Treść zadania

krystek5695

POCZEBUJE RECENZI KSIAZKI "TAJEMNICZY OGRÓD""ZEby nie byla za krótka.

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 0 0

    Na wstępie muszę się przyznać, że bardzo lubię książki dla dzieci. Teraz, kiedy już mniej więcej dorosłem, czytam ich nawet więcej, niż kiedy byłem w wieku ich docelowych odbiorców.

    Z "Tajemniczym ogrodem" pierwszy raz zetknąłem się w liceum, kiedy całą szkołą wybraliśmy się na film Agnieszki Holland, oparty na książce Frances Hodgson-Burnett. Pamiętam, że byłem wtedy zachwycony tym dziełem - wywarło na mnie ogromne wrażenie. Po książkę sięgnąłem dopiero kilka lat później i poruszyła mnie nie mniej niż film z licealnych czasów.

    "Tajemniczy ogród" jest książką o budzeniu się do życia. Jak ogród rozkwita na wiosnę, tak w tej opowieści odżywa chłopiec, którego jedynym światem były ciemne i duszne pomieszczenia, jedynymi spotykanymi ludźmi lekarze i służba, a jedyną myślą przekonanie o tym, że tak właśnie ma być. Dopiero poznanie wściubiającej wszędzie nos i okropnie niesfornej, ale za to uroczej dziewczynki o imieniu Mary powoduje, że w jego świecie pojawia się pierwszy promyk światła.

    Frances Hodgson-Burnett jest Angielką i bardzo wyraźnie zaznacza się to w jej dziełach. Wytworny angielski dom, elegancki język, bogate opisy i wartka, nie pozbawiona szczypty dobrego humoru akcja - to wszystko można znaleźć w tej i innych jej książkach. Jeśli ktoś zna angielski, to warto sięgnąć po oryginalne wydanie - tłumaczenie, skądinąd naprawdę znakomite, nie oddaje niestety w pełni bogactwa języka angielskiego i jego dialektów z początku XX wieku.

    "Tajemniczy ogród" jest piękną opowieścią o tym, jak wielki wpływ na nas mają ludzie, którzy są blisko nas i jak wiele może się zmienić w życiu, jeśli tylko uwierzymy, że to możliwe. Tak jak ogród potrzebuje pielęgnacji, żeby pokazać swoje piękno, tak człowiek potrzebuje ciepła, uczucia i wsparcia, żeby rozkwitnąć szczęściem. To cudowna lektura na chwile, kiedy potrzebujemy odrobiny ciepła i nadziei. Książki dla dzieci są przepełnione idealizmem, który często gdzieś się gubi w dorosłym życiu - warto czasem spróbować na chwilę się zatrzymać i go poszukać.

    Chciałbym również wszystkim polecić ekranizację tej książki, zrobioną przez Agnieszkę Holland. To naprawdę znakomite kino i nie warto na nie patrzeć przez pryzmat książki. Takie porównania rzadko wychodzą na dobre filmowi - to oczywiste, że wiele książkowych wątków w filmie znika, a inne reżyser dostosowuje do zmienionej formy. Film to spojrzenie reżysera, jego własny, subiektywny odbiór książki.

    Agnieszka Holland stworzyła własną, piękną wizję "Tajemniczego ogrodu" - warto ją zobaczyć i porównać z tą, która nam się urodziła w głowach. To piękne zdjęcia i muzyka, którym najlepiej dać się ponieść, zapomnieć na chwilę o książce i całym sobą poczuć piękno tajemniczego ogrodu. Niektórzy zarzucają ekranizacjom filmowym, że nie działają na wyobraźnię odbiorcy tak jak książka. Prawdziwą sztuką jest nakręcić film w taki sposób, żeby wyobraźnia widza ruszyłą pełną parą. I Pani Agnieszce naprawdę się to udało.

    Zachęcam do przeczytania "Tajemniczego ogrodu". Najlepiej czytać tę książkę w wygodnym fotelu i z filiżanką dobrej, angielskiej herbaty. A czytając zapomnieć na chwilę o rzeczywistości i pozwolić sączyć się ciepłu prosto do naszego serca.

Rozwiązania

  • userphoto

    Książka pt. "Tajemniczy Ogrod" podobała mi się. Przygody bohaterow: Mary Lennox, Colina Cravena, Dicka Sowerby, są związane z tajemniczym ogrodem i uczą prawdziwej przyjazni. Pokazuje ona, jak pod wpływem przyrody, Mary stała się szczęśliwym dzieckiem, osoba sympatyczną i lubiana przez rowiesnikow i nie tylko.
    Dowiadujemy się, że brak milosci rodzicow byl przyczyna nieznosnego charakteru dziewczynki. Ukazane są rowniez losy Colina przed pojawieniem się dziewczynki.
    Wymyślenie kalectwa, szybkiej smierci, brak matki i miłosci ojca sprawily, ze mlody Craven wyrastał na despotycznego samoluba. Chłopiec zrozumial ze w tej historii nie jest najwaznieszy swietny stan zdrowia, lecz szczera milosc i przyjazn, jakiej dotychczas nie mial.
    Wedlug mnie, ksiązka nauczyla nas tego, iż nie mozna byc niemilym wobec osob, ktore chca z nami nawiazac kontakt.

  • audi170

    Z "Tajemniczym ogrodem" pierwszy raz zetknąłem się w liceum, kiedy całą szkołą wybraliśmy się na film Agnieszki Holland, oparty na książce Frances Hodgson-Burnett. Pamiętam, że byłem wtedy zachwycony tym dziełem - wywarło na mnie ogromne wrażenie. Po książkę sięgnąłem dopiero kilka lat później i poruszyła mnie nie mniej niż film z licealnych czasów.

    "Tajemniczy ogród" jest książką o budzeniu się do życia. Jak ogród rozkwita na wiosnę, tak w tej opowieści odżywa chłopiec, którego jedynym światem były ciemne i duszne pomieszczenia, jedynymi spotykanymi ludźmi lekarze i służba, a jedyną myślą przekonanie o tym, że tak właśnie ma być. Dopiero poznanie wściubiającej wszędzie nos i okropnie niesfornej, ale za to uroczej dziewczynki o imieniu Mary powoduje, że w jego świecie pojawia się pierwszy promyk światła.

    Frances Hodgson-Burnett jest Angielką i bardzo wyraźnie zaznacza się to w jej dziełach. Wytworny angielski dom, elegancki język, bogate opisy i wartka, nie pozbawiona szczypty dobrego humoru akcja - to wszystko można znaleźć w tej i innych jej książkach. Jeśli ktoś zna angielski, to warto sięgnąć po oryginalne wydanie - tłumaczenie, skądinąd naprawdę znakomite, nie oddaje niestety w pełni bogactwa języka angielskiego i jego dialektów z początku XX wieku.

    "Tajemniczy ogród" jest piękną opowieścią o tym, jak wielki wpływ na nas mają ludzie, którzy są blisko nas i jak wiele może się zmienić w życiu, jeśli tylko uwierzymy, że to możliwe. Tak jak ogród potrzebuje pielęgnacji, żeby pokazać swoje piękno, tak człowiek potrzebuje ciepła, uczucia i wsparcia, żeby rozkwitnąć szczęściem. To cudowna lektura na chwile, kiedy potrzebujemy odrobiny ciepła i nadziei. Książki dla dzieci są przepełnione idealizmem, który często gdzieś się gubi w dorosłym życiu - warto czasem spróbować na chwilę się zatrzymać i go poszukać.

    Chciałbym również wszystkim polecić ekranizację tej książki, zrobioną przez Agnieszkę Holland. To naprawdę znakomite kino i nie warto na nie patrzeć przez pryzmat książki. Takie porównania rzadko wychodzą na dobre filmowi - to oczywiste, że wiele książkowych wątków w filmie znika, a inne reżyser dostosowuje do zmienionej formy. Film to spojrzenie reżysera, jego własny, subiektywny odbiór książki.

    Agnieszka Holland stworzyła własną, piękną wizję "Tajemniczego ogrodu" - warto ją zobaczyć i porównać z tą, która nam się urodziła w głowach. To piękne zdjęcia i muzyka, którym najlepiej dać się ponieść, zapomnieć na chwilę o książce i całym sobą poczuć piękno tajemniczego ogrodu. Niektórzy zarzucają ekranizacjom filmowym, że nie działają na wyobraźnię odbiorcy tak jak książka. Prawdziwą sztuką jest nakręcić film w taki sposób, żeby wyobraźnia widza ruszyłą pełną parą. I Pani Agnieszce naprawdę się to udało.

    Zachęcam do przeczytania "Tajemniczego ogrodu". Najlepiej czytać tę książkę w wygodnym fotelu i z filiżanką dobrej, angielskiej herbaty. A czytając zapomnieć na chwilę o rzeczywistości i pozwolić sączyć się ciepłu prosto do naszego serca.
    Pozdrawiam ;)

  • zmyslonny

    Film Holland jest adaptacją znanej powieści Frances Hodgson Burnett. Agnieszka Holland przyznała, że była to jej ukochana książka w dzieciństwie, równocześnie dodając, iż chciała zrobić film lepszy od poprzednich adaptacji. Wydaje mi się jednak, iż główny powód nakręcenia tego filmu znalazł Władysław Cybulski stwierdzając:" Agnieszka Holland znalazła się 'w takim momencie swego życia', że poczuła się się zmęczona 'malowaniem czarna farbą na czarnym tle', zapragnęła 'lżejszego tonu' w twórczości i postanowiła zrobić sobie prezent 'dla jaśniejszej strony swej natury'".

    Z całą pewnością można powiedzieć, że jest to film rodzinny, oglądnąć go może każdy i w zależności od wieku zupełnie inaczej odczyta zawartą w nim bogatą symbolikę. "Tajemniczy ogród" zrobiony jest sprawnie oraz rzetelnie i uważam, iż wszystkie pochwały dla reżyserki są w pełni zasłużone.
    Film zaczyna się smutno, ale właściwie dopiero w momencie wkroczenia do mrocznego zamku widz rozpoczyna tak naprawdę oglądać film, można to nawet nazwać "drugim początkiem". Wzrasta napięcie i tajemniczość, czujemy jak powoli wkraczamy do ogrodu razem z małą bohaterką Mary. Z radością oglądamy przeobrażenie tytułowego tajemniczego ogrodu i tu należy się duża pochwała w stronę Rogera Deakinsa, za cudowne zdjęcia przyrody, rozwijającej się w przyspieszonym tempie. Całość dopełnia znakomita muzyka, skomponowana przez Zbigniewa Preisnera. Zadowalająca jest także gra młodych aktorów, a w szczególności Kate Maberly, która bardzo dobrze wcieliła się w rolę osieroconej i trochę zbuntowanej Mary. Jedyną postacią, która wręcz razi oko widza jest lord, właściciel zamku. Postać sztuczna i przesadnie tajemnicza. Zupełnie niemożliwe wydaje się bowiem odwrócenie ojca od syna, tylko dlatego, że dziecko choruje i nie jest podobne do matki, tak kochanej przez wdowca. Film jest pełen wdzięku i w pewnych momentach wyjątkowo wzruszający. Znakomicie oddaje radość dzieci, niewiarygodną wyobraźnię i siłę dziecięcej miłości.

    Na zakończenie pozwolę sobie jeszcze raz przytoczyć słowa pana Cybulskiego:
    "'Twarda' Agnieszka Holland (...) zrobiła film bardzo ładny, ciepły, bajkowy - o uczeniu się życia, budowaniu własnej osobowości i stosunków ze światem. cały świat jest tajemniczym ogrodem". Myślę, że te słowa wystarczą, aby zachęcić do obejrzenia tego filmu.

  • userphoto

    Sprubuję :)

    Książka pt. "Tajeminczy ogród" Frances Hodgson Burnett jest bardzo ciekawą książką.
    Opowiada o Mary Lenox która przyszła na świat w Indiach. Jej ojciec był wysokim urzędnikiem administracji kolonialnej, matka zajmowała się głównie życiem towarzyskim: balami i spotkaniami. Wychowywanie córeczki pozostawiali hinduskiej niańce Ayah. Pozbawiona rodzicielskiej opieki Mary terroryzowała służbę, była dzieckiem chorowitym, niegrzecznym i niemiłym. Gdy miała dziesięć lat, jej rodzice zginęli podczas epidemii cholery. Opiekę nad nią przejął wuj Archibald Craven. Dziewczynka pojechała do Anglii, do położonej na wrzosowiskach posiadłości wuja. Jednak i tu wydaje się być pozostawiona sama sobie – wuj w domu nie mieszka, a gospodyni od razu oznajmia, że nie ma obowiązku zajmowania się nią, poza zaspokajaniem podstawowych potrzeb.
    Po jakimś czasie zaprzyjaźnia się z Dickiem, który jest bratem Marty.
    Ta książka okazuje moc przyjaźni, gdy Colin wstaje z wózka i zaczyna chodzić.
    Widzimy też, jak człowiek potrafi się zmienić, gdy obserwujemy główną bohaterkę, która zmieniła się z niegrzecznego, niemiłego i brzydkiego dziecka, w grzeczną, miłą, ładną i przyjacielską dziewczynkę.
    Jest to bardzo pouczająca i ciekawa książka więc powinniśmy ją czytać z zaninteresowaniem.

    Wystarczy??

Podobne materiały

Przydatność 60% Opis Krzysia M.E.Letki "Jutro znów pójdę w świat. - Listy"

Bohater utworu M. E. Letki ”Jutro znów pójdę w świat. Listy” to Krzyś. Chłopiec ma 11 lat i jest osobą niepełnosprawną, chodzi o kuli. Jego zainteresowaniem jest kolekcjonowanie znaczków, chciałby się z kimś podzielić swoją pasją. Krzyś nie uczęszcza na lekcje wychowania fizycznego, ponieważ jest cienkim chuchrem. Ma z tego powodu same kompleksy i wstydzi się swojej...

Przydatność 55% Napisz pocztówke do kolegi z Anglii: 1. Napisz o pogodzie. 2. Co zazwyczaj robisz. 3. Co robiłaś wczoraj. 4. Co będziesz robić jutro.

Hello Kasia, I'm in Rome now. The weather is beautiful. It is sunny and hot. I usually swimm and sunbeaching at the beach. Yesterday I was sightseeing the city. I saw many besutiful bildings. Tommorow I will be back to Poland. See you soon. Best wishes! Monika

0 odpowiada - 0 ogląda - 5 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji