna przedstawiona jest jako młoda kobieta? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa 1 rozwiązanie autor: gosia 10.4.2010 (18:54)
KamilxD Odmiana przez przypadki Pięcioro skrzypiec pomocy Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa 6 rozwiązań autor: KamilxD 13.4.2010 (21:45)

Podobne materiały

Przydatność 100% The history of

It was a warm, dark evenings in June, on Friday. It was 3 o'clock when adults were going home from work and teenagers were going home from school. Everybody were pleased, because holidays began from next day. Natalie walked to school and she was a good pupil, even she was the best in class. She brought certificate with distinction every year, she won different competitions, but her parents...

Przydatność 100% History of Snowboard

Over the years, snowboarding has evolved tremendously. From the first surf-like boards, made up of plastic,fiber-glass, and wood,to asymetric models or freestyle experiments,we- at some firms are proud to have been there from the beginning. The first boards were developedfor powder, with metallic fins and rudimentary bindings. Not the cap-like structure used in the first commercial models!...

Przydatność 100% The history of gravitacion

The Ancients Gravity is a force of attraction between all matter. It is the weakest known force in nature, but it still manages to hold galaxies like the one shown in this image and the solar system together. The ancient Greek philosophers thought that the motions of the stars and planets were totally unrelated to events on the earth. The heavens were the realm of the gods, where everything...

Przydatność 50% Opowiedz mi swoją historię

Opowiedz mi swoją historię... Brązowe oczy są ufne, przyjazne. Z radością rozglądają się wokoło. A jeszcze nie tak dawno... jeszcze nie tak dawno na widok człowieka kuliłaś się za nogami kiedy ktoś przechodził. Piszczałaś i wyrywałaś się, gdy ktoś obcy chciał cię pogłaskać. Skomleniem i podkulonym ogonem reagowałaś na głośniejszy głos, gwałtowniejszy ruch....

Przydatność 100% The history of Romeo and Juliet

The history of Romeo and Juliet was written by W. Scheakspare. This is very beautiful story about sincere love. Now at finish twenty century people always say :I love you. But I'm afraid that they don't understand these words. In history of Romeo and Juliet heroes love each other and they can't live without themselves. The history of Romeo and Juliet is very sad, but I think that it finish...

0 odpowiada - 0 ogląda - 2 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji