Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  sonar 28.12.2010 (23:45)

  W moim domu przygotowania do świąt rozpoczynają się już na początku grudnia. Wtedy to mama zaczyna porządki przedświąteczne . Do tych porządków włączani są wszyscy domownicy.
  Około 15 grudnia dom jest już wysprzątany , czysty i lśniący. Nadchodzi czas pieczenia pierników.
  Wtedy też rozpoczynamy robienie zakupów świątecznych.
  Tydzień przed Wigilią moja mama przygotowuje zakwas na barszcz.
  Około 20 grudnia mama przygotowuje śledzie na wigilijny stół . W moim domu podawane są śledzie w oleju, śmietanie, zalewie korzennej.
  22 grudnia zaczynamy szykowanie potraw wigilijnych. Gotujemy kapustę, grzyby i robimy makówki- taki deser z maku, bakalii i słodkiej chałki.
  23 grudnia - to dzień robienia i zamrażania uszek do barszczu oraz pierogów z kapustą i grzybami.
  Tego dnia ubieramy choinkę.
  W Wigilię rano cała rodzina spotyka się na skromnym śniadaniu. Mama wydaje ostatnie dyspozycje i zaczynamy przygotowania do kolacji wigilijnej.
  Tata z bratem wychodzątatnie zakupy - pieczywo i gazetę a ja z mamą pieczemy makowiec i jabłecznik. Później przygotowujemy barszcz i zupę grzybową z grzankami .
  Około południa zaczynam przygotowywać stół. Kładę na nim sianko a na to biały obrus. Rozkładam talerze i sztućce - zawsze o 1 nakrycie więcej.
  Ustawiam świece i rozkładam na stole maleńkie stroiki z gałązek świerku.
  Dyskretnie ustawiam pod choinką prezenty dla rodziny.
  Później wracam do kuchni i pomagam mamie w smażeniu karpia.
  Mój tata i brat zanoszą na stół gotowe potrawy.
  Gdy wszystko jest już gotowe , pzrebieramy się w odświętne stroje i zasiadmay do kolacji. Najpierw odczytujemy z Pisma Świętego fragment o narodzinach Pana Jezusa, później razem się modlimy , składamy sobie życzenia i łamiemy się opłatkiem.
  Siadamy do stołu i w miłym nastroju jemy przygotowane potrawy.
  Po kolacji następuje rozdawanie prezentów. Co roku ktoś inny występuje w roli Aniołka. W tym roku był to mój brat.
  Następnie wspólnie śpeiwamy kolędy.
  Później razem sprzątamy po kolacji i o 23.30 wychodzimy na pasterkę.
  Po powrocie z pasterki mama kładzie na stole chleb , nóż i opłatek - to taki zwyczaj , żeby ugościć nocnego wędrowca.
  
  W pierwszy dzień świąt idziemy z wizytą do dziadków - rodziców mamy a w drugi dzień świąt odwiedzamy rodziców taty.
  Podczas tych spotkań śpiewamy kolędy , oglądamy rodzinne zdjęcia i dużo się śmiejemy.
  
  W mojej rodzinie Boże Narodzenie spędzane jest zawsze w gronie rodzinnym i nikt nigdy nie planuje w tym czasie wyjazdów z domu.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie