Treść zadania

jusia3xd

uzasadnij że istnienie życia na naszej planecie zależy od wody

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 0 0

    Woda jako związek chemiczny, woda jako jedna z najważniejszych substancji na Ziemi, jako część organizmu człowieka, jako związek, bez którego nie moglibyśmy funkcjonować. Jednym słowem woda jako substancja niezbędna do życia. Z tą niezwykłą substancją spotykamy się przez całe życie, na każdym kroku. Towarzyszy nam w naszych codziennych zajęciach. Bez niej nie moglibyśmy się obejść.
    Woda jednak, to nie tylko takie codzienne czynności, jak pranie, zmywanie, czy gotowanie. Woda jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych substancji w przyrodzie. Oceany, morza, jeziora i rzeki to prawie 3/4 powierzchni Ziemi. Masy wód oceanów i mórz stanowią rodzaj regulatora klimatu, powodując stopniowe, łagodne zmiany temperatury, a znajdująca się w atmosferze para wodna w dzień osłania Ziemię przed promieniami Słońca, a nocą przed utratą ciepła. Kolejną niezwykle istotną rzeczą jest rola wody w organizmie człowieka. Woda to dwie trzecie naszego ciała. Jest głównym składnikiem krwi, zawiera ją też każdy nasz organ – mózg, serce, wątroba, czy mięśnie. Co więcej jest niezbędna do życia nie tylko nam, ale także żyjącym na Ziemi roślinom.
    Badaniem H2O zajmują się wszystkie niemal dziedziny nauki. Chemia, fizyka, biologia, geografia. Każda z nich obserwuje i bada inne zjawiska z nią związane. Jak dobrze wiemy woda jest także istotna dla takich dziedzin, jak np. gospodarka (handel, transport), czy sport (pływanie, żeglarstwo). Jak nietrudno się domyśleć woda jest substancją niezwykłą, niezastąpioną. Jest w nas i wokół nas. Bez niej nie moglibyśmy istnieć. Właśnie dlatego postanowiłem uczynić wodę tematem mojej pracy. Postaram się w kilku zdaniach przybliżyć jej budowę, funkcje i zastosowanie. Mam nadzieję, że lektura tej pracy pozwoli przyswoić jej czytelnikom garść najważniejszych informacji, które każdy z nas powinien wiedzieć o substancji, z którą spotykamy się każdego dnia.
    Woda jest nierozerwalnie związana z życiem. Nie będzie w tym ani odrobiny przesady, jeśli powiemy, że bez wody życie nie istnieje. Co w takim razie jest tak niezwykłego w tej substancji, iż jest tak nierozerwalnie związana z jak się wydaje najbardziej skomplikowanym przejawem zjawisk zachodzących we Wszechświecie – życiem?
    Można podejrzewać, że odpowiedź na pytanie co to jest woda jest niezwykle prosta. Przecież to niezbyt skomplikowany związek chemiczny tlenu i wodoru (wodorek tlenu). Jednak jak się okazuje substancja ta w porównaniu z innymi tego typu związkami chemicznymi wykazuje niezwykłe własności. Wiedząc, że woda składa się z dwóch atomów wodoru i jednego atomu tlenu musimy pamiętać o tym, że istnieje kilka trwałych izotopów tych pierwiastków. W przyrodzie istnieją trzy izotopy wodoru (wodór, deuter i tryt), z których dwa są trwałe, oraz trzy izotopy tlenu (16O, 17O, 18O), a sztucznie wytworzono jeszcze pięć innych, nietrwałych izotopów. W konsekwencji tego może istnieć 48 różnych wód, z których dziewięć to wody trwałe.

    Człowiek pozbawiony jedzenia może przeżyć ponad miesiąc, bez wody jednak tylko kilka dni. Zasoby wody na naszej planecie wystarczyłyby na zaspokojenie potrzeb całej ziemskiej populacji, jednak ich nierównomierne rozmieszczenie sprawia, że w wielu krajach zaopatrzenie w wodę stanowi ogromny problem. Niedobory wody sprawiają, że plony są niskie, co prowadzi do głodu.
    Zapotrzebowanie na wodę dla gospodarstw domowych, fabryk i rolnictwa jest niezwykle wysokie, zwłaszcza w bogatych, rozwiniętych krajach.
    Ponad 97% całej wody na Ziemi to zasoby oceanów. Jednak woda morska jest zbyt zasolona, by można ją było normalnie wykorzystywać. Kolejne 2% zgromadzone jest w lądolodach i lodowcach górskich. Na lądzie podstawowym źródłem wody pitnej są pokłady podziemne. W głębi Ziemi znajduje się około 0,6% wody, a jedynie 0,02% wypełnia rzeki i jeziora. Para wodna w atmosferze stanowi jedynie jedną tysięczną część całych zasobów naszej planety. To ta pozornie nieistotna część jest jednak niezwykle znacząca, gdyż spadając w postaci deszczu na ziemię, umożliwia wegetację roślinom. Co roku, w postaci deszczu i śniegu, spada na powierzchnię Ziemi 113 mld m3 wody. Taka ilość w zupełności zaspokajałaby potrzeby mieszkańców naszej planety, gdyby opady były równomiernie rozłożone. Niestety ogromne połacie lądów to pustynie lub półpustynie, regularnie nawiedzane przez susze.
    Nie licząc jednak drobnych niedogodności, takich jak np. zakaz podlewania ogródków wodą z wodociągów, w naszym klimacie ludzie nie umierają z pragnienia. Bez porównania trudniejsza sytuacja panuje w Afryce, gdzie jedna trzecia kontynentu regularnie nawiedzana jest przez susze. W czasie suszy wysychają zbiorniki wodne, umierają zwierzęta domowe, a wśród ludzi szerzy się głód. Sukcesywnie powiększają się pustynie. Według niektórych badaczy w ciągu ostatnich 50 lat 65 mln hektarów ziemi zamieniło się w jałową pustynię. Dla mieszkańców Afryki oznacza to, że coraz więcej kobiet będzie musiało dzień w dzień nosić wodę do swoich domów z odległych studni. Co gorsza, woda ta zwykle jest zanieczyszczona, dlatego też co jakiś czas wybuchają na tym terenie epidemie groźnych chorób, których ofiarami najczęściej padają małe dzieci. Powiększają się również tereny pustynne w Azji, Ameryce Południowej i południowo-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Na przykład w Kalifornii, na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych znacznie obniżył się poziom wód gruntowych. Mieszkańcy Los Angeles, miasta w którym przy wielu domach znajdują się baseny, zostali zmuszeni do oszczędnego gospodarowania wodą. Kalifornijscy farmerzy, produkujący lwią część amerykańskich warzyw i owoców, musieli wprowadzić nowoczesne, oszczędne technologie nawadniania, bądź zmienić gatunki uprawianych roślin na takie, które nie potrzebują dużych ilości wody. Susze dały się we znaki również przemysłowi turystycznemu. Obniżenie poziomu wody w wielu jeziorach utrudniło żeglugę, a wstęp na większość leśnych szlaków turystycznych został zabroniony. ze względu na zagrożenie pożarowe.
    Nadmiar opadów może z kolei spowodować inną katastrofę - powódź. Powodzie prześladujące Bangladesz w latach 80. spowodowane były po części wycinką lasów na zboczach wysokich gór. Brak lasu spowodował, że woda, która zwykle była absorbowana przez glebę i rośliny, spływała po powierzchni w doliny, zasilając górskie potoki i rzeki.
    W lipcu 1997 roku Europę Środkową nawiedziła „powódź stulecia”, obejmując swoim zasięgiem tereny południowej i zachodniej Polski, Czech i Moraw, Austrii i wschodnich Niemiec. Lipiec, normalnie najwilgotniejszy miesiąc w naszej strefie klimatycznej, był przez kilka poprzednich lat wyjątkowo suchy. Jednak w 1997 r. wciągu kilku dni w Sudetach, w których ma źródła większość rzek płynących w tym regionie, spadło tyle deszczu, ile wynoszą roczne normy opadów. Gleba nie była w stanie wchłonąć takiej ilości wody, do czego przyczyniło się również, podobnie jak w Bangladeszu, wycięcie i zniszczenie przez zanieczyszczenia przemysłowe dużych połaci lasów górskich. Rozpędzone wody rwących górskich rzek runęły w doliny, niszcząc doszczętnie cale wsie i miasta. Woda zalewała osiedla i pola uprawne, a w górnym biegu rzek nurt był tak silny, że niszczył drogi, zrywał mosty i burzył cale domy. Woda zalewająca fabryki, śmietniska i oczyszczalnie ścieków zanieczyszczała zalewane tereny. Jak na ironię brakowało więc na nich wody zdatnej do picia, a zbiory z zalanych pól zostały zatrute. Do najbardziej wzburzonych rzek należała Odra, która przyjmowała dodatkowo nadmiar wody ze swych licznych dopływów. Rzeka, mimo że uregulowana, przerywała wały przeciwpowodziowe Jej wód nie były w stanie zatrzymać tak zwane zbiorniki retencyjne, służące do zatrzymywania nadmiaru wody i zwalniania biegu nurtu rzecznego. Wielokrotnie rzeka zaskakiwała hydrologów, zmieniając niespodziewanie kierunek, wylewając w miejscach uważanych za bezpieczne. Pomimo wszystkich zabezpieczeń i intensywnej pracy służb ratowniczych i hydrologicznych, żywioł w wielu miejscach okazał się silniejszy.
    .... chyba ci starczy...

Rozwiązania

  • Azja

    Woda jest głównym związkiem wchodzącym w skład żywej substancji. Ilość wody w organizmach nie jest wartością stałą, gdyż zależy od rodzaju, wieku oraz stanu organizmu i wynosi około 70-80%. Rekordzistą pod tym względem jest meduza, której ciało zawiera aż 97% wody. Utrata wody w organiźmie powoduje zaburzenia funkcjonowania. Jeżeli będzie to trwała utrata - powoduje śmierć. Dla przykładu - człowiek bez wody przeżyje tylko kilka dni!!! Dlatego istnienie życia na naszej planecie zależy od wody. Wszystkie organizmy tracą ją podczas wydalania, bądź parowania - niedobory te musze być uzupełniane, gdyby nie to - życie przestałoby istnieć

  • userphoto

    Jestem kroplą czystej, źródlanej błękitnej wody, która krąży po świecie jednocześnie zwiedzając go. Moja przygodowa wędrówka zaczyna się wysoko, wysoko w puszystych, białych chmurach, które dzięki przyjemnym, delikatnym podmuchom wiatru leniwie posuwają się po niebie.

    Byłem w chmurach pod postacią pary wodnej i poruszałem się razem z całą chmurą, gdy tylko dmuchnął wiatr. Oglądałem świat z wysoka. Nie mogłem dostrzec żadnego małego punktu na ziemi, ponieważ wszystko było bardzo, bardzo małe. Po wielu godzinach zmieniły się warunki atmosferyczne i zamieniając się w kroplę letniego deszczu zacząłem powoli spadać. Lecąc ku ziemi stopniowo przyspieszałem i patrzałem jak wszystko się powiększa. Po pewnym czasie lotu można było rozróżnić miasta od łąk, wsi i lasów, następnie zauważyłem drogi, samochody, pojedyncze budynki i inne niezbyt duże obiekty i przedmioty. Tak zbliżając się do naszej planety zauważyłem, że jestem blisko betonowej jezdni i mogę się rozbić przy tej prędkości! Wszystko wyglądało bardzo niebezpiecznie dla mnie. Myślałem, że się rozbiję i będę bardzo małą kropelką, której prawie wcale nie widać. Moment uderzenia o twardy beton zbliżał się z błyskawiczną prędkością. Jeszcze jakieś dziesięć metrów, dziewięć, osiem, sytuacja była fatalna, cztery, trzy dwa, jeden!!! I w tym momencie na miejsce, w które miałem uderzyć wszedł mały przedszkolak z miękkim parasolem, a ja spadłem na ten kolorowy materiał i nic mi się nie stało. Zostałem przeniesiony nad trawnik i tam się zsunąłem z parasola na zieloną trawkę. Wsiąkłem w glebę i na trawniku nie pozostało po mnie żadnego śladu. W podziemiach było ciemno i niestety nic nie widziałem, więc nic nie mogę powiedzieć o tym etapie podróży oprócz tego, że byłem tam niedługo. Gdy już znalazłem się w strumyku wypływającym spod wielkiej skały zorientowałem się, że znajduje się w górach. Strumień był tak czysty, że ludzie nabierali tę czystą wodę do wielkich, plastikowych butelek, jednak mnie udało się popłynąć dalej. Płynąłem przy górskich ścieżkach wśród drzew i krzewów, przez lasy gdzie ludzie może nawet nigdy się nie znaleźli, płynąłem po zboczach gór i w dolinach. Dno było w szerszych miejscach strumienia kamieniste (aż miło widzieć tak czyste, kolorowe kamienie), zaś w miejscach szerszych, gdzie nurt był wolniejszy na dnie leżał żółty piasek. Gdy znalazłem się w wielkiej dolinie połączyły się cztery strumienie i powstała niewielka rzeka. Im dłużej przemieszczałem się tym więcej rzeczek i strumieni dołączało się, aż powstała wielka, głęboka rzeka, której płynąłem znacznie wolniej niż na zaraz za źródłem. Niestety im dalej dopływałem tym rzeka była brudniejsza. Nie było ciekawie na tych terenach, bo co to za przyjemność płynąć w jednym brudzie? W końcu dopłynąłem do ujścia rzeki i znalazłem się w wielkim morzu, które miało piękne dno. Fale mnie przenosiły we wszystkie strony i było to przyjemne, bo się dowiedziałem, że dno morza się zmienia w różnych miejscach. Obserwowałem to przepiękne dno i nawet nie zauważyłem, że jestem w skrzelach ryby! Koszmar nie trwał długo, bo po chwili zostałem wypluty i znalazłem się na powierzchni wody.

    Gdy obserwowałem błękitne niebo zrobiło mi się gorąco i zmieniłem się w parę wodną. Unosiłem się w górę tak długo, że znalazłem się w chmurach i cała historia się powtórzyła, czyli spadłem jako deszcz (w inne miejsce) wypłynąłem ze źródła, rzeką dotarłem do morza i wyparowałem do chmur.

Podobne zadania

pucnik Ochrony środowiska proszę szybko Przedmiot: Biologia / Gimnazjum 2 rozwiązania autor: pucnik 12.4.2010 (19:24)
karolka13135 Pomocy szybko!!!!!! Przedmiot: Biologia / Gimnazjum 1 rozwiązanie autor: karolka13135 23.5.2010 (09:48)
justin1616 błagam napiszcie mi funkcje meduzy pliss.......pilne!!!!!a i jeszcze na co Przedmiot: Biologia / Gimnazjum 1 rozwiązanie autor: justin1616 25.5.2010 (20:44)
Rybcia2812 Zadanie 4 strona 25 Puls Życia 2 Błagam odpowiedzcie szybko :( Przedmiot: Biologia / Gimnazjum 1 rozwiązanie autor: Rybcia2812 26.5.2010 (20:29)
myszka77 Porównaj kręgowce i bezkręgowce . Szybko ;( Przedmiot: Biologia / Gimnazjum 5 rozwiązań autor: myszka77 31.5.2010 (17:35)

Podobne materiały

Przydatność 60% Wypracowanie Dżuma

praca w załączniku

Przydatność 65% Kolonializm - wypracowanie

KOLONIALIZM- określenie nowożytnej ekspansji imperialistycznej drogą zaboru, podboju i uzależnienia terytoriów zamorskich przez państwa głównie europejskie. Rozpoczęta pod koniec 15 w. odkryciem drogi morskiej do Indii przez Portugalczyków i odkryciem Ameryki przez Hiszpanów, doprowadziła do powstania pierwszych potęg kolonialnych. W następnych stuleciach na czoło wysunęły...

Przydatność 55% Wypracowanie "Eucharystia"

Zapewne ilość teorii na temat znaczenia Eucharystii jest równa liczbie ludzi na Świecie. W encyklopedii możemy przeczytać zwięzłą formułkę: ?sakrament symbolizujący ciało i krew Chrystusa, ujmowany jako ofiara (msza) i komunia. Eucharystia z greckiego oznacza ?dziękczynienie?. Kościół katolicki podkreśla, że Eucharystia jest przede wszystkim DAREM. Nie została wymyślona...

Przydatność 65% Potop- wypracowanie

Potop jest częścią Trylogii Henryka Sienkiewicza. Rozpoczął pisanie powieści 1 października 1884 roku w Warszawie, a zakończył 21 sierpnia 1886 roku w austriackim uzdrowisku. Utwór powstawał w szczególnych warunkach. Sienkiewicz podróżował w tym czasie ze swoją chorą na gruźlicę żoną po europejskich uzdrowiskach, która w czasie powieści zmarła. Praca w tak...

Przydatność 55% Dlaczego góra lodowa pływa w wodzie

Dlaczego góra lodowa pływa w wodzie? Gdyby lód nie pływał w wodzie, lecz tonął, tak jak dzieje się w przypadku większości ciał stałych, które toną w swoich cieczach, Titanic z pewnością nie zderzyłby się z górą lodową. Ale woda jest dla nas i organizmów żywych bezcenna, ma więc wyjątkowe właściwości. Przyczyną tego, że ciała stałe toną w cieczach jest...

0 odpowiada - 0 ogląda - 3 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji