Treść zadania

k4r0link44

Scharakteryzuj problemy zwiazane stosunkami polsko-krzyzackimi od XIII- XV w

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 0 0

    Zakon nie wyniósł żadnych korzyści (poza Żmudzią) z walk z Litwą w latach 1388-1398, które zakończyły się układem salińskim (1398 r.). Panowanie krzyżackie na Żmudzi było bardzo trudne, co kilka lat wybuchały powstania, które ostatecznie były krwawo tłumione.W 1404 r. po pokojowym zjeździe w Raciążu wybuchł polsko-krzyżacki spór o Drezdenko. Właściciel miasta Ulrich von Osten najechał Wielkopolskę i natychmiastowo został poparty przez Krzyżaków. Zarówno strona polska jak i krzyżacka sądziły, że na podstawie ustaleń w Raciążu Drezdenko należy się im. Nie pomógł zjazd kowieński (1406), na którym wielki książę litewski Witold Kiejstutowicz wydał – korzystny dla Polski – wyrok, którego nie przyjął Zakon. W 1408 r. Witold zakończył walki na Rusi i był gotowy do konfrontacji z Zakonem rządzonym (od 1407 r.) przez lubiącego przepych, wojowniczego, przekonanego o konieczności wojny z Jagiełłą i Witoldem, Ulricha von Jungingena. W tym samym roku Krzyżacy oddali Danii (przewodniczce unii kalmarskiej) Gotlandię, nie chcąc na czas walki z Polską i Litwą stwarzać sobie drugiego frontu. Atmosferę podgrzała sprawa żmudzka. Witold ustawicznie popierał krnąbrnych, niezadowolonych z rządów zakonników krzyżackich, Żmudzinów i ich dążenia wolnościowe (a raczej chęć przyłączenia się z powrotem do Wielkiego Księstwa Litewskiego). W początkach 1409 r. Krzyżacy chcieli poszukać z Witoldem porozumienia wysyłając doń Michała Kuchmeistra, wójta Żmudzi. Nic to jednak nie przyniosło. W odpowiedzi Krzyżacy nałożyli szereg sankcji na Litwinów prowadzących handel na Żmudzi. W kwietniu wielki mistrz wysłał na Litwę Markwarda von Salzbacha. Negocjacje szybko przemieniły się w arenę wzajemnych oskarżeń. Poseł krzyżacki wypomniał Witoldowi zdradzanie zakonu w przeszłości, co tak uraziło wielkiego księcia, że wysłał do Malborka specjalną skargę. Część bojarów wyzwała porywczego Krzyżaka na pojedynek, książę jednak zabronił pojedynku i nadal łudził Krzyżaków możliwością oddania im Żmudzi i odstąpienia od Korony. Dyplomatyczne opóźnianie starć służyło żmudzińskim przygotowaniom do powstania, które wybuchło w maju. Spalili m.in. Christmemel. W odpowiedzi Inflantczycy zniszczyli pogranicze. Zakon bał się, że powstańcy uderzą na Kłajpedę[3]. W czerwcu bunt rozszerzył swój zasięg. W tym samym miesiącu Witold przyjął żmudzińskich wysłanników. Oficjalnie potępił zryw Żmudzi, ale potajemnie zapewnił ich o swym poparciu. Na Żmudź przybył przedstawiciel księcia litewskiego, Rumbold Wolimuntowicz, którzy objął władzę nad buntem. Na spornym terenie wojsko krzyżackie zostało sprowadzone do całkowitej defensywy. W lipcu i sierpniu zaledwie kilka twierdz (m.in. Fredeburg) pozostawało w rękach krzyżackich. Sam wójt był odcięty od Prus i Inflant. Witold gromadził armię w Kownie, zaś von Jungingen 15 czerwca wysłał do króla Jagiełły skargę na Witolda związaną z jego działaniami. Zapytywano, czy król zamierza wesprzeć swego brata stryjecznego. Wg Długosza Władysław wytłumaczył się brakiem radców. W maju doszło do zatargu polsko-krzyżackiego. Dotyczył on 20 statków, które król polski wysłał na pomoc Litwinom. Zakon zatrzymał i zarekwirował je w Ragnecie. Polacy tłumaczyli, że na okrętach znajduje się tylko zboże dla głodujących poddanych Witolda, Krzyżacy jednak twierdzili, że na statkach przechowywana jest broń.Decyzje podejmowane na zjeździe łęczyckim (17 lipca 1409 r.) nie były łatwe. Zdawano sobie sprawę, że na pomoc Krzyżakom przybędą – wzorem poprzednich lat – tysiące rycerzy z zachodniej Europy. Wiadome było, że militarne zaangażowanie Korony wykorzystają Luksemburgowie (mający zresztą sympatyków pośród małopolskich możnych:Wacław (król Czech) i Zygmunt (król Węgier). Z tych trudności zdawała sobie sprawę część duchowieństwa, na czele z biskupem krakowskim Piotrem Wyszem, która była przeciwna wojnie. Południowi magnaci (Tarnowscy, Melsztyńscy) byli zainteresowani jedynie wschodnimi wyprawami przynoszącymi im dużo wyższe korzyści niż północne ataki na Zakon Krzyżacki. Ciężko można było przypuszczać, że Ziemowit mazowiecki poprze wojenne zamiary Korony. Wojnę popierał arcybiskup gnieźnieński Mikołaj Kurowski, Mikołaj Trąba z całą kancelarią królewską, uniwersytet, dwór, Wielkopolanie, którzy wielokrotnie przyjmowali na siebie krzyżackie natarcia.Ostatecznie jednak zadecydowano o wojnie.Do Malborka wyruszył Kurowski w towarzystwie wojewody kaliskiego Macieja z Wąsoszy i kasztelana nakielskiego Wincentego z Granowa.Poselstwo przybyło do krzyżackiej stolicy 1 sierpnia.Król Jagiełło oferował Krzyżakom zgodę, powstrzymanie działań na Żmudzi w zamian za poddanie sprawy żmudzkiej pod sąd rozjemczy. Mistrz butnie oświadczył posłom, że kwestia żmudzka jest wewnętrzną sprawą państwa zakonnego, a tych nie powierza się sądom zagranicznym. Jednocześnie przypomniał, że jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, to z „całą potęgą” pójdzie na Litwę. W 1414 r. Jagiełło spotkał się z wielkim mistrzem Michałem Kuchmeistrem pod Raciążkiem, gdzie poinformował go, że Kurowski przekroczył swe kompetencje.Zakon wypowiedział Polsce wojnę 6 sierpnia. To Zakon Krzyżacki stał się agresorem i pod tym względem polska pozycja dyplomatyczna była bezpieczna.

Rozwiązania

  • userphoto

    Stosunki polsko- krzyżackie na przestrzeni lat często się zmieniały, raz były doskonałe, zarówno Polacy jak i Krzyżacy sobie pomagali, by za chwilę przejść do działań zbrojnych przeciwko sobie. W tej pracy postaram się te relacje przedstawić.
    Swoje wypracowanie rozpocznę od roku 1226, w którym Konrad Mazowiecki zaprosił do Polski Krzyżaków, dodam jeszcze parę słów o powstaniu Zakonu, a zakończę na wydarzeniach z roku 1525 – hołdu lennego złożonego przez mistrza zakonu Zygmuntowi Staremu.
    Początki zakonu krzyżackiego to oblężenie Akki w 1190 r., w trakcie, którego rycerze krzyżowi pochodzenia niemieckiego założyli przy szpitalu zorganizowanym przez mieszczan z Lubeki, nieformalne stowarzyszenie. Książę Szwabski Fryderyk przekazał następnie cały szpital owemu stowarzyszeniu, wymuszając jednocześnie na jego członkach złożenie ślubów czystości. Szpital miał oficjalną nazwę Szpitala Najświętszej Marii Panny przy Domu Niemieckim w Jerozolimie i od jego nazwy powstała też nazwa bractwa szpitalnego, gdy w 1191 r. papież Klemens III oficjalnie zatwierdził jego istnienie. Po zdobyciu Akki papież przyznał bractwu rozległe dobra wokół tego miasta i instytucja ta zaczęła szybko powiększać swoje szeregi.Cesarz niemiecki Henryk IV postanowił wykorzystać bractwo do swoich celów i nadał mu kolejne ziemie w południowych Włoszech oraz wyjednał u papieża Celestyna III przyznanie bractwu statusu pełnego zakonu rycerskiego, co nastąpiło w 1198 r. Po śmierci Henryka IV i niepowodzeniach krucjaty, zakon zaczął przeżywać regres. Zapobiegł mu czwarty z kolei wielki mistrz zakonu Hermann von Salza, który drogą cierpliwych działań dyplomatycznych wyjednywał od kolejnych papieży i cesarzy Niemiec kolejne przywileje i dobra na terenie Włoch, Niemiec i Palestyny, dzięki czemu zakon stał się prawdziwą potęgą ekonomiczną i polityczną, znacznie wyprzedzając wpływami joannitów i templariuszy. Dla Hermana von Salza było to jednak wszystko za mało, gdyż jego ambicją było stworzenie niezależnego państwa zakonnego. Zdawał on sobie sprawę, że zdobycze na terenie Palestyny są nietrwałe i dlatego starał się znaleźć mu nowe lokum. Pierwszym takim miejscem był Siedmiogród, gdzie zaprosił zakon król węgierski Andrzej II dla obrony swoich wschodnich rubieży przed koczowniczymi plemionami Kumanów. Z Siedmiogrodu Krzyżacy zostali jednak przegnani po tym, gdy podjęli w 1225 r. próbę wyłamania się spod zależności lennej od króla Węgier i przekazania swoich dóbr pod lenno papieży.
    W tym czasie Krzyżacy nawiązali pierwsze kontakty z książętami polskimi. W 1222 roku Henryk Brodaty darował im wieś Lasocice koło Namysłowa, w 1224 roku Władysław Odonic 500 włók ziemi nad Jeziorem Bytyńskim za Notecią. Konrad Mazowiecki w 1225-1226 roku zwrócił się do nich z propozycją nadania im większości obszaru ziemi chełmińskiej w zamian za przyjęcie przez krzyżaków obowiązku obrony pogranicza pruskiego. W istocie rzeczy Konrad zamyślał z pomocą Krzyżaków podbić Prusy w celu rozszerzenia swych posiadłości. Wypędzeni z Węgier Krzyżacy podchwycili ofertę księcia i od razu pchnęli ją na większe tory. Jeszcze przed osiedleniem się w Polsce uzyskali zatwierdzenie tej darowizny przez Cesarza Fryderyka II (bez wiedzy Konrada), który równocześnie tzw. Złotą Bullą podpisaną w Rimini z 1226 roku odwołując się do swoich uprawnień cesarskich nadał Zakonowi Prusy oraz przyznał Krzyżakom prawa książąt Rzeszy. Jasno sformułowany w tej bulli cel utworzenia autonomicznego państwa krzyżackiego na terenie Prus wskazywał, że Krzyżacy od samego początku nie czuli się zobowiązani wiernością dla księcia polskiego i zamierzali działać ponad jego głową w porozumieniu z ówczesnymi uniwersalnymi potęgami świata chrześcijańskiego.
    W 1234 roku Krzyżacy podrobili przywilej datowany na rok 1230 zwany od rzekomego miejsca wystawienia- kruszwickim. Mocą tego przywileju Książę Konrad prócz ziemi chełmińskiej nadał im rzekomo na własność całe Prusy. Tym samym, dał im postawę prawną do zorganizowania tam państwa. Papież ogłosił Prusy lennem papieskim (1243) przez co dokonało się ostatecznie utrwalenie podstaw prawnych. Początki swoich rządów poświęcili Krzyżacy na uporządkowanie stosunków w ziemi chełmińskiej. Lokowali na prawie niemieckim miasta Chełmn i Toruń nadając im samorząd wzorowany na prawie magdeburskim. Zamieszkujący ziemię chełmińską rycerze polscy otrzymali szczegółowy przywilej regulujący ich posługi wojskowe oraz prawa gospodarcze i polityczne.
    W 1233 roku Krzyżacy przekroczyli granicę pruską. Wspomagali ich książęta mazowieccy nie pojmujący usadowienia się tam Niemców. Słabość więzi politycznej Prusów spowodowała, że plemiona pruskie występowały do walki w luźnych grupach i ulegały przewadze przeciwnika. Krzyżacy górowali doświadczeniem bojowym i wspaniałą organizacją. Bezwzględnie tłumili opór ludności, narzucali chrześcijaństwo. W czasie podboju Zakon zaczął kolonizować opanowany obszar, sprowadzając osadników z terenu Niemiec. Po podboju każdej ziemi Krzyżacy natychmiast przystępowali do zakładania zamków obsadzonych stałą załogą. W zamkach tych utrzymywali się przez zimę, a wiosną po nadejściu posiłków ruszali na dalszy podbój. W ciągu kilku lat udało im się w ten sposób podbić całą Pomezanię i Pogezanię. Założyli na tych terenach miasta: Kwidzyń, Elbląg, Malbork. Po założeniu miasta i portu w Elblągu Krzyżacy weszli w bezpośredni kontakt z hanzeatami ( członkami Hanzy). Odtąd nie tylko lądem, ale i morzem napływały posiłki rycerskie z Niemiec. W 1283 roku całe Prusy znalazły się pod panowaniem Zakonu. Mimo uporczywego oporu ludność pruska nie zdołała obronić swojej wolności. W walce tej Prusacy nieraz zdradzali swój lud, przechodząc na stronę wroga, pomagając im przez to w walkach. Krzyżacy nadawali rycerzom pruskim kilkułanowe przydziały ziemi na prawie lennym, zagarniając do swojej dyspozycji olbrzymią resztę. Zasadnicze masy wolnej ludności pruskiej zostały wtrącone w zależności feudalne.
    W czasie walk z Prusakami do Zakonu Krzyżackiego zostali przyłączeni Bracia Dobrzyńscy ( oficjalna nazwa Pruscy Rycerze Chrystusowi, zwani też Kawalerami Jezusa Chrystusa) z powodu małej skuteczności w walce z Prusami oraz niewielkiej liczebności. Zezwalał na to dokument papieski. Jednakże w praktyce nigdy ten zakon rycerski nie został wcielony do Krzyżaków. Część braci Konrad Mazowiecki przeniósł do Drohiczyna. Co więcej w roku 1237 Zakon Kawalerów Mieczowych zawarł z Krzyżakami sojusz militarno- polityczny.
    Do początku wieku XIV stosunki między książętami piastowskimi a Krzyżakami układały się jak najlepiej. Ci pierwsi otrzymali pomoc w walce z Prusami, a ci drudzy rośli w siłę, stając się powoli poważnym wrogiem dla Polski.
    Sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy koronowanym władcą Polski został Wacław II czeski z roku Przemyślidów. O władzę ubiegał się też od 1304 książę Władysław Łokietek. Został on poparty przez papiestwo i króla węgierskiego. W 1305 r. Wacław zmarł. Jego naturalnym następcą został Wacław III. Jako dziedzic korony polskiej w zamian za Miśnię i Łużyce przekazał margrabiom brandenburskim prawa do Pomorza Gdańskiego. Po nim władzę przejął Władysław Łokietek. Na Pomorzu Brandenburczycy cieszyli się poparciem niemieckiej ludności Gdańska. W 1308 roku margrabiowie brandenburscy postanowili wcielić w życie swoje prawa i podeszli pod Gdańsk. Łokietek, który miał problemy w Małopolsce nie mógł szybko pośpieszyć z pomocą Gdańskowi. Poradzono mu,aby poprosił o pomoc Krzyżaków. Książę, mając na uwadze przeszłość skorzystał z rady. Brandenburczycy na wieść o nadchodzącym Zakonie odstąpili od oblężenia. Nie uchroniło ich to od rzezi. W 1309 roku Krzyżacy zajęli już całe Pomorze. Przejęcie tej ziemi przyniosło Zakonowi wiele korzyści: przede wszystkim lepsze połączenie lądowe z posiadłościami w Niemczech, ponadto zdobycie kontroli nad ujściem Wisły, która była dość istotnym szlakiem handlowym. Oznaczało to,że Krzyżacy tak łatwo zdobyczy nie oddadzą. Zażądali od Łokietka zapłaty, której wielkość znacznie przekraczała nie tylko możliwości finansowe księcia, ale również wartość zajętych ziem. Jednocześnie zaproponowano, aby Łokietek zrzekł się praw do Pomorza to oni mu zapłacą za Pomorze. Książę odrzucił obie propozycje. W tym samym czasie Krzyżacy, w celu umocnienia pozycji, odkupili od Brandenburczyków ich prawa do Pomorza Gdańskiego. Próba rozstrzygnięcia sporu polsko- krzyżackiego na drodze sądowej nie powiodła się, gdyż Krzyżacy nie uznali wyroku sądu papieskiego korzystnego dla Łokietka.Według wyroku mieli oni oddać zagarnięte ziemie i zapłacić odszkodowanie. Proces odbywał się w latach 1320 –1321 w Inowrocławiu. Łokietek mając świadomość nie możności rozwiązania sporu na drodze pokojowej, podjął działania militarne. Wojna w celu odzyskania Pomorza toczyła się w latach 1327- 1332. To starcie nie było niestety korzystne dla Polski, gdyż nie tylko nie odzyskaliśmy upragnionych ziem,to jeszcze Krzyżacy złupili bardzo dotkliwie Wielkopolskę. Jednak Łokietek odniósł sukces,co prawda bardziej o znaczeniu propagandowym niż militarnym – zwycięstwo w bitwie pod Płowcami –27 .09. 1331. Zakon poniósł w niej bardzo dotkliwe straty, a wieść o polskim triumfie rozniosła się po całej Europie. Bitwa ta jednak nie miała znaczącego wpływu na losy wojny. W 1332 Krzyżakom udało się opanować Kujawy. W tak niekorzystnej sytuacji zawarto pokój. Rok później Władysław Łokietek zmarł , a jego miejsce zajął syn- Kazimierz Wielki. Nowy król zdawał sobie sprawę z tego, że kraj jest wyniszczony i osłabiony. Teraz jedynie potrzebny był pokój i odzyskanie równowagi. Ukojenie miał przynieść zjazd, który odbył się w Wyszehradzie w 1335. Było to spotkanie władców Czech, Węgier i Polski. W sprawie sporu polsko-krzyżackiego królowi polskiemu przyznano Kujawy i Ziemię Dobrzyńską, w zamian za ziemię chełmińską i Pomorze Gdańskie. Jednak król nie akceptował tej decyzji i odwołał się do sądu papieskiego. Sędziowie ponownie wydali korzystny dla Polski wyrok, nakazując Zakonowi zwrot Kujaw, Pomorza Gdańskiego i ziemi chełmińskiej oraz zapłatę wysokiego odszkodowania. Krzyżacy nie przyjęli wyroku, a Kazimierz Wielki nie chcąc doprowadzić do wojny kolejnej zawarł z Zakonem kompromisowy pokój w Kaliszu w 1343r. Na jego mocy Polska odzyskała Kujawy, a Pomorze Gdańskie Kazimierz ofiarował Krzyżakom jako”wieczystą jałmużnę”.Pokój okazał się dość trwały, gdyż przez ok. 60 lat nie dochodziło do starć miedzy Zakonem a Polską.
    W ciągu wieku XIV na wschód od Polski zaczęło wyrastać z małego księstwa rozległe państwo- Wielkie Księstwo Litewskie. Obejmowało ono swym zasięgiem oprócz Litwy właściwej, większość ziem ruskich, które książęta litewscy wydzierali Tatarom. Od północy i zachodu Księstwo sąsiadowało z Zakonem Krzyżackim. Po podboju Prus, Krzyżacy rozpoczeli najazdy na ziemie litewskie. Niszczycielskie wyprawy organizowane kilka razy do roku docierały w głąb ziem litewskich,aż po Troki i Wilno. Płonęły miasta i wsie, a ludność mordowano lub brano do niewoli. Wyprawy te były organizowane pod hasłem chrystianizacji Litwy. Na wezwanie Zakonu Krzyżackiego podążali rycerze z całej chrześcijańskiej Europy, by walczyć z poganami. Państwo polskie i litewskie, każde z osobna było za słabe, aby walczyć z Zakonem, połączone mógłby myśleć o zlikwidowaniu niebezpiecznego sąsiada. Koronowanie na królową Polski w 1384 roku jedenastoletniej Jadwigi postawiło przed radą królewska problem jej małżeństwa. Panowie polscy na przyszłego męża wybrali starszego o 26 lat księcia litewskiego – Jagiełłę.
    W 1385 r. W Krewie zawarto unię na mocy, której Jagiełłozobowiązuje się przyjąć za żonę Jadwigę, koronę polską, połączyć Litwę z Królestwem Polskim i ochrzcić siebie wraz z poddanymi. Chrzest odbył się w styczniu 1386 roku w Krakowie. Jagiełło przyjął imię Władysław. Następnie odbyła się ceremonia zaślubin i koronacja pary małżeńskiej. Panowanie Władysława zapoczątkowało okres konfrontacji militarnej z Zakonem na ponad 100 lat. Przez kilkanaście lat zarówno Litwa i jak i Polska prowadziły wobec Zakonu politykę ustępstw. W Polsce jej zwolenniczką była Jadwiga i koła duchowne, na które miało wpływ papiestwo, stojące po stronie Zakonu. Chrzest Litwy nie był po myśli Zakonu, gdyż brakowało pretekstu do podbicia Żmudzi. Dlatego też Krzyżacy oskarżyli Litwinów o pozorny chrzest, aby uzasadnić konieczność dalszego nawracania, a jednocześnie ponowić atak na Żmudź, oddzielając pruską cześć państwa od Inflant. Stosunki między Zakonem a Polską stawały się coraz bardziej napięte, chociaż do otwartej wojny było jeszcze daleko. Krzyżacy nabyli od Brandenburgii Nową Marchię, teren, który wrzynał się miedzy Pomorze i Wielkopolskę. Ponadto, Zakon zawarł przymierze z Luksemburgami panującymi na Węgrzech i w Czechach, rozpatrując możliwość rozbiorów Królestwa Polskiego. Jednak wciąż najważniejszą kwestią była Żmudź. W roku 1398 –Witold- książę litewski, odstąpił tą ziemię Zakonowi w zamian za pokój i posiłki w wojnie z Tatarami. Miejscowa ludność jednak buntowała się przeciwko władzy Zakonu. W 1409 r. Wybuchło na Żmudzi wielkie powstanie antykrzyżackie, które poparł Witold. Polska zaś będąc w unii z Litwą uznała ten problem za swój. Na początku sierpnia 1409r. wielki mistrz zakonu Ulryk von Jungingen rozpoczął wojnę z Królestwem Polskim. Wojska krzyżackie zajęły pograniczną ziemię dobrzyńską i spustoszyły północną Wielkopolskę. Z uwagi na nieprzygotowanie obu stron do walki zawarto roczny rozejm. Atak Krzyżaków był dla Polski zaskoczeniem, gdyż król Jagiełło spodziewał się,że atak będzie skierowany na Litwę. W okresie rozejmu obie strony prowadziły ożywioną działalność dyplomatyczną. Krzyżakom chodziło o jak największą pomoc w ludziach i finansach. Kancelaria Królestwa Polskiego, zaś, rozsyłała listy przedstawiając w nich prawdziwe intencje Zakonu i jego zaborczy charakter. W czerwcu 1410 roku wznowiono działania wojenne. Inicjatywę , tym razem przejęła strona polsko- litewska. Do Czerwińska nad Wisłą ściągnęły chorągwie z całego Królestwa, odziały zaciężne, a także wojska litewsko-ruskie. Wbrew przewidywaniom Krzyżaków, którzy oczekiwali uderzenia na Pomorze Gdańskie, Jagiełło i Witold skierowali się na Malbork( stolicę zakonu od 1309 roku). W dniu 15.07.1410 na polach między wsiami Grunwald, Łodwigowo i Stębark rozegrała się wielka bitwa. Wojska krzyżackie były mniej liczne, jednak lepiej wyszkolone, także siły można uznać za wyrównane. Wojska obu stron miały charakter wielonarodowościowy. Wbrew tradycjom średniowiecznego rycerstwa, a na podobieństwo zwyczajów tatarskich, Jagiełło nie brał osobiście udziału w walce, ale z niewielkim tylko oddziałem przybocznym kierował ze wzgórza przebiegiem bitwy. Atak rozpoczęło prawe skrzydło armii polsko- litewskiej, dowodzone przez Witolda. Rozbiło ono piechotę krzyżacką, ale musiało cofnąć się przed kontratakiem ciężkiej jazdy przeciwnika. Prawie jednocześnie na lewe skrzydło polskie uderzył odwód krzyżacki, złożony z 16 chorągwi dowodzonych osobiście przez wielkiego mistrza Ulricha von Jungingena. Polacy wytrzymali jednak to uderzenie, a ponowny atak Litwinów i uderzenie odwodów polskich doprowadziły do zepchnięcia Krzyżaków i rozbicia ich armii.
    Klęska Zakonu była ogromna. Zginał wielki mistrz, kwiat rycerstwa zakonnego i wielu rycerzy zachodnich. Polacy zdobyli tabor krzyżacki, wszystkie chorągwie, wielu jeńców.
    Była to jedna z największych bitew średniowiecza, a klęska Zakonu wywarła na współczesnych wielkie wrażenie. Na wieść o klęsce armii zakonnej dowódcy zamków poddawali się królowi na ogół bez oporu. Bronił się jednak potężnie ufortyfikowany Malbork, stolica Zakonu. Ponad dwumiesięczne oblężenie nie dało rezultatu i wobec nadciągającej jesieni, Jagiełło odstąpił spod Malborka. Stoczono jeszcze kilka bitew w polu.
    10 października pod Koronowem niedaleko Bydgoszczy rozegrała się druga, co do wielkości bitwa tej wojny, którą ówcześni fachowcy stawiali wyżej od Grunwaldu. Żyjący w XV wieku historyk polski Jan Długosz tak zapisał:
    " Rzadko za naszych czasów pamiętano tak sławną bitwę, w której by z taką dzielnością i taka wytrwałością walczący po obydwu stronach zabiegali o zwycięstwo.
    I chociaż wspomniane zwycięstwo pod Koronowem było w istocie mniejsze niż pod Grunwaldem, to jednak, jeśli się weźmie pod uwagę niebezpieczeństwo, zapał i wytrwałość w walce, zwycięstwo walczących tutaj należy stawiać wyżej od grunwaldzkiego”.
    Klęska Krzyżaków pod Koronowem była zupełna. Miała ona istotne znaczenie dla dalszych losów wojny. Zakon wyraźnie przegrany musiał zgodzić się na rozejm. W lutym 1411 roku podpisano w Toruniu pokój. Mistrz krzyżacki Henryk von Plauen zobowiązał się zwrócić Litwie Żmudź na czas życia Jagiełły i Witolda a Polsce- Ziemię Dobrzyńską. (Ziemia Chełmińska i Pomorze Gdańskie nadal pozostawały w państwie zakonnym). Ponadto Polska i Litwa zwiększyła swoje znaczenie na arenie międzynarodowej.
    Strona polska i litewska wyszły zwycięsko z politycznego starcia z krzyżakami na forum międzynarodowym. Zakon ponadto musiał zapłacić okup za tysiąc jeńców. Pokój jednak nie wzbudził w Polsce entuzjazmu,. Długosz nazwał go „ szpetnym i szkodliwym”. W 1414 r. Jagiełło nakazał wznowienie działań wojennych. Krzyżacy jednak bronili się przed otwartą wojną i ograniczali się tylko do obrony zamków. W 1415 na soborze w Konstancji ( 1414-1418) Krzyżacy wystąpili ponownie z zarzutami przeciw Litwie o pozorny chrzest, a przeciw Polsce o popieranie pogan. Na zarzuty odpowiadał w imieniu delegacji polskiej profesor uniwersytetu krakowskiego, Paweł Władkokowic, dowodząc, że cesarz i papież nie mają prawa odbierać ziemi poganom lub nękać ich wojną i wskazując, że wobec Litwy pokojowa misja polska dala lepsze rezultaty, niż wieloletnie najazdy Krzyżaków. Walki przerwano rozejmem w 1422r. Krzyżacy na jego mocy zrzekli się wieczyście Żmudzi na rzecz Litwy. Polska odzyskała Niszawę i kilka innych miejscowości. Rozejm podpisano nad jeziorem Melno.
    Niezadowoleni mieszkańcy państwa zakonnego utworzyli w 1440r. Związek Pruski. Grupował on pruskie mieszczaństwo i szlachtę. Celem związku było przeciwstawienie się nadużyciom urzędników krzyżackich i dopuszczenie stanów pruskich do udziału w głosowaniu. Związek oddał spór z Krzyżakami pod sąd cesarski, a wobec niekorzystnego wyroku zwrócił się ku Polsce. Kilkunastoletnie spory Związku z Zakonem doprowadziły ostatecznie do rozwiązania Związku przez cesarza w 1453r. i rzucenia klątwy przez papieża na jego członków.
    Tymczasem uczestnicy Związku wywołali powstanie antykrzyżackie w 1454r. i opanowawszy część kraju zwrócili się do króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka z prośbą o przyłączenie terytorium zakonnego do Królestwa Polskiego.

Podobne zadania

emilka30123 Pilne!stan wojenny Przedmiot: Historia / Liceum 1 rozwiązanie autor: emilka30123 5.4.2010 (21:08)
gp171 PILNE!! Przedmiot: Historia / Liceum 1 rozwiązanie autor: gp171 21.4.2010 (16:24)
12345 Wierzenia Rzymian - PILNE!! Na jutro... :) Przedmiot: Historia / Liceum 1 rozwiązanie autor: 12345 22.4.2010 (22:24)
markra10 PILNE BARDZO!!!!! POZMOZCIE MAM CZAS DO 14,15 Przedmiot: Historia / Liceum 1 rozwiązanie autor: markra10 25.4.2010 (12:53)
awariaaawaria POMOC PILNE PROSZĘ Przedmiot: Historia / Liceum 2 rozwiązania autor: awariaaawaria 28.4.2010 (16:46)

Podobne materiały

Przydatność 60% "Bo wykonać mi trzeba dzieło wielkie, pilne, bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę [...]" (L. Staff). Czy człowiek może być kowalem swojego

WSTĘP. A. Znane przysłowie mówi, że każdy jest kowalem swojego losu. Mądrość ludowa każe wierzyć w możliwość kreowania własnego życia, nadawania mu kształtu zbliżonego do naszych marzeń i pragnień. Przekonanie to wydaje się bliskie także L. Staffowi, którego słowa stanowią inspirację niniejszych rozważań. Poeta, czyniąc bohaterem wiersza symbolicznego kowala -...

0 odpowiada - 0 ogląda - 2 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji