Treść zadania

kociaq1234

Jakie znacie kawały ?

Mają być poleciane w kosmos ;)) Za najlepszy dam naj ;))

Ja znam :

Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!

Przychodzi Małysz do kiosku i kupuje gazetę
- Dwa złote - mówi sprzedawca
- Ale ja mam tylko srebrny i brązowy - dziwi się Małysz

Przychodzi baba do lekarza i mówi :
- Panie doktorze mam cukrzycę, nadciśnienie, kamienie nerkowe,
niedowład prawej ręki,grzybicę, miażdżycę, reumatyzm,skoliozę,
parkinsona...
- O mój Boże ! A czego pani nie ma ?!
- Zębów, panie doktorze.

Blondynka,brunetka i ruda założyły się, która przepłynie 20
km na wyspę.Ruda przepłyneła 5 km i się utopiła, brunetka przepłyneła 10 km i też się utopiła a blondynka przepłyneła 15 km i stwierdziła że jest już zmęczona więc wróciła na ląd.

Wisza dwa leniwce na drzewie, mija godzina, dwie, trzy nagle a one nadal bez ruch, nagle jeden podrapal sie po glowie i drugi mowi:
Grzesiek ale ty dzisiaj nerwowy jestes.

Kto nauczył piłkarza kopać - Proste , że prąd !

Zgłoś nadużycie

Komentarze do zadania

  • Wszyscy mieliście niesamowite i nie mogłam się zdecydować , więc poprosiłam koleżankę , aby mi pomogła : wybrała Ulalala - , ale moim zdaniem uważam że wszystkie powinny być najlepszymi rozwiązaniami :)))

Pytanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsza odpowiedź

  • avatar

    0 0

    Młody Jasiu zobaczył w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską.
    Po chwili pyta tatę:
    - Tato, a co dokładnie robi się w takiej agencji?
    Zakłopotany ojciec odpowiada:
    - No, ogólnie rzecz biorąc można stwierdzić, że robi się tam człowiekowi dobrze.
    Następnego dnia Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, udał się do agencji towarzyskiej.
    Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
    - Co tu chłopczyku chciałeś?
    - No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Oczywiście mam pieniądze!
    Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy wielkie pajdy chlebka, posmarowała je masłem i czekoladą i podała Jasiowi.
    Po godzinie Jasiu wraca do domu i krzyczy:
    - Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
    Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
    - I co? - pytają Jasia po krótkiej chwili.
    - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.


    Przychodzi pijak do domu, ale żona go nie chce wpuścić.
    Puka więc do sąsiadów, a tam otwiera mu ich mały synek i mówi:
    - Rodziców nie ma w domu.
    - To nic, czy przyniósłbyś mi szklankę wody?
    Chłopiec po chwili przychodzi ze szklanką, pijak wypił duszkiem, ale mówi:
    - Przynieś jeszcze jedną.
    Chłopiec przyniósł tylko pół. Na to pijak:
    - Chciałem całą szklankę, dlaczego przyniosłeś pół?
    - Bo do kranu nie dosięgnę, a z sedesu już wszystko wybrałem.



    Babcia mająca problemy z pamięcią pyta wnuczka:
    - Co to jest ten sex?
    Wnuczek chcąc uniknąć kłopotliwej odpowiedzi mówi:
    - To tak jakby się babcia najadła ogórków i popiła maślanką.
    Więc babcia spróbowała jak mówił wnuczek i dostała rozwolnienia.
    W drodze do kościoła tak ją przycisnęło, że już nie mogła wytrzymać, więc załatwiła się w rowie.
    Kawałek dalej znowu.
    Idąc dalej kolejny raz ją dopadło, więc zaszła się załatwić na pobliską budowę.
    W końcu dotarła do kościoła, ale było już niestety po mszy.
    Na to ksiądz podchodzi do babci i pyta:
    - Babciu co się stało, zawsze byłaś pierwsza, jeszcze przed mszą, a teraz na koniec przychodzisz?
    A babcia na to:
    - Bo to, proszę księdza, wszystko przez ten sex! Dwa razy w rowie! Raz na budowie! I jeszcze mi się chce!


    Polak Rusek i Niemiec lecą samolotem.
    Nagle patrzą a diabeł im skrzydło odpiłować próbuje...
    Rusek na to:
    - ja to załatwię.
    Wyszedł dał mu 1000 Rubli.
    Wchodzi patrzy diabeł jeszcze szybciej piłuje ..
    Niemiec na to:
    - ja to załatwię.
    wychodzi daje dla diabła 2000 Euro.
    Wchodzi, patrzy a diabeł jeszcze szybciej piłuje ...
    Na to polak:
    - ja to załatwię ...
    Wychodzi rzuca grosza a diabeł na to:
    - za takie pieniądze to se sami piłujcie !!!...


    Jasiu ucieszony wpada do domu i krzyczy do mamy:
    - Mamo, dostałem szóstkę!!
    Przez następne cztery dni ciągle to samo.
    Mama mówi do taty:
    - Ostatnio Jasiu dostaje bardzo dobre oceny. Nauka nigdy nie szła mu tak dobrze.
    Na to ojciec:
    - Czas kupić wykrywacz kłamstw, który gdy ktoś kłamie brzęczy.
    Następnego dnia Jasiu ucieszony wpada do domu i krzyczy do mamy:
    - Mamo, dostałem szóstkę!! BZZZZZZ
    - No dobra piątkę. BZZZZZ
    - Czwórkę BZZZZZZZ
    - Trójkę BZZZZZZ
    - Dwójkę BZZZZZZZ
    - Jedynkę.
    Na to mama:
    - No no ładnie. Kiedy ja byłam w Twoim wieku dostawałem same szóstki. BZZZZZZ
    - yyy piątki. BZZZZZZZZ
    -czwórki
    Na to ojciec:
    Kiedy ja chodziłem do szkoły.. BZZZZZZZZZZZZZZZZ

    Polak, Czech i Niemiec spotkali diabla.
    Kazał im przynieść jakąś roślinkę.
    Polak przyniósł tulipana, Niemiec dziką różę a Czecha jeszcze nie ma...
    Diabeł nie czekając kazał im to zjeść.
    Polak zjadł bez problemu.
    Niemiec natomiast je, i płacze i śmieje się jednocześnie..
    - Czemu płaczesz - spytał diabeł
    - Bo muszę zjeść dziką różę, to boli!
    - A czemu się śmiejesz?
    - Bo Czech idzie z kaktusem!

Odpowiedzi

  • gogi13

    Jadą dwie blondynki samochodem. Przejeżdżają przez las. Jedna mówi:
    -Popatrz jaki piękny las!
    A druga na to:
    -Nie widzę, drzewa mi zasłaniają!

  • klaudia96m

    odchodzi blondynka od bankomatu i mówi do drugiej:
    -patrz znów wygrałam.!;D

    -Dlaczego blondynka podczas zimy siedzi w kącie?
    - bo mysli ze w kącie jest 90 C

  • userphoto

    Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i woła:
    - How wonderful!
    Wychodzi Niemiec i wzdycha:
    - Das ist wunderbar!
    Wychodzi Rosjanin i dziwuje się:
    - Kak priekrasna!
    Wychodzi Polak i stwierdza:
    - O **** !

    2.
    Niemiec, Anglik i Polak dostaną 1.000.000pln jeśli przejadą przez rój komarów bez ukąszenia
    - Niemiec jedzie mercem 300km/h, ugryzł go komar
    - Anglik jedzie Astonem Martinem 330km/h, ugryzł go komar
    - Polak jedzie "komarkiem" 25km/h, a przywódca komarów:
    - Stać to nasz!

    3.
    Polak, Rusek i Niemiec mieli wypić jak najwięcej wody. Rusek wypił szklankę, Niemiec wypil wiadro i idą do szefa. Szef sie pyta:
    - Dlaczego płaczecie
    - Bo za dużo wody wypiliśmy
    - A dlaczego sie śmiejecie
    - Bo polak cysternom jedzie

    4.
    Polak, Niemiec i Szkot poszli do restauracji. W pewnej chwili Polakowi do napoju wpada mucha. Polak wyjmuje ją i wyrzuca do kosza. Niemcowi także wpada mucha do napoju też ją wyciąga i wyrzuca do kosza. Szkotowi też wpada mucha do napoju. Szkot wyciąga ją i mówi:
    - Wypluj co wypiłaś.

    5.
    Polak, Rusek i Niemiec zakładają się, która teściowa jest grubsza. Rusek mówi:
    - Moja teściowa to się w 80cm drzwi nie mieści
    Niemiec mówi:
    - Moja teściowa na 90cm materacu się nie mieści
    Polak mówi:
    - No chłopaki, a moja teściowa to jak zaniesie majtki do pralni to mówią, że spadochronów nie przyjmują

    6.
    Leci Polak, Rusek i Niemiec samolotem. Złapał ich diabeł i mówi:
    - Wypuszczę was tylko wtedy, jeżeli dobrze odpowiecie na zadane przeze mnie pytanie. Polak, Rusek i Niemiec zgodzili się. Diabeł pyta Ruska:
    - Jesteśmy nad Rosją?
    Rusek mówi:
    - Tak!
    Diabeł odpowiada:
    - Źle idziesz do piekła!
    Teraz pyta się Niemca:
    - Czy jesteśmy nad Niemcami?
    Niemiec odpowiada:
    - Tak!
    Diabeł mu na to:
    - Źle, idziesz do piekła!
    Został Polak, diabeł zadał mu pytanie:
    - Jesteśmy nad Polską?
    Polak spojrzał na zegarek, wystawił rękę na której miał zegarek za okno, po chwili patrzy znowu na zegarek ale już go nie ma. Pewny siebie odpowiada:
    - Tak, jesteśmy nad Polską!

    7.
    Diabeł mówi do Niemca, Ruska i Polaka i mówi:
    - Jeśli nie będziecie sikać przez 1 tydzień, dostaniecie skarb.
    Niemiec mieszkał na 2 pietrze, Rusek na 1, a Polak na parterze. Niemiec wyciął dziurę w podłodze i nasikał do Ruska. Rusek nasikał i to wszystko zleciało przez dziurę w podłodze w mieszkaniu Ruska do Polaka.
    Po 1 tygodniu diabeł przychodzi i:
    U Niemca: sucho
    U Ruska: sucho
    Puka do Polaka. Słyszy:
    - Chwileczkę zaraz PODPŁYNĘ!

    8.
    Polak, Niemiec i Rusek płynęli statkiem. W pewnym momencie Niemiec zaczął wyrzucać do morza marki.
    - U nas tego pełno - mówi
    Rusek zaczął wyrzucać ruble
    - U nas tego pełno - mówi
    Na to Polak wyrzucił Ruska
    - U nas tego pełno

    9.
    Diabeł kazał przynieść Polakowi, Ruskowi i Niemcowi po jednym zwierzęciu. Polak przyniósł psa i diabeł kazał mu go zgwałcić. Rusek przyniósł niedźwiedzia, gwałci go, płacze i się śmieje. Diabeł się go pyta:
    Dlaczego płaczesz?
    - Bo mnie boli
    A dlaczego się śmiejesz?
    - Bo Niemiec idzie z jeżem

    10.
    Co mówi Włoch, Japończyk i Polak, gdy znajda się w Paryżu pod wieża Eiffela?
    - Włoch: "Bellissima! Ale my za to mamy krzywa wieże w Pizie!"
    - Japończyk: "My zrobilibyśmy sto razy większa i do tego z plastiku! "
    - Polak: "O, **** ! Ale wysoka!\"

    11.
    - Po czym poznać że w USA są Rosjanie?
    - Na zawody walk kogutów przychodzą z kaczką
    - A po czym poznać, że są tam Włosi?
    - Stawiają na kaczkę
    - A po czym poznać, że jest tam mafia?
    - Kaczka wygrywa

    12.
    Na księżycu ląduje pierwsza amerykańska, załogowa ekspedycja. Nil Armstrong wychodzi ze statku, a tu nagle zza kamienia wyskakuje trzech gości - Chińczyk, Rusek i Polak
    - Jak to tak ? - Amerykanin ma głupia minę
    Chińczyk:
    - Nas jest dużo, brat podsadził brata i jestem
    Rusek:
    - Nasza agentura spisała się na medal, i byliśmy szybsi
    - No a Ty ? - pyta Amerykanin Polaka
    - Daj mi spokój, z wesela wracam..

    13.
    Spotykają się Niemiec, Japończyk, Rusek i Polak
    Japończyk mówi:
    - Ja mam tyle ryżu, że zakryję nim cały świat
    Niemiec mówi:
    - Ja mam taki wielki hełm, że zakryję nim cały świat
    Rusek mówi:
    - Ja mam taką wielką flagę, że zakryję nią cały świat
    Polak mówi:
    - Ja mam takiego wielkiego orła, że zje ryż, nasra do hełmu i flagą sobie dupę wytrze

    14.
    Polak, Niemiec i Rosjanin założyli się, kto dłużej wytrzyma w budzie z capem. Pierwszy wszedł Polak Siedzi minutę, dwie, pięć i po pięciu minutach wyskakuje krzycząc:
    - Nie mogę, nie mogę!
    Następnie wszedł Niemiec. Siedzi minutę, dwie, pięć, dziesięć, aż w końcu wyskakuje po dwudziestu minutach:
    - Nie mogę, nie mogę!
    Przyszedł czas na Rosjanina. Wszedł do budy, zamknął drzwi, a po 5 sekundach wyskakuje cap:
    - Nie mogę, nie mogę!

    15.
    Kanibale złapali 3 białych turystów: Ruskiego, Amerykanina i Polaka. Odbywa się rada plemienna, z którego co zrobią (tj. w jaki sposób go skonsumują).
    Rusek - najgłośniej protestował, ze on jako obywatel CCCP itd... wiec długo nie myśląc przeznaczyli go na zupę.
    Amerykaniec:
    - Jestem obywatelem USA, muszę porozumieć się z konsulatem!
    - Upiec go!
    Polak:
    - .../tu następuje długa cisza/
    - A ty skąd jesteś ? - zapytał się wódz
    - Z po.. po.. z Polski.
    - Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem bracie. Co będziesz jadł? Zupę czy mięso?

    16.
    Jaki jest wizerunek wzorowego Polaka?
    Nie przeklina, nie pali, ani nie pije
    - **** , papieros wpadł mi do kieliszka!

    17.
    Jadą pociągiem: Polak, Rusek i Niemiec
    Nagle coś zaczęło kapać z sufitu, a Rusek na to:
    - To wódka, to wódka!
    Wziął kieliszek i zaczął pić
    A Niemiec na to:
    - To whyski! To whyski!
    Wziął kieliszek i zaczął pić
    A Polak na to:
    - To nie wódka, to nie whyski, to mój Azor szcza z walizki!

    Jasiu przychodzi do domu i mówi do taty
    - Tato dostałem 5 i w mordę z matmy
    - A za co 5 ? - pyta tata
    - Za to że dobrze powiedziałem, że 6 * 7 = 42
    - Aha , a za co w mordę ?- pyta tata
    - Później zapytała mnie się ile jest 7 * 6
    - Przecież to jeden ch*j - mówi tata
    - Tak samo jej powiedziałem - mówi Jasiu

    ___________________________________________________________

    Rodzice Jasia piszą kartkę do nauczyciela :
    Prosimy nie bić Jasia , my go nie bijemy , chyba że w obronie własnej.
    ______________________________________________________________
    Przychodzi Małysz do kiosku i kupuje gazetę
    - Dwa złote - mówi sprzedawca
    - Ale ja mam tylko srebrny i brązowy - dziwi się Małysz

    ___________________________________________________
    Są Igrzyska . Ważna osobistość przemawia :
    - O.o.O
    Podbiega do niego asystentka i mówi :
    - Proszę pana to jest logo olimpiady , to co się czyta jest poniżej .
    heh

    ___________________________________________________

    Na kazaniu w kościele Jaś mówi do babci :
    - Chce kupę !
    - To idź gdzieś za kościół
    Na to Jaś sobie upatrzył dziurę w dachu kościoła i wchodzi tam
    W tym samym momencie , ksiądz głosi :
    - Jezu , ześlij nam jakiś znak !
    A tu leci kupa Jasia
    - Jezu , czego jeszcze chcesz - dziwi się ksiądz
    - Papieru , papieru ! - woła Jaś

    _____________________________________________________________

    Na lekcji religii katecheta pyta:
    - Czy któreś z Was wie kim był św. Józef i czym się zajmował?
    - Ja wiem - mówi Jaś. - Św. Józef był ojcem Jezusa i był kolejarzem.
    - Jak to kolejarzem?
    - No jest napisane, że św. Józef z kolei wrócił do Maryi.

    ___________________________________________________________________________

    Stój, bo strzelam!
    - Stoję!
    - Strzelam! - krzyknął do bramkarza skoncentrowany Jeleń
    _________________________________________________________________________

    Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał "Idiota". Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i powiedział:
    - Ależ Pan jest roztargniony. Miał pan napisać ocenę, a nie podpisywać się...


    ________________________________________________________________________________

    Jaś mówi do Św. Mikołaja :
    - Przyślesz mi na święta braciszka ?
    Na to Mikołaj :
    - Ho , ho , to przed świętami przyślij mi swoją mamusię .

    ________________________________________________________________________

    Pani pyta Jasia:
    - Jasiu, dlaczego zadanie jest napisane pismem Twojego taty?
    - Bo pisałem jego długopisem.

    __________________________________________________________________________

    Ksiądz pyta na religii Jasia:
    - Jasiu, gdzie mieszka Bóg?
    - W mojej łazience.
    - A dlaczego tak sądzisz?
    - Bo jak rano siedzę w łazience, to mama woła:
    - Boże, jeszcze tam siedzisz?

    _______________________________________________________________________________
    W lesie Jasiu pyta tatę:
    - Co to za ptak?
    - Dzięcioł.
    - A co on robi?
    - Stuka w drzewo.
    - A dlaczego nie chcą wpuścić go do środka?
    _____________________________________________________________________________
    Beskidy. Koniaków. Warszawiak przyjeżdża polować na kaczory.
    Rzeczywiście trafia jednego w locie, niestety kaczor spada na podworzec miejscowego bauera.
    Panowie obaj jednocześnie sięgają po przyszłe pieczyste jako po swoje.
    Góral mówi: wie pan co, po co się mamy kłócić rozstrzygniemy sprawę miejscowym zwyczajem; po kolei jeden kopnie drugiemu w jaja, kto głośniej krzyknie - przegrał
    Miastowy: dobra.
    Góral: ja pierwszy.
    Bierze zamach i trach miastowemu gumofilcami soczyście w klejnoty. Miastowy padł , leży dwadzieścia minut i skręca się z bólu , ale ani słowa.
    Po jakimś czasie miastowy podnosi się i krztusi "teraz ja".
    Góral: bierz pan tego kaczora, wygrał pan.
    _______________________________________________________________________________
    Dlaczego blondynka wyrzuca zegarek przez okno?
    - Patrzy jak czas leci.
    _________________________________________________________________________________
    Poszedl maly Jasio do cyrku i tak sie zlozylo, ze musial usiasc w pierwszym
    rzedzie. Rozpoczal sie wystep i na arene wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do
    Jasia i pyta:
    - Jak masz na imie?
    - Jasiu.
    - A wiec Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
    - Nie.
    - A czy ty jestes tulowiem krowy?
    - Nie.
    - A wiec Jasiu, ty jestes dupa wolowa HAHAHA! - zasmial sie szyderczo Klaun
    Szyderca
    Smutny Jasio wrocil do domu, opowiedzial wszystko tacie, na co ten mu mowi:
    - Jasiu, jutro tez pojdziesz do cyrku.
    - Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu bedzie sie smial.
    - Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z toba Wujek Staszek Mistrz Cietej
    Riposty.
    No i tak sie stalo. Nastepnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Cietej
    Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzedzie i czekaja na wystep Klauna
    Szydercy. Wychodzi wiec Klaun Szyderca na arene i zaczyna swoj znany wystep.
    Podchodzi do Jasia pyta:
    - Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
    Na co Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty:
    - *******laj !
    ____________________________________________________________________________
    Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
    - Pan się łapie w tej logice, Panie Profesorze?
    - Oczywiście, co za pytanie?
    - To ja mam taką propozycję, Panie Profesorze. Zadam Panu pytanie i jeśli
    Pan nie odpowie - stawia mi pan 5, a jeśli Pan odpowie - wywala mnie Pan na zbity pysk.
    - OK. Niech Pan pyta.
    - Co obecnie jest legalne ale nie logiczne, logiczne - ale nielegalne, a co nie jest ani logiczne ani legalne?
    Profesor nie znał odpowiedzi postawił studentowi 5. Woła zatem swojego
    najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada:
    - Ma Pan 65 lat i jest Pan żonaty z 25 letnią kobietą, co jest legalne, ale
    nie logiczne. Pana żona ma 20 letniego kochanka, co jest logiczne ale nie
    jest legalne. No i stawia Pan kochankowi swojej żony piątkę chociaż powinien
    go Pan wywalić na zbity pysk - to właśnie nie jest ani logiczne ani legalne...

  • userphoto

    Jasiu się modli i Tata słyszy:
    - Panie Boże daj zdrowie Mamie, Tacie, Babci, ale Dziadek niech za miesiąc kopnie w kalendarz.
    Po miesiącu Dziadek kopnął w kalendarz. Od razu Tata słyszy modlitwę kolejną Jasia:
    - Panie Boże daj zdrowie Mamie, Tacie, ale Babcia niech za miesiąc kopnie w kalendarz.
    Po miesiącu Babcia kopła w kalendarz. Od razu Tata słyszy modlitwę kolejną Jasia:
    - Panie Boże daj zdrowie Mamie, ale Tata niech za miesiąc kopnie w kalendarz.
    Tata już przestraszony i załamany codziennie przychodzi do domu pijany. W końcu przychodzi dzień w którym miał kopnąć w kalendarz (według modlitwy Jasia) znów pijany, a Mama Jasia go bije i mówi:
    - Ty cały miesiąc pijesz i dzisiaj też a nam listonosz nieżyje.

  • andzia98

    nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy.Na drugi dzień sprawdza prace.Podchodzi do jasia.Jaś przyniusł deseczkę w nią wbity gwóżdż i na tym gwózdku serek.Pani pyta jak to działa no to on na toże myszka podchodzi je serek aż nagle gardziołko nabija się na gwóźdź.ale makabryczne wymyśl coś innego mówi do jasia.
    na trzeci dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach wbity serek a midzy nimi żyletka.
    pdchodzi pani i pyta jak to działa
    -myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać który serek zjeść i kręcąc tak głową szyjka ucina jej się.
    - ale makabryczne wymyśl coś innego.
    na czwarty dzień jasio przynosi samą deseczkę
    -pani się pyta co to jest a jasio odp. to moja pułapka
    a jjak ona działa?
    podchodzi myszka do deseczki bierze ją w łapki i wali się nią po głowie krzycząc
    niema serka niema serka

  • ewelinka_lola

    Pani pyta Jasia :
    -Jasiu ile masz lat ?
    -Nie wiem !
    -Jak twój dziadek zmarł ?
    -Nie wiem !
    -Ile jest gwiazd na niebie ?
    -Nie wiem !
    -Jak twoja mama robi ciasto ?
    -Nie wiem !
    -Jasiu jutro masz to wszystko wiedzieć !!!
    Jasiu przychodzi do domu i pyta mamy :
    -Mamo jak robisz ciasto ?
    -Rachu ciachu i po strachu .
    -Jasiu pyta taty jak zmarł dziadek ?
    -Krwią i blizną !
    -Jasiu się pyta brata ile mam lat ?
    -8
    JAsiu pyta się siostry ile jest gwiazd na niebie ?
    -8 tys.
    Następny dzień jasiu idzie do szkoły i pani się go pyta : Ile masz lat?
    -8 tys.
    -Ile jest gwiazd na niebie ?
    -8
    Jak twoja mama robi ciasto ?
    -krwią i blizną !
    -Jak twój dziadek zmarł ?
    Rachu ciachu i po strachu

    Były trzy mrówki: Zamknij się, Maniery i Guz. Guz się zgubił. Zamknij się i Maniery poszły na policję. Zamknij się wszedł do środka, a Maniery zostało za drzwiami.
    -Jak się nazywasz?(komendant)
    -Zamknij się!
    -Gdzie Twoje maniery?(komendant)
    -Za drzwiami!
    -Czego szukasz?(komendant)
    -Guza

    Karolek mówi do niani:
    - Przypominasz mi gwiazdę filmową.
    - Taak? Jaką!?
    - Teletubisia.

    Kazanie w kościele.
    Ksiądz: - Dzieci powiedzcie mi co to jest seminarium?
    Dzieci: - Taka szkoła!
    Ksiądz: - Dobrze, ale nie wstydźcie się, rozwińcie wypowiedź...
    Dziecko: - Takie miejsce gdzie się hoduje księdzów.


    0to historia spisana na okładce zeszytu w kratkę w szeroką linię:

    W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu siedziała młoda staruszka. 0bok niej stał wysoki mężczyzna o niskim wzroście, nie miał zarostu, ale miał długą brodę.Nic nie mówiąc powiedziała do niego:
    -Upalny mróz mamy tego lata.
    0bok nich stały 3 łódki: jedna cała drugiej pół, a trzeciej nie było.
    Mężczyzna wsiadł do tej czwartej. 0dpłynął na bezludną wyspę, zamieszkiwaną przez białych murzynów.
    Zaatakowali go w pokojowych zamiarach. Mężczyzna wspiął się na wysoki Dąb. Podbiegł do niego murzyn:
    -Panie złaź pan z tego Kasztana, bo to moja Wierzba.
    A on dalej siedział na Jarzębinie.

  • CzaAarNaAa_

    Pewna instytucja postanowiła zapytać poszczególnych ludzi, jak szybko nauczyliby się języka chińskiego.
    Wysłali więc do miasta pewnego ankietera.
    Ankieter pyta się profesora:
    - Panie profesorze, jak szybko nauczyłby się pan chińskiego?
    - Cóż, myślę, że tak w 3 lata, nauczyłbym się.
    Następnie pyta o to samo doktora.
    - No, wydaję mi się, że w 5 lat bym umiał.
    Ankieter ponownie spytał, tym razem magistra.
    - Eh, no w 10 lat to spokojnie bym umiał.
    Ankieter idzie do studenta i pyta ponownie:
    - Studencie, jak szybko nauczyłbyś się języka chińskiego?
    Student trochę pobladł i pyta:
    - A na kiedy trzeba?

    Jedzie rajd samochodowy przez Europę.
    Co 600 km rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo.
    Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa - ten, w którym jechali studenci z Polski.
    Kierownik rajdu podchodzi i pyta:
    - Słuchajcie, przejechaliśmy 8000 km a Wy ani razu nie tankowaliście! Dlaczego?
    - Aaaaaa, bo my kasy nie mamy.

    - Tato, znalazłem babcię!
    - Tyle razy Ci mówiłem durniu, żebyś nie kopał dołków w ogródku!

    Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy.
    Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.
    - I co?! Co z nią, panie doktorze?!.
    - Cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość.
    Ale są i złe: żona niestety, będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
    - Oczywiście, oczywiście - na to mąż.
    - Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje.
    Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.
    - Tak, tak... - kiwa głową mąż.
    - Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu
    urazami, plus ta rehabilitacja cały czas.
    NFZ nie refunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy...
    - Boże...
    - Tak mi przykro... To nie koniec złych wiadomości. NFZ
    nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie,
    a to bardzo drogie leki..
    - Ile? - blednie mąż.
    - Miesięcznie 12 - 15 tys. złotych.
    - Jezuu...
    - Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się
    może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę...
    Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach.
    Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu:
    - Żartowałem! Nie żyje!

    Facet pyta męża nieżywej:
    -dlaczego pan nie ratował swojej żony jak tonęła?
    -a skąd miałem wiedzieć, że się topi wrzeszczała jak zwykle.

    Idzie blondynka do sklepu RTV i AGD.
    Sprzedawca mówi:
    - Blondynkom nie sprzedajemy.
    Wychodzi wkurzona.
    Na drugi dzień przychodzi w peruce:
    - Poproszę ten telewizor.
    - Blondynkom nie sprzedajemy.
    Wychodzi jeszcze bardziej wkurzona.
    Na trzeci dzień przychodzi w peruce i w kapturze:
    - Poproszę ten telewizor.
    - Blondynkom nie sprzedajemy.
    - Skąd pan wie, że jestem blondynką?
    - Bo to mikrofalówka.

    Stoją dwie blondynki na przystanku autobusowym.
    Jedna pyta się drugiej:
    -Którym jedziesz autobusem?
    -Jedynką. A ty?
    -Dwójką.
    Jedzie autobus z numerem 12 blondynka mówi do drugiej:
    -Patrz jedziemy razem!

    Blondynka dzwoni na komisariat i mówi:
    - Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
    Minęło parę minut...
    Blondynka znowu dzwoni i mówi:
    - Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.

    Podchodzi blondynka do kiosku:
    -Poproszę bilet za złotówkę.
    -Broszę bardzo.
    -Ile płacę?

    Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teściowej.
    - Kiedy zaginęła?
    - Trzy tygodnie temu.
    - I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie?
    - Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęście.

    Prawdziwy informatyk ma grupę krwi C.

    Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:
    - Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.
    - No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.
    - Ale czym?!
    - Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...

    – Dlaczego programista na umycie głowy zużywa całą butelkę szamponu?
    – Bo w instrukcji jest napisane: nałożyć, spłukać, czynność powtórzyć.

    Dzieci piszą wypracowanie na temat: Jak wyobrażam sobie bycie informatykiem? Nie pisze tylko Jaś.
    - Dlaczego nie piszesz? - pyta polonistka.
    - Czekam, aż mi się otworzy edytor tekstu.

    Komputerowiec podrywa dziewczynę:
    - Chcesz herbaty?
    - Nie.
    - Kawy?
    - Nie!
    - Hm, może wódki?
    - NIE!!!
    - Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują...

    Dżentelmen rozmawia ze swoją sąsiadką:
    - Madame, słyszałem wczoraj jak Pani śpiewała.
    - Tak tylko, dla zabicia czasu - odpowiada zawstydzona dama.
    - Straszną broń Pani wybrała, Madame!

    Dyrygent niezadowolony z gry bębnów:
    - Jak widać, że jest kiepskim materiałem na muzyka, to mu się daje dwie pałeczki i sadza za bębnem.
    Na co ktoś zza bebnów odpowiada:
    - A jak i do tego się nie nadaje, to mu się jedną pałeczkę odbiera i szykuje na dyrygenta.

    - Pani syn nie powinien chodzić na lekcje gry na skrzypcach. On nie ma za grosz słuchu – mówi nauczycielka.
    Na to mama:
    - On nie ma słuchać, on ma grać!

    Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:
    - Wiesz wydałem płytę!
    - Świetnie, a ile sprzedałeś?
    - Eee, niewiele - dom, samochód...

    Ojciec pyta syna:
    - Co robiliście dziś na matematyce?
    - Szukaliśmy wspólnego mianownika.
    - Coś podobnego! Kiedy ja byłem w szkole, też szukaliśmy wspólnego mianownika! Że też nikt go do tej pory nie znalazł...

    Na leku przeciw kaszlowi dla dzieci: "Nie prowadzić samochodu ani nie obsługiwać urządzeń mechanicznych po zażyciu preparatu."

    Delegacja nauczycieli przychodzi na spotkanie z ministrem.
    - Panie ministrze, my w ogóle nie mamy pieniędzy!
    - Trudno... Wchodźcie...

    - Jak nazwać nauczyciela bez nerwicy?
    - Bezrobotny.

    Przed wizytacją w szkole nauczyciel ustala:
    - Jak o coś zapytam, niech zgłaszają się wszycy. Ci, co wiedzą prawą ręką, ci co nie wiedzą lewą...

    Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
    Młody mówi z podziwem:
    - No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
    - Nie synu, w d........

    Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę - nauczycielkę polskiego. Ta nazajutrz dzwoni do męża:
    - Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga!

  • userphoto

    Jedzie miś przez las swoim motorkiem. Po drodze spotyka króliczka.
    -Chcesz się przejechać? - pyta miś.
    Króliczek wsiada na motorek i jadą z misiem: 10, 20 ,30 ,40, 50 km/h.
    Nagle miś czuje na siedzeniu mokro.
    Zapytał króliczka : zlałeś się?
    Króliczek odpowiedział: Tak, zlałem się.
    Misiu się zdenerwował i kupił sobie szybszy motorek.

    Pewnego dnia jadąc po lesie spotkał króliczka.
    Chcesz się przejechać? - zapytał misiu króliczka
    Króliczek zgodził się i jadą:
    10, 20, 30, 40, 50, 60, 70, 80, 90, 100 km/h
    Misio nagle poczuł mokro
    Pyta się króliczka : Zlałeś się?
    Króliczek powiedział : Tak.
    Misiek odparł: To ja zaraz się zesram bo nie sięgam do hamulców :D

  • malinkaaaaaaaa

    Jedzie Justin Bieber na roweże ile jest pedałów.?

    Odp. 3 no bo pedały 2 w rowerze i on;d


    Jak witaja sie ludzie na pustyni;
    -Cień dobry.

    Co się pojawia dwa razy w kazdym momencie, raz w kazdej minucie i ani razu w zyciu?
    -Litera "m"!


    Pani na lekcji jezyka polskiego pyta Jasia:
    -Jasiu, wymien jakis zaimek osoowy
    - Ja?
    -Dobrze szóstka!
    Jaka jest róznica mieszy komputerem a praniem.
    -inaczej sie zawiesza;pp

    kiedy kotu dokuczaja zeby?
    -gdy go psy gryza.

    Kto pierwszy ten lepszy , ale druga mysz bierze ser

    jaki jest najlepszy srodek na lysienie?
    -srode glowy!


    łamaniec jezykowy;
    Trzy wszy w szywy się zaszywszy szły w szyku po trzy wszy.

    Jaka jest roznica mieszy krowa a samochode.
    to ze krowa jak nawali dalej pojdzie . a samochod jak nawali to juz nie podzie.

  • userphoto

    odchodzi blondynka od bankomatu i mówi do drugiej:
    -patrz znów wygrałam.!;D

    -Dlaczego blondynka podczas zimy siedzi w kącie?
    - bo mysli ze w kącie jest 90 C

  • Olusia1301

    1.Brunetka widzi, jak blondynka zapala świeczkę i wkłada do akwarium.
    - Po co to zrobiłaś? - pyta.
    - Żeby rybkom nie było ciemno...

    2.Blondynka do chłopaka:
    - Bardzo Cię lubię... Mówisz mi takie ładne rzeczy... Że jestem ładna, mądra, kochana, jedyna. Jesteś bardzo miły.
    Chłopak:
    - I mam tylko jedną wadę... Kłamię...

    3.Jasio mówi do taty:
    - Tato, pani kazała nam napisać 4 zdania!
    -S padaj, bo czytam gazetę!
    Jasio notuje.
    Potem idzie do swej siostry, która gada
    przez telefon
    - Ach, ty świnio! Jasio notuje.
    Potem idzie do brata, który gada z kolegą.
    - A ty nie rozumiesz po ludzku?
    Jasio notuje.
    Potem idzie do mamy, która rozmawia
    z sąsiadką.
    - Tak, chętnie panią podwiozę.
    Następnego dnia w szkole, pani mówi:
    - Jasiu, przeczytaj nam swoje zdania.
    - Spadaj, bo czytam gazetę.
    - Jasiu, jedynka do dziennika.
    - Ach, ty świnio!
    - Jasiu! Jak ty się wyrażasz?
    - A ty nie rozumiesz po ludzku?
    - Jasiu, idziemy do dyrektora!
    - Tak, chętnie panią podwiozę.

    4.Ojciec wysłał Jasia do sklepu po wódkę. Wchodzi więc Jasiu do monopolowego i mówi
    -Poproszę wódkę.
    Na to sprzedawczyni:
    -Takim małym dzieciom nie sprzedajemu alkocholu.
    Zapłakany Jasiu wraca do domu i mówi do taty:
    -Tato nie chcieli mi sprzedac wódki.
    Na to tata jasia mówi:
    -Powiedz, że masz 18 lat, dwoje dzieci, twoja żona leży w szpitalu, a twój dowód osobisty utopił się w kiblu.
    Na to szczęśliwy Jasiu zachodzi do sklepu i mówi
    -Mam 2 lata, 18 dzieci, moja żona utopiła się w kiblu, a mój dowód osobisty leży w szpitalu.

    5.Pani zadaje dzieciom zadanie:
    - Drogie dzieci napiszcie pięć zdań.
    A Jasio na to:
    - a to mają być proszę pani zdania rozwinięte czy nierozwinięte?
    - Pani na to:
    - jak możesz takie pytania zadawać? Jutro z tego będziesz specjalnie pytany.
    Jasio przychodzi do domu ze szkoły i mówi do mamy:
    - Mamo pomożesz mi napisać zdanie?
    Na to mama jak cię trzasnę szmatą to popamiętasz.
    Idzie do taty i się pyta:
    - Tato napiszesz mi zdanie??
    Na to tata:
    - czytam gazetę.
    Idzie więc do siostry, która rozmawia ze swoim chłopakiem i pyta się:
    - Pomożecie mi napisać zdanie?
    Na to oni:
    - spieprzaj!
    Więc Jasio idzie do sklepu mięsnego i się pyta sprzedawcy:
    - Proszę pana, pomoże mi pan ułożyć zdanie?
    - Za stu kilogramową świnię.
    Idzie do pijanego taksówkarza i pyta się:
    - Napisze mi pan zdanie?
    Na to policjant:
    - podwieźć panią?
    Na drugi dzień Jasio idzie do szkoły i pani mówi;
    - przeczytaj swoje wypracowanie.
    Na to Jasiu:
    - ja cię trzasnę szmatą to popamiętasz.
    A pani do niego:
    - co ty czytasz?
    A Jasio;
    - czytam gazetę.
    Pani mówi:
    - Jasiu opanuj się
    A Jasio:
    - spieprzaj.
    Pani się go pyta:
    - za kogo ty mnie uważasz?
    A Jasiu:
    - za stu kilogramową świnię.
    Pani mówi do niego:
    - idziemy do dyrektora
    A Jasio na to:
    - podwieźć panią??
    :D:D:D

    6.Pani każe dzieciom na poniedziałek przynieść śpiewające zwierze do szkoły.
    Nastąpił poniedziałek wszystkie dzieci do szkoły przyniosły kanarki ptaszki itp ale jasiu przyniósł żabę pani do Jasia
    -Jasiu przecież żaba nie śpiewa.
    jasiu walnął żabę a żaba łeee
    -Jasiu jaki ty jesteś uparty, żaba nie śpiewa.
    Jasiu znów walnął żabę a żaba błłłłłeee
    -Jasiu zaraz dostaniesz lufę do dziennika.
    Po czym Jasiu znów walnął żabę a żaba- kłanta namera mnie weźnie wielka cholera kłanta namera mnie weźmie wielka cholera


    7. Pani pyta się Jasia ile masz lat?
    Nie wiem.
    Ile jest gwiazd na niebie?
    Nie wiem.
    Co babcia dodaje do ciasta?
    Nie wiem.
    Czym dziadek walczył na wojnie?
    Nie wiem.
    Jaś idzie do domu i pyta się mamy: Ile mam lat?
    7
    Ile jest gwiazd na niebie?
    Nie da się obliczyć.
    Co babcia dodaje do ciasta?
    Jajko.
    Czym dziadek walczył na wojnie?
    Karabinem maszynowym.
    Następnego dnia pani pyta Jasia: ile masz lat?
    nie da się obliczyć.
    Ile jest gwiazd na niebie?
    7
    Co babcia dodaje do ciasta?
    Karabin maszynowy.
    Czym dziadek walczył na wojnie?
    Jajkiem.

    8.Nauczycielka mówi do klasy:
    -Dzieci, w jutro ma przyjechać komitet. Wiec macie się zachowywać grzecznie. A co do Jasia, to pójdziesz sobie pojeździsz na rowerku.
    Jasio oczywiście się zgodził.
    Na następny dzień przyjeżdża komitet i zadaje dzieciom pytanie:
    -Co to jest zielone i ma dwie nogi.
    Nikt z klasy nie wie. Jasio krzyczy na podwórku ża ża ża.
    Pani mówi:
    -Jasiu chyba wie.
    Zapraszają go do klasy i komitet pyta się:
    -Co to jest zielone i ma dwie nogi.
    A Jasio na to:
    -Ża Ża Żajebali mi lowelek...

    9. Jasiu jedzie sobie na rowerku i mówi :
    - Lowelku stój - później
    -Lowelku stój - Jakaś baba słyszy jego wadę wymowy i mówi:
    Taki duży chłopczyk i nie umie wypowiedzieć "r" Jasiu mówi:
    -Spierdalaj stara **** , a ty lowelku jedź ;))
    ;]]]

Podobne pytania

justi04 jakie prezenty mozna dac chlopakom z klasy na dzien chłopaka Przedmiot: Inne / Po szkole 21 odpowiedzi autor: justi04 22.9.2010 (13:08)
kara5334- mam pizama-party.Czy ktos wie jakie są fajne zabawy z kumpelami ?????/ Przedmiot: Inne / Po szkole 7 odpowiedzi autor: kara5334- 23.9.2010 (14:03)
nati0926 Jakie mogą być pytania do losów do klasy 6 na dzien chłopaka?? Przedmiot: Inne / Po szkole 4 odpowiedzi autor: nati0926 29.9.2010 (14:59)
love8 Jakie są stroy darmowe na odrabianie prac domowych ? Oprócz: - Przedmiot: Inne / Po szkole 7 odpowiedzi autor: love8 30.9.2010 (09:07)
love8 Jakie są stroy darmowe na odrabianie prac domowych ? Oprócz: - Przedmiot: Inne / Po szkole 9 odpowiedzi autor: love8 30.9.2010 (09:17)

Podobne materiały

Przydatność 55% Jestem jaki jestem

Ludzie mają różne charaktery, każdy człowiek może powiedzieć o sobie, że jest, jaki jest. To właśnie charakter kształtuje człowieka, po je-go zachowaniu możemy ocenić go i lepiej poznać. Nie można zmienić swojego charakteru, pod wpływem innych osób, można jedynie go kształtować w innym kierunku. Ludzie, którzy mówią, że się zmienili np. z powodu zakochania się nie...

Przydatność 70% Jakie są skutki agresji?

Skutki agresji mogą mieć charakter bezpośredni lub odległy, psychiczny bądź fizyczny. Skutki zachowań agresywnych w dalszym rozwoju indywidualnym są zawsze bardzo poważne ze względu na utrwalone deformacje psychiczne i zaburzenia emocjonalne. Rozwój i normalne funkcjonowanie osobowości są nie do pogodzenia z agresją, ponieważ bierne poddanie się cudzej kontroli wyklucza...

Przydatność 65% Jakie dysfunkcje znajduja sie na terenie jaki osobscie znam

Do najważniejszych typów dysfunkcji zagrażających turystyce w Zakopanym należy zaliczyć: Dysfunkcje społeczne , są to przeważnie konflikty między ludnością zamieszkująca ten region a turystami, turyści często demonstrują zachwiana i postawy , które nie są akceptowane przez ludność miejscowa ; turystom dozwolone są pewne zachowania całkowicie zabronione ludności...

Przydatność 50% Jakie substancje użytkowe zawierają brunatnice?

Na początek ogólna charakterystyka glonów. Są ekologiczną grupą roślin, systematycznie obejmującą następujące gromady: Eugleniny, Dinofity, Chryzofity, Zielenice, Brunatnice, Krasnorosty. W grupie tej dominują organizmy wodne o bardzo zróżnicowanej formie: jednokomórkowe, kolonijne oraz wielokomórkowe. Komórki glonów zawierają barwniki asymilacyjne, tzw. chromatofory. Są to...

Przydatność 60% Jakie osoby są najczęstszymi autorytetami?

Autorytetami większości ludzi są osoby ważne, znaczące coś w dzisiejszym społeczeństwie. Wiadomo że nikt normalny (normalny, gdyż zdarzają się i tacy) nie będzie brał za autorytet np. pijaka z ulicy. Człowiek ten nic nie osiągnął, zniszczył swoje życie. I tak najczęstszymi autorytetami u chłopców są sportowcy – zarabiają „kupę” pieniędzy, jeżdżą dużo po...

0 odpowiada - 0 ogląda - 12 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji