Treść zadania

juciaaak12

Cezary Baryka niemało się nachodził w tej narodowej wojnie. Wykonywał wraz z kolegami z oddziału wściekłe marsze i wypady, obroty i zasadzki, to znowu wiał przed siłą przemożną. Zdarzało mu się iść w sam środek nieprzyjaciół, uczestniczyć w brawurowym przedsięwzięciu generała Sikorskiego, jak pchnięcie bagnetu rozpruwającym front bolszewicki. Zdarzało mu się maszerować dniami i nocami, naprzód , wciąż na wschód za wrogiem uciekającym. Przesunęły mu się przed oczyma niezliczone wsie i miasteczka, lasy i pola.Przebrnął rozlewne rzeki wśród łęgów.Ojcowskich szklanych domów nigdzie a nigdzie nie było.Z wolna przestał myśleć o nich. Nie myślał także o ideologii najeźdźców ze wschodu. Nie widać jej było w ruinie, w zniszczeniu, tratowaniu, w śladach rabunków, rzezi i gwałtów. Wróg śmiertelny ludzi ubogich szedł przed nim wszystkimi drogami na wschód - niszczyciel i rabuś. Gdzie były żelazne mosty , wisiały poprzetrącane ich gnaty- gdzie były mosty drewniane, sterczały osmalone pale.Gdzie były wsie, stały porozwalane pustki. Gdzie cokolwiek pięknego, wzniosłego przeszłość zostawiła potomnym na tej ziemi ubogiej , widniała kupa gruzów. Jakże tu było doczytać się w tym piśmie najeźdźców ze wschodu idei głoszonych przez mówców wiecowych ? Nadto sama wojna, jako przedsięwzięcie gromadne, jako dzieło kunsztowne a nowe i nieznane, zajęła go, a raczej przytłoczyła.Baryka nie myślał teraz, o co walczy i z kim , gdzie jest i dokąd dąży. Maszerował według rozkazu, nocował,jadł,spał,zrywał się na nogi,stał na warcie albo chytrze podkradał się pod placówki. Dobrze się na ogół spisywał dawny sportsmen bakiński. Przełożeni oddawali mu pochwały, a towarzysze broni przywykli liczyć na Barykę, jak ongi liczono na Zawiszę.Cezary nie miał do kogo wracać ani do kogo napisać listu.Kilkakroć posłał kartki pod adresem pana Gajowca.Odebrał od niego serdeczne odpowiedzi-otóż i świat cały.Ale w tych marszach, leganiach po rowach i ziemniakach były obok niego ludzkie dusze-koledzy. Okazało się nawet że te "Polaki" to są nawet dusze bratnie. Każdy z nich miał gdzieś jakąś "mamę" albo jakiegoś "tatę". Byli tacy, co mieli nawet babcie, a prawie każdy na postoju , w chwili, kiedy sądził, że go nikt nie widzi, ośliniał sekretnie jakąś fotografię - ach!-jej, Kazi albo Zosi.Cezary nie miał ani jednej Zosi , toteż uprawiał wyniosły cynizm przedrwiwań nie tylko z samych imion i spieszczeń, ale nadto z całości sentymentów.On to właśnie był żołnierzem w każdym calu. Nie było nic poza nim. Naprzód !- i kwita. W kompani zaprzyjaźnił się specjalnie z pewnym młodzieńcem, również studentem Warszawskiego Uniwersytetu, a obecnie tęgim żołnierzem, imieniem Hipolit, nazwiskiem Wielosławski. W pewnej przygodzie w okolicach Łysowa pod Łosicami Cezary wyratował tego Wielosławskiego z opresji. W potyczce Wielosławski wpadł między bolszewików, został pożgany bagnetami, potłuczony kolbami i porzucony w lesie zwanym Rogacz. Cezary nie znalazłszy go w kompanii wrócił się co tchu do lasu, wyszukał kolegę , wziął go na ramię i odniósł między swoich. Wielosławski wnet się wylizał, a nie zapomniał usługi.Nigdy on nie mówił o swym rodzie , rodzinie i sentymentach. Był "Hipolit" w szeregu i tyle. Na boku tylko szeptano , że to gruby pan z panów, srogi magnat, a kuzyn jakichś tam jeszcze bardziej pierońskich Wielosławskich. Hipolit był żołnierzem jak się patrzy i co się zowie. Darł buty w pościgu za czerwonymi drapichrustami , żarł razowiec i ciągnął z flachy, spał na ziemi i pocił się w obrotach, jakby wcale nie miał w żyłach nic błękitnego. A siły miał iście końskie, mógł o głodzie wytrzymać pełny pochód, kiedy już wiara nosem się podpierała. Nieraz z Cezarym spali pod jedną derą i dzielili się po bratersku chlebem, solą , słoniną i pluskwami. Toteż zawarli przyjaźń od serca , sztamę de grubis.Miało się ku jesieni, gdy w szeregach rozeszła się radosna wieść , iż wróg z kraju ustąpił i że bliski jest rozejm. Oddział , w którym służyli dwaj przyjaciele, Baryka i Wielosławski , z Białorusi cofnięty został na Mazowsze i znalazł się w małym miasteczku Żerominie. Obydwaj wojacy wdali się tutaj w wielkie spanie, którego wystarczyłoby na dziesięciu przeciętnych neurasteników. Jeść jednak było w tym mieście skąpawo, toteż zmęczonym rycerzom nudziło się w tym miejscu potężnie. Studentów uniwersytetu zwolniono chętniej niż innych, toteż Baryka i Wielosławski zwolnili się z szeregów , skoro w nich nie było już obronnej roboty. Wielosławski zaproponował Baryce , żeby ten pojechał do niego na wypoczynek, do jakowejś Nawłoci w okolicach Częstochowy. Baryka przystał. Przebrawszy się w Warszawie w ubranie cywilne , do czego pomógł pan Gajowiec udzieleniem zaliczki na przyszłe prace biurowe - Cezary wyruszył do Nawłoci
Do tego fragmentu i innych tekstów kultury

Zadanie 5.
Sporządź szczegółowy plan rozprawki pod tytułem: Samotne czy wspólne działanie? Rozważ problem, odwołując się do postaw bohaterów poznanych tekstów kultury.

Teza: ……………………………………………………………………………………………………………
Argument 1: ……………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
Przykład: ………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
Kontrargument 1: ……………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
Przykład: ………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
Argument 2: ……………………………………………………………………………………………………
Przykład: ………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
Kontrargument 2: ……………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
Przykład: ………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………
Wnioski:
1. ………………………………………………………………………………………………………………
2. ………………………………………………………………………………………………………………
3. ………………………………………………………………………………………………………………
Puenta: …………………………………………………………………………………………………………

Zgłoś nadużycie

Komentarze do zadania

Zaloguj się lub załóź konto aby dodać komentarz.

Rozwiąż zadanie i zarób nawet 14 punktów. 2 za rozwiązanie zadania, 10 gdy Twoja odpowiedź zostanie uznana jako najlepsza.

Rozwiązania

Podobne materiały

Przydatność 80% Cezary Baryka - charakterystyka postaci.

Cezary Baryka urodził się w Baku w 1900r. Był synem polskich uchodźców Seweryna i Jadwigi. Nie znał Polski, którą uważał za ojczyznę swoich rodziców. W dzieciństwie lepiej mówił po rosyjsku niż po polsku. Gdy poznajemy Cezarego ma 14 lat i dopiero zaczyna wchodzić w życie. Na jego losy ogromny wpływ miały ważne wydarzenia historyczne początku XX wieku. Towarzyszymy jego...

Przydatność 75% Cezary Baryka charakterystyka.

Cezary Baryka, bohater Przedwiośnia Stefana Żeromskiego jest postacią wewnętrznie rozdartą między ideałami, przekazywanymi mu w domu przez matkę patriotkę i ojca, pragnącego, by chłopak przyczynił się dla dobra ojczyzny, a codziennym życiem, kryjącym wiele trudów i przykrych niespodzianek. Prezentuje wątpliwości, które dręczyły wielu młodych ludzi czasów międzywojennych....

Przydatność 60% Cezary Baryka - bohater współczesny?

Z całą pewnością można stwierdzić,że Cezary Baryka jest symbolem współczesnego "młodego gniewnego",buntującego się przeciw wszystkiemu i wszystkim,szukającego własnej unikalnej drogi. W XXI wieku postawa,jaką reprezentował swiom zachowaniem jest publicznie potępiana,wyśmiewana i zupełnie nie rozumiana.Kłóci się ona bowiem z obecnie ukształtowaną i tak lubianą...

Przydatność 70% Cezary Baryka - bohater współczesny?

Główny bohater utworu Stefana Żeromskiego - Cezary Baryka urodził się w Baku w 1900 roku, był synem polskich emigrantów, mocno doświadczonym przez los. Poznajemy go jako energicznego i dynamicznego a zarazem wrażliwego młodzieńca, nie chcącego się dostosować się do otaczającej go rzeczywistości. Można tutaj zauważyć analogię do współczesnych "młodych gniewnych", ludzi...

Przydatność 50% Cezary Baryka jako młody gniewny.

Powieść Stefana Żeromskiego "Przedwiośnie" opowiada o losach Cezarego Baryki. Był on młodym człowiekiem, który bardzo często zmieniał swoje poglądy. Niestety często jego poglądy były błędne. Cezary Baryka był synem Seweryna Baryki, który miał wysoką posadę w jednej z firm naftowych w Baku. Praca ta pozwalała na zapewnienie wysokiego poziomu życia rodzinie. Cezary nie...

0 odpowiada - 0 ogląda - 0 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji