Treść zadania

Rozwiązania

• 

  0 0

  likemelody 29.5.2012 (16:39)

  Pewnego dnia poszłam nad rzekę. Powietrze było świeże i rześkie i rozpływał się w nim zapach młodych korzonków drzew. Nagle zauważyłam coś interesującego. Podeszłam bliżej brzegu by dokładniej się temu przyjrzeć. Był to stary medalion na skórzanym rzemyku, który był postrzępiony i wystawały z niego pojedyncze włókna. Zaciekawiło mnie to, ponieważ rzecz ta wyglądała na naprawdę starą. Postanowiłam wziąć go ze sobą do domu. Delikatnie chwyciłam za rzemyk i ułożyłam medalion na swojej dłoni. Trzymając go ostrożnie by nie spadł, szłam powolnym krokiem. Przeszłam przez łąkę i wzdłuż brzegu rzeki, by skrócić drogę do domu. Kiedy byłam już u siebie w pokoju nie wiedziałam co zrobić z tym znaleziskiem. Zadzwoniłam więc do swojej przyjaciółki, by przyjechała i doradziła mi jak obejść się ze starym przedmiotem. Razem wpadłyśmy na pomysł, by oddać go do muzeum. Następnego dnia udałyśmy się przez cichą i spokojną uliczkę prosto do centrum miasta gdzie znajdował się nasz cel. W muzeum było bardzo interesująco. Idąc przez korytarz do biura korzystając z niepowtarzalnej okazji obejrzałyśmy stare zdjęcia, ubrania, meble i inne rzeczy. W momencie gdy oddawałyśmy znalezisko pani, która doskonale znała się na tego rodzaju rzeczach stwierdziła, że medalion ten może mieć nawet trzysta lat i zgodziła się przyjąć go do muzeum. To był fascynujący i pełen przygód dzień.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie