Treść zadania

Rozwiązania

• 

  1 0

  Maadie 5.9.2015 (21:01)

  Kochani rodzice!
  Nie gniewajcie się - list nie będzie długi, bo mamy tu tyle atrakcji i zajęć, że szkoda marnować czasu na pisanie, a wszystko opowiem wam na pewno po powrocie.Wakacje na kolonii nad morzem są chyba najlepszymi, które do tej pory przeżyłam! Mieszkamy w pięknym drewnianym domku z ogromnym zielonym terenem, ale nie o tym chciałam pisać.
  Muszę opowiedzieć wam co stało się pierwszego dnia, kiedy tylko przyjechaliśmy. Z pewnością pamiętacie Tomka i Andrzeja, to dwójka największych łobuziaków w klasie, którzy tylko patrzą jak zrobić komuś jakiś kawał. W autobusie zdążyli rozerwać pokrowce od foteli i rozlać colę na podłogę. Pani powiedziała, żeby usiedli wreszcie spokojnie, bo zaraz dojeżdżamy i będą mogli wtedy bezpiecznie wstać i wytrzeć podłogę papierem. Tak się złożyło, że autobus musiał wjechać pod górkę, a rozlana cola na samym początku przeleciała przez cały autobus na sam tył. Nie muszę chyba wam mówić o minie kierowcy, kiedy zobaczył klejącą rzekę płynącą przez cały autobus.! Podejrzewam, że wiedział, że gdy chłopcy wezmą się za czyszczenie podłogi, będzie trzeba myć po nich jeszcze raz, poprosił o nie ruszanie się z foteli aby nie roznieść klejących śladów. Pech chciał, że buty, które miał na sobie miały bardzo cienką i słabą podeszwę, bo gdy zrobił krok, oderwał nogę bez spodu buta. W tej samej chwili nawet nasza nauczycielka nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
  Było jeszcze kilka zabawnych i interesujących zdarzeń, lecz musicie poczekać jeszcze tydzień na mój powrót - choć nie ukrywam, że tu jest wspaniale i chętnie zostałabym tu dłużej. Ściskam was mocno, wasza córka (IMIĘ) .

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie