Treść zadania
Autor: ~Adrian97 Dodano: 1.1.2017 (23:25)
W odniesieniu do fragmentu utworu ''Proszę państwa do gazu'' T.Borowskiego, udowodnij, że w tekście występują portrety ofiar i oprawców.
Witam, potrzebuje rozprawkę na temat jak wyżej. Niestety nie mam fragmentu tego tekstu, ale znalazłem tu taj podobną pracę, lecz muszę zmienić to na rozprawkę, kompletnie sobie z tym nie radzę, dlatego proszę was o pomoc. Ważne, żeby była teza, udowodnienie tezy(argumenty 2-3- z tym własnie mam problem), i zakończenie(z tym większych problemów nie mam).
Z góry dziękuję, mam nadzieję, że ktoś mi pomoże.
Proszę to ta praca.
Opowiadania Tadeusza Borowskiego odsłaniają całą prawdę o lagrach – niemieckich obozach koncentracyjnych. Autor, na podstawie własnych obozowych doświadczeń i obserwacji, opisuje codzienne, niewolnicze, pozbawione jakichkolwiek udogodnień, życie więźniów. Narratora w opowiadaniach Borowskiego można zatem utożsamiać z samym ich twórcą. Pomimo jednak, że zdawane relacje są precyzyjne i szczegółowe, nie wszystkim postaciom łatwo jest jednoznacznie przypisać miano kata lub ofiary. W przedstawionym fragmencie opowiadania „Proszę państwa do gazu” ma miejsce jedno z typowych wydarzeń w obozie koncentracyjnym – przybycie kolejnego masowego transportu ludzi, z których silniejsza fizycznie część trafi do lagru, pozostali natomiast skazani zostaną na śmierć w komorze gazowej. Za rozładunki odpowiedzialna jest tzw. Kanada, czyli grupa przebywających już w obozie więźniów, zajmujących nieco bardziej wyróżnione, uprzywilejowane stanowisko. Nad nimi z kolei sprawują kontrolę esmani – niemieccy strażnicy. Transport ofiar odbywa się w niehumanitarnych, wręcz okrutnych warunkach. Ludzie nie mają, czym oddychać, nie mogą się poruszać, jako, że wagony kolejowe są przeładowane. Nic więc dziwnego, że sylwetki postaci są wątłe, słabe i wyczerpane. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni traktowani są dokładnie tak samo, przedmiotowo. Nikt nie reaguje na ich przeraźliwe wrzaski, wołania o pomoc. Oni sami chaotycznie się przepychają i przekrzykują. Wszystkim, bowiem brakuje powietrza, są spragnieni, a ich ciała obolałe po wielogodzinnym przebywaniu w zatłoczonym wagonie. Co więcej, ofiary są zupełnie nieświadome tego, co się z nimi stanie. Ciągle wypytują: „Co z nami będzie?”. Nie otrzymują jednak jednoznacznej odpowiedzi, w zamian za to zostają pozbawieni całego swojego dobytku. Wszystkie podręczne przedmioty zmuszeni są zostawiać po wyjściu z pociągu. Ci ludzie nie mają żadnego wpływu na swój los, nie mogą się bronić. Nic nie jest w stanie im pomóc. W obozowej selekcji liczy się jedynie tężyzna fizyczna, niezbędna do ciężkiej pracy. Nie jest ważna płeć, wiek, czy też pochodzenie. Więźniowie pracujący przy transportach zdążyli się przyzwyczaić do obozowej rzeczywistości. Na większości z nich widok płaczących dzieci czy też jęczących kobiet nie robi już większego wrażenia. Ludzie z Kanady traktują przybyły transport jako szansę na zdobycie środków do życia w lagrze.Bezlitośnie odbierają ofiarom wszystko, co może się przydać podczas obozowej egzystencji. Nie wahają się też skazywać przybyłych na kolejne męczarnie w przepełnionych ciężarówkach czy też po prostu wysyłać ich na śmierć w komorze gazowej. Aż trudno uwierzyć, że ci sami więźniowie tak niedawno byli w identycznej sytuacji, niepewni o własny los, przerażeni. Kiedyś byli sądzeni, teraz wymierzają kary. Można określić ich mianem ludzi zlagrowanych, nieczułych na krzywdy i dramat drugiego człowieka. Obóz nauczył ich życia kosztem innych i pozbawił wszelkich wartości moralnych.
Kolejną grupą ludzi obecnych podczas transportów są bezwzględni i bezlitośni esmani. Nie znoszą oni sprzeciwu, a ich metody traktowania ofiar opierają się na oszustwie lub zastraszaniu. „Za plecami stoi esman, spokojny, opanowany, fachowy. (…) Mówi dobrotliwie, a cienka trzcina gnie mu się nerwowo w rękach”. Przytoczony fragment to dowód na to, że niemieccy strażnicy do samego końca zachowują pozory i kamienną twarz.
Nie informują ofiar o tym, co ich czeka, co zresztą uważają za formę litości. Są tak samo okrutni wobec wszystkich, ściśle przestrzegają surowych, obozowych reguł. Kontrolują też, czy wśród zabieranych przez Kanadę zdobyczy nie ma pieniędzy lub kosztowności – te zawsze trafiają proste w ręce Niemców.
W innych opowiadaniach Borowskiego również można odnaleźć przykłady dotyczące traktowania ofiar przez bezwzględnych oprawców. W utworze „Ludzie, którzy szli” dokładnie opisane jest zjawisko mordowania ludzi w komorach. Okazuje się, że sposobem esmanów na nadmiar ofiar przeznaczonych do gazu jest palenie ich żywcem, bądź wrzucanie do rowów. Świadczy to o masowości dokonywanych zbrodni oraz o braku jakichkolwiek skrupułów ze strony oprawców. W wielu przypadkach katami są również sami więźniowie, którzy w strachu przed esmanami zdolni są wyrzec się najbliższych im osób. W opowiadaniu „U nas w Auschwitzu” jeden z więźniów posyła własnego ojca do komory gazowej, w obawie o siebie samego. Świadom jest, bowiem okrutnych konsekwencji wynikających z przerywania prac bądź nienależytego wypełniania obowiązków, a do tego prowadziła rozmowa z długo niewidzianym ojcem. Radzi, zatem rodzicowi kąpiel w łaźni, która w rzeczywistości oznacza śmierć od trującego gazu. W tym samym opowiadaniu młody Abramek z entuzjazmem mówi o nowo wymyślonej metodzie palenia zwłok ofiar. Mianowicie, czwórkę zmarłych dzieci łączono głowami a następnie podpalano ich włosy. Jak się okazuje, po tak długim czasie spędzonym w lagrze, wyobraźnia więźniów nie zna granic. Sami nie zdają sobie sprawy, że tak jak oni są krzywdzeni, tak samo znieważają innych, równych sobie.
W opowiadaniach Tadeusza Borowskiego granica pomiędzy katem a ofiarą wyraźnie zaciera się. W obozie koncentracyjnym, ofiarą jest się jedynie we wstępnym etapie pobytu. Początkowy strach i obawa o swój las, a także zachowane jeszcze wartości moralne nie pozwalają walczyć o życie kosztem innych. Z czasem jednak obozowa rzeczywistość nieświadomie niszczy kodeks etyczny człowieka, czyniąc go bezwzględnym dręczycielem. Ofiary to ludzie zdecydowanie bezbronni, poniewierani i traktowani przedmiotowo. Ta bezbronność jest nieludzko wykorzystywana przez doświadczonych już oprawców, którzy nie znają umiaru. Gdy raz zostanie się katem, jest się nim już prawdopodobnie na zawsze.Trudno
jest, bowiem odzwyczaić się od udogodnień płynących z bycia bezlitosnym wobec słabszych. To przecież jedyna metoda na przetrwanie w okrutnym świecie, jakim jest lager.
Ofiary u Borowskiego zatem to ci, którzy zachowali jeszcze choć resztki moralności. Oprawcy zaś, to ludzie, u których nastąpiła całkowita degradacja wartości takich jak współczucie, litość czy dobroć.
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Rozwiązania
Podobne zadania
Na podstawie analizy fragmentu Dżumy Alberta Camusa i Tanga Sławomira Mrożka Przedmiot: Język polski / Liceum | 1 rozwiązanie | autor: lilix 13.4.2010 (23:37) |
Na podstawie zamieszczonego niżej fragmentu powieści B.Prusa Lalka Przedmiot: Język polski / Liceum | 1 rozwiązanie | autor: marcysia 4.5.2010 (19:23) |
artysta jako bohater utworu literackiego (przykłady utworów literackich) Przedmiot: Język polski / Liceum | 1 rozwiązanie | autor: Konto usunięte 16.5.2010 (15:07) |
Geneza utworu "wesele" Przedmiot: Język polski / Liceum | 1 rozwiązanie | autor: justysia20082 25.5.2010 (15:05) |
omów wizję początku świata i ludzkości na podstawie fragmentu Księgi Przedmiot: Język polski / Liceum | 1 rozwiązanie | autor: kriss10128 8.6.2010 (21:34) |
Podobne materiały
Przydatność 75% Na podstawie fragmentu "Proszę państwa do gazu T. Borowskiego przedstaw proces zlagrowania człowieka.
W opowiadaniu Tadeusza Borowskiego „Proszę państwa do gazu” mamy do czynienia ze spotkaniem zwykłej, codzienności z czymś okrutnym, trudnym do opisania. Dlatego też narrator opowiadań (Tadek) ukazany jest jako człowiek, którego nic nie dziwi, nic nie wzrusza. Stara się walczyć tylko o własne życie, nie zważając na innych. Borowski bohaterem opowiadania czyni młodego...
Przydatność 65% Czy los może pokonać człowieka?. Odpowiedz w odniesieniu do fragmentu sceny exodus tragedii Sofoklesa "Król Edyp".
W odniesieniu do fragmentu sceny exodos, tragedii Sofoklesa, pt. "Król Edyp", chciałabym rozważyc pytanie: "Czy los może pokonać człowieka?" Fragment ten opisuje rozterkę głównego bohatera, który dowiedział się, iż okrutna przepowiednia, ktorej za wszelką cenę starał się uniknąć, jednak sie sprawdziła. Otóż przepowiednia ta, mówiła, że Edyp miał zabić...
Przydatność 75% Kurtz - charakterystyka na podstawie fragmentu „Jądra Ciemności” Josepha Konrada w odniesieniu do całości
O Kurtzie - jednym z bohaterów „Jądra Ciemności” Josepha Konrada - dowiadujemy się z opowieści Marlowa. Był on agentem francuskiej spółki handlowej zajmującej się skupem i sprzedażą kości słoniowej w Afryce. Pochodził z Europy, skąd wyjechał zostawiając tam ukochaną, ponieważ ich związkowi sprzeciwiała się jej rodzina, podkreślając że Kurtz jest zbyt biedny....
Przydatność 90% Wpływ systemu totalitarnego na świadomość człowieka - na podstawie wybranych opowiadań T. Borowskiego.
Najważniejszym problemem obozowych opowiadań T. Borowskiego jest wpływ obozu koncentracyjnego na psychikę i kodeks etyczny człowieka. Każdy, kto znajdzie się w obozie koncentracyjnym, ma do wyboru kilka modeli postaw. Może walczyć z obozową rzeczywistością, próbować ucieczek, buntować się, może także przystosować się do warunków obozowych, dostosować swój kodeks etyczny...
Przydatność 80% Obraz utraconej ojczyzny we fragmencie Epilogu „Pana Tadeusza” w odniesieniu do całości utworu.
„Pan Tadeusz” powstał w okresie Wielkiej Emigracji po upadku powstania listopadowego. Adam Mickiewicz tworząc ową „narodową epopeję” chciał zapewne dodać otuchy Polakom pogrążonym w smutku po klęsce powstania, zarówno tym przebywającym na emigracji (w tym i sobie samemu) jak i tym pozostałym kraju. W Epilogu przedstawia swój kraj lat dziecinnych niczym legendarną...
0 odpowiada - 0 ogląda - 0 rozwiązań
Zgłoś nadużycie