Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  sonar 26.12.2010 (00:25)

  Od pewnego czasu trenuję pływanie stylem motylkowym. Treningi zajmują mi około trzech godzin dziennie a przed zawodami nawet więcej. Mój trener chwali mnie za postępy a to sprawia, że staram się jeszcze bardziej.
  Na ostanie zawody jechałam dobrze przygotowana i spodziewałam się dobrego wyniku.
  Byłam zgłoszona do udziału w trzech konkurencjach i czułam , że dam radę.
  Niestety, już po pierwszej konkurencji wiedziałam, że nie dam rady. Starałam się bardzo , płynęłam najszybciej jak umiałam i ......zajęłam przedostatnie miejsce.
  Byłam zrozpaczona i załamana ! Tyle pracy,ćwiczeń , monotonnie powtarzanych elementów i przedostatnie miejsce? Ze złości prawie się rozpłakałam . Liczyłam na sukces a tu taka porażka !
  Nie , z tym nie można się pogodzić.
  Mój trener pocieszał mnie jak umiał , ale do mnie nic nie docierało. Przegrałam i to w takim fatalnym stylu. Jak ja się teraz pokaże w klubie ?
  Byłam oszołomiona i nie potrafiłam logicznie myśleć. Przegrana bardzo mnie bolała i wydawało mi się, że mój świat się zawalił. Czułam się bezsilna i zdawało mi się , że już nigdy nie znajdę w sobie sił do udziału w kolejnych zawodach.
  Po powrocie do domu opowiedziałam rodzicom o mojej porażce, a oni z dużą wyrozumiałością podeszli do mojego problemu.
  Poszłam spać w trochę , ale tylko trochę lepszym nastroju a następnego dnia obudziłam się z silnym postanowieniem , że będę jeszcze więcej trenować i pokażę wszystkim na co mnie stać.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie