Treść zadania
Autor: scorpion4 Dodano: 3.1.2011 (19:10)
Wybierz temat i sporządź opis sytułacji.
Tematy:
-Wizyta św. Mikołaja
-Upiorny poranek
-Wieczorny spacer po parku
-Kevin sam w domu
Proszę pomóżcie mam to na jutro !!!
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
Podobne zadania
Na papierze podaniowym (na 29.03) napisz opis sytuacji pt.,,Ślubowanie Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: dluga 28.3.2010 (12:22) |
Opis sytuacji temat Duża przerwa w szkole Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: simek99931 29.3.2010 (18:18) |
Napisz rozprawkę na temat "Nie wszystko co w życiu wazne da się Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: melaaaa 29.3.2010 (20:22) |
opis przeżyć wewnętrznych Skawińskiego po utracie posady latarnika (co Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: marta140 30.3.2010 (15:00) |
opis komórki Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 2 rozwiązania | autor: gosia002 30.3.2010 (17:27) |
Podobne materiały
Przydatność 70% Wizyta Odysa w Hadesie - opis.
Zgodnie z radą, Kirke udałem się na swój okręt i ruszyłem w kierunku Hadesu ? krainy umarłych. Z jednej strony bałem się tej podróży, ponieważ nie wiedziałem, co mnie tam czeka, ale z drugiej strony byłem zadowolony, gdyż być może dowiem się jak dotrzeć do domu. W końcu to jest moim celem. Gdy dotarłem na miejsce ujrzałem wielką wyspę pełną ognia. Było tam...
Przydatność 50% List formalny-z wizyta w Londynie-uzyskiwanie informacji na temat kurortu wczasowego w którym gra się w tenisa ziemnego
Dear Sir/Madam, I am visiting my friends in London. I am interested in playing tennis at the Sweet resort for 14 days. However, I have a few requests i would like to ask you. First, when does the resort open for tennis? I am planning to be in London at first week of April. Secondly, what clothes must I have? Thirdly what is the weather like in April? I have heard it gets wet in London....
Przydatność 65% Wizyta niespodziewanego gościa - opowiadanie
Sobotnim rankiem mama weszła do pokoju i powiedziała: -Wstawaj. Zobacz, jaki piękny dzień. Szkoda marnować czas na wylegiwanie się.- po tych słowach udała się spiesznie do kuchni. Przeciągnęłam się i wyjrzałam za okno- rzeczywiście pięknie! Słońce świeci, ptaki śpiewają, a w powietrzu unosi się zapach nadchodzącego lata i tak długo oczekiwanych wakacji. Postanawiam nie...
Przydatność 75% Wizyta u dentysty
Wizyta u dentysty Gdy mama wróciła do domu z torebkami pełnymi zakupów, znalazłem wśród nich moje ulubione cukierki. Wiem, że nie są zdrowe dla zębów, ale łakomstwo wzięło górę. Otworzyłem paczkę i zacząłem je jeść jednego po drugim. Nagle poczułem jakiś trzask zębach i zorientowałem się, że wypadła mi plomba. Towarzyszył temu niesamowity ból. Czułem się,...
Przydatność 50% Wizyta w Tomaszowie
Podróż minęła mi bardzo szybko. Pociąg pędził, nie zatrzymując się na żadnej stacji, stanął dopiero w Tomaszowie. Na dworcu czekała na mnie moja najmilsza. Po przywitaniu poszliśmy ulicą Floriańską w stronę Rynku, przez cały czas rozmawiając. Mijaliśmy najpiękniejsze i najstarsze kamienice jakie kiedykolwiek widziałem. Rynek Główny w Tomaszowie zrobił na nas duże...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
0 0
sonar 10.1.2011 (21:40)
Nie lubię porannego pośpiechu, wyścigu z czasem i ciągłego spoglądania na zegarek.
Dlatego zawsze nastawiam budzik o pół godziny wcześniej by spokojnie zacząć dzień. Gdy zadzwoni budzik nie zrywam się gwałtownie z łóżka , tylko powoli budzę się , przeciągam i dopiero wstaję. Jako pierwsza korzystam z łazienki i bez pośpiechu jem śniadanie. Potem spokojnie wychodzę do szkoły i idąc pieszo poprawiam sobie kondycję.
Dzięki temu mam zawsze dobry humor i nigdzie się nie spóźniam.
Poranek o którym chcę napisać zaczął się inaczej niż wszystkie moje poranki. Zamiast spokojnie wstać o 6.15 , zerwałam się z łóżka o 7.00.
Do łazienki już ustawiła się kolejka - byłam na jej samym końcu. Śniadanie też nie było łatwą sprawą , gdyż w kuchni zgromadziła się prawie cała rodzina. Ponieważ nasza kuchnia nie należy do największych , zrobił się w tym pomieszczeniu niezły tłok. Zrezygnowałam z posiłku w domu , postanowiłam kupić sobie śniadanie w sklepiku obok szkoły.
Wykorzystałam marudzenie brata i weszłam do łazienki przed nim. Szybko się umyłam i w równie szybkim tempie pobiegłam się ubrać. Potem wrzuciłam do plecaka przygotowane wcześniej podręczniki i zeszyty i wybiegłam do szkoły. Na parterze przypomniałam sobie , że nie wzięłam projektu z angielskiego i musiałam iść na trzecie piętro. Z projektem w ręce wybiegłam z bloku i pobiegłam na przystanek autobusowy. Niestety, spóźniłam się o kilka sekund i zobaczyłam jak "mój" autobus odjeżdża. Do następnego autobusu musiałam poczekać około siedmiu minut. Spojrzałam na zegarek - zanosiło się na to , że spóźnię się do szkoły.
Nerwowo przestępując z nogi na nogę doczekałam się przyjazdu autobusu. Udało mi się wejść do niego i w tłoku dojechałam w pobliże szkoły.
Gdy tylko wysiadłam z autobusu od razu zaczęłam biec w kierunku szkoły. Równo z dzwonkiem wpadłam do szatni, rzuciłam kurtkę na wieszak i pobiegłam na lekcję matematyki.
Gdy nauczycielka odpytywała moją koleżankę ja złapałam oddech i uspokoiłam się.
Ale miałam upiorny poranek - nie ma co...
A wszystko z powodu starych baterii w budziku.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie