Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  sonar 25.12.2010 (23:18)

  Tegoroczne klasowe mikołajki zapamiętam na zawsze.I to nie dlatego , że dostałam tonę prezentów. Nie, nie dlatego.
  6 XII odkryłam w sobie odwagę oraz to, że potrafię zareagować gdy komuś dzieje się krzywda.
  A było to tak :
  Po skończonych lekcjach poszłam z moimi koleżankami do galerii handlowej obejrzeć a właściwie obwąchać nowe perfumy i wody toaletowe. Każda z nas dostała trochę pieniędzy od rodziców i chciałyśmy wydać je na pachnidła.
  Było nam wesoło, śmiałyśmy się ze wszystkiego - z Mikołaja , który miał czerwono-niebieskie ubranie z napisem "Pepsi", z towarzyszących mu śnieżynek z nadwagą.
  Miałyśmy naprawdę bardzo dobre humory. I w takich humorach weszłyśmy do perfumerii. Było tam trochę więcej ludzi niż zwykle, ale nie był to tłok. Wąchałyśmy różne wody toaletowe , ale w końcu każda wybrała to co jej najbardziej pasowało.
  Poszłyśmy zapłacić za nasze zakupy i wtedy zobaczyłam , że przy regale z dezodorantami stoi dziewczyna w moim wieku i wącha jakieś próbki. Za nią natomiast stanęła inna dziewczyna , starsza od nas, dobrze ubrana i włożyła rękę do torebki tej pierwszej dziewczyny. Robiła to tak sprawnie i delikatnie , że ta wybierająca kosmetyk nawet nie poczuła, że jest właśnie okradana.
  Sparaliżowało mnie - po raz pierwszy byłam świadkiem kradzieży. Nie wiedziałam co robić.
  -Uważaj , ktoś cię okrada- ku własnemu zdziwieniu usłyszałam własny krzyk.
  Okradana dziewczyna gwałtownie szarpnęła torebką. Ten ruch zaklinował rękę złodziejki w torebce.
  Zaczęła się krótka szarpanina, którą zakończyła interwencja ochroniarza z tego sklepu. Uwolnił rękę złodziejki i zabrał ją na zaplecze. Co dalej z nią się stało nie wiem.
  Natomiast ostrzeżona przeze mnie dziewczyna podeszła do mnie i zaczęła mi dziękować.
  Okazało się, że rozdając ulotki zarobiła swoje pierwsze pieniądze- nieduże ale własne.Postanowiła zrobić sobie prezent mikołajkowy - kupić dobry dezodorant i wodę toaletową . Tak była zaaferowana wyborem kosmetyków , że nie zauważyła , że jest okradana.
  Moja reakcja uchroniła ją przed stratą i złością.
  Uściskałyśmy się i każda poszła w swoją stronę.
  Po powrocie do domu uświadomiłam sobie, że nie znałam się z takiej strony jaką dzisiaj pokazałam światu. Nie znałam , ale poznałam i bardzo mi z tym dobrze.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie