Treść zadania

DuffyDuck

Co należy uczynić, jeśli w szpitalu, w mojej przyłóżkowej szafce odkryłem brak portfela z drobnymi pieniędzmi i dokumentami.
Do czego w tym wypadku zobowiązana jest pielęgniarka?

Pytanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsza odpowiedź

  • 1 0

    hmmm świetne pytanie.... :) jako prawnik mówię:
    1) zgłosić na policję
    2) najprawdopodobniej sprawa zostanie umorzona ze względu na niską szkodliwość społeczną, skoro to były drobniaki
    3) ja bym poszła z tym do ordynatora i powiedziała jak jest sytuacja, ze zniknęły i pieniadze i przede wszystkim dokumenty!
    4)on wezwie policje, bo zginąły dokumenty, które trzeba odpowiednio "zablokować", żeby ktoś się nie posłużył nimi w przypadku wzięcia kredytu, na Twoje nazwisko lub gorszych szkód nie na robił
    5) zarządałabym od ordynatora przedsięwzięcia wszelkich możliwych kroków i wyznaczenie osoy odopiwedzialnej za znalezienie dokumnetów w obręgi szpitala, czyli w koszach, na podjazdach, w poczekalniach, łazienkach, korytarzach, wszędzie gdzie można i wyznaczyła stosowny, lecz ostateczny termin np. 3 dni
    6)zarzadała o informowaniu mnie o każdej podjętej czynności w tej sprawie
    7) w razie braku znalezienia dokumentów zarządała od szpitala zadośćuczynienia w wysokości jakiejś tam, ale rozsądnej, najniższa stawka niech opiewa na równowartosć wyrobienia w urzędzie miasta nowych dokumentów
    hmmm czy coś jeszcze...?
    wprawdzie można się pokusić o pociagnięcie do odpowiedzialności dyscyplinarnej pielęgniarki pełniące wówczas dyżur, jeżeli zdarzenie miało miejsce w nocy, bo nikt obcy nie wedrze się do szpitala na oddział, gdyż wizyt już nie ma i głównymi podejrzanymi (NIE OSKARŻONYMI) są albo współchorzy z sali, albo pielęgniarki, gdy lezysz sam/sama... sprawdzizłam przed chwilą rozporządzenie Misnistra Zdrowia w sprawie zakresu zadań lekarza, pielegniarki i położnej i i niestety nie ma tam nic odnośnie "pilnowania porządku" na salach.... można pokusić się o stwierdzenie, ze podczas snu pocjentów to one pełnią dyżur i powinny wiedzieć co dzieje sie na oddziale, ale i tu jest haczyk.... skoro zniknęły dokumenty i pieniadze to ktoś musiał wiedzieć, gdzie je kładziesz....a najlepszym okiem musiał wykazac się ktoś ze współchorych....
    ja bym poszła do ordynatora i powiedziała o zaistnialej sytuacji, on przyjdzie na sale i będzie starał się wyjaśnić sytuację, przyjedzie policja, jesli wyrazisz taką wolę i wystarczy że poprosi o otworzenie szafek...fakt, potzrbne jest do tego postanowienie prokuratorskie o przeszukaniu rzeczy lub osób, ale to można załatwić póżniej :) jeśli to osoba z sali zrobiła przyzna się od razu ze strachu lub odmówi otworzenia szafki i tu krzyczymy MAMY CIĘ! :)

    tak ja bym postąpiła .....

Odpowiedzi

Podobne materiały

Przydatność 55% Opis mojej przyjaciółki.

Jest wokół mnie wiele ciekawych osób godnych naśladowania. Szczerze je podziwiam i chwalę. Są też takie, o których mówię mniej chętnie. Tacy ludzie są złymi, nieuprzejmymi osobami, których sposób bycia mi się nie podoba. Martyna z pewnością należy do tej pierwszej grupy. Kim jest Martyna? Zaraz o niej opowiem. Martyna Natalia Gazicka, bo tak brzmi jej pełne imię, jest...

Przydatność 65% Ulubiona nauczycielka mojej mamy

Ulubioną nauczycielką mojej mamy była pani Maria Kwiatkowska. Polonistka, ucząca w morąskim liceum. Pani Profesor to mężatka, mająca własną rodzinę, jednak wydawało się jakby całym jej życiem była szkoła i nauczanie. Miała rubinowe, krótkie włosy i niebieskie oczy. Doskonale znała się na modzie. Czytała pisma i przywoziła ubrania z dalekich podróży. Wybierała...

Przydatność 80% Charakterystyka mojej mamy.

Moja mama ma na imię Ania. Ma 41 lat i od urodzenia mieszka w Warszawie. Mama ukończyła studia o kierunku pedagogicznym i pracuje w szkole podstawowej, w charakterze pedagoga szkolnego. Mama ma szczupłą sylwetkę i jest średniego wzrostu. Ma drobną twarz, ciemną oprawę oczu i ciemne włosy, które zawsze upina w charakterystyczny kok. Choć jest bardzo wesoła...

Przydatność 50% Tradycje w mojej rodzinie.

Tradycje rodzinne, których jestem spadkobierczynią Moja rodzina od wielu lat była rodziną wielopokoleniową. Moja babcia Kasia wychowywała się w domu, w którym mieszkała jej babcia. Mamę wychowywała babcia, prababcia i oczywiście mama. W domu mojej prababci i babci, zgodnie z tradycją, żony nie pracowały. Głową rodziny był ojciec i mąż. Ja także wychowuję się w domu,...

0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji