Treść zadania

Rozwiązania

• 

  0 0

  czarna2911 13.12.2013 (16:48)

  Kiedyś miałam kolegę. Był on z domu dziecka. Często chodził nieschludnie ubrany, ale był miły dla innych uczniów, uczynny. Pewnego dnia mieliśmy klasowe mikołajki. Nie przyszedł wtedy do szkoły, pewnie bał się, że nic nie dostanie- a może nie miał pieniędzy na prezent dla innej osoby. Zrobiło mi się szkoda Krzyśka ( tak miał na imię ). Chciałam zrobić dla niego prezent, ale nie miałam odwagi, bo bałam się, że koleżanki odrzucą mnie, kiedy się o tym dowiedzą. Pewnego dnia siedziałam z dziewczynami na przerwie, kiedy wszedł do szkoły. Zauważyłam, że jest zapłakany. Zapytałam dyskretnie co się stało i opowiedział mi, że źle zachował się w stosunku do nauczyciela, ten zadzwonił do kuratora, a chłopaka przenieśli do poprawczaka.Zebrałam swoje oszczędności i zrobiłam paczkę, do której wrzuciłam słodycze, a także pamiątkowe zdjęcia. Napisałam do niego także list - tak dla otuchy. Po dwóch tygodniach zadzwonił do mnie dyrektor zakładu poprawczego i powiedział, że Krzysiek z radości rozpłakał się. Zawsze myślał, go odrzucam, nie lubię. Teraz jednak uszczęśliwiłam go tym, że pamiętałam i byłam z siebie dumna.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie