Treść zadania

Frania

;]

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 0 0

    Pierwsza wyprawa
    O świcie, dnia 3 sierpnia 1492 roku, rozkazał Kolumb podnieść kotwicę, rozwinąć żagle, wyprowadzić swoje statki z Palos. Niedługo potem okazało się, że „Pinta” przeciekała i trzeba było przeprowadzić solidny remont. 6 września 1492 roku statki Kolumba mogły opuścić w końcu Wyspy Kanaryjskie i płynąć wprost na zachód- ku nieznanym morzom i lądom. W miarę oddalania się od najbardziej wysuniętych na zachód wysp Europy wzrastało przerażenie i niepokój. Widział to Kolumb, dlatego posunął się nawet do tego, że fałszował odległości przebyte przez statki. Dnia 15 września nadzieje marynarzy wzrosły, ponieważ zauważyli mnóstwo wodorostów. Niestety, flotylla przez 3 tygodnie płynęła na zachód przez morze wodorostów. Było to „Morze Sargasso” pokryte pływającymi wodorostami- tj. ogromna przestrzeń (3 miliony km2) położona w zachodniej części Oceanu Atlantyckiego. Widok tego przedziwnego morza przeraził przesądnych marynarzy. Poza tym okręty ledwie przepływały wśród nich. Przez następne dni ciszy, jaka powstała, flotylla prawie nie posuwała się naprzód. Na początku października, zarówno marynarze jak i oficerowie zaczęli nalegać, aby Kolumb, który dążył stale na zachód- zmienił wreszcie kierunek. Pod ich naciskiem Kolumb ustąpił, obawiając się buntu. Zawrócił więc w kierunku południowo- zachodnim, w ślad za gromadą ptaków przelatujących nad okrętem. Teraz ptaki cały czas leciały za statkiem. Minęły jeszcze trzy dni i załoga zaczęła tracić cierpliwość. Kolumbowi udało się jednakże ich uspokoić i przekonywał, że są już bardzo blisko celu. Jednym tłumaczył, innym groził, jeszcze innych przekupywał. 11 października statki zaczęły spotykać całe drzewa unoszone prądem, gałęzie z owocami, trzcinę itp. Wszystko świadczyło o bliskości ziemi. Wielkie podniecenie ogarnęło żeglarzy. Wtedy to Kolumb oznajmił o nagrodzie (w postaci corocznej renty), którą przyrzekła hiszpańska para królewska temu, kto pierwszy ujrzy nową ziemię. Późnym wieczorem wydało się Kolumbowi, że widzi światełko na zachodzie. Jak się później okazało, była to niewielka wysepka. Rano, według notatek, ukazała się płaska wyspa otoczona rafami i porośnięta lasem tropikalnym. Przeprawa przez Ocean Atlantycki do tej zachodniej ziemi trwała 33 dni. Z okrętów spuszczono łodzie. Kolumb, teraz jako admirał i wicekról „Indii”, wraz z braćmi Pinzon i kilkoma marynarzami przybył do brzegu i zatknął na nim kastylski sztandar. Następnie Kolumb formalnie objął w posiadanie wyspę i spisał w tej sprawie akt prawny. Wtedy to właśnie oświadczył, że pierwszy spostrzegł nową ziemię, gdyż w nocy dostrzegł ruchome światełko, i że dlatego nagroda królewska należy się jemu, a nie marynarzowi z „Pinty”. Spór między marynarzem a admirałem został rozstrzygnięty oczywiście na korzyść admirała, który oprócz innych dochodów, otrzymywał też aż do samej śmierci coroczną pensję za to, że pierwszy ujrzał nową ziemię. Na wyspie Hiszpanie zobaczyli nagich ludzi o skórze barwy miedzianoczerwonej. Gdy Hiszpanie wylądowali, krajowcy przerażeni uciekli. Jednak zauważyli z daleka, że obcy ludzie wypełniają na brzegu jakiś skomplikowany, lecz pokojowy rytuał, ostrożnie zbliżyli się i otoczyli marynarzy. Kolumb kazał rozdać wyspiarzom barwne nakrycia głowy, szklane paciorki, dzwoneczki oraz inne drobiazgi. Skoro tylko tubylcy przekonali się, że obcy ludzie przybyli w pokojowych zamiarach, popłynęli na swych czółnach za ich łodziami. Podpływali do okrętów i proponowali kłębki bawełny i papugi w zamian za różne drobiazgi: skorupki potłuczonych naczyń i za kawałeczki szkła. Wszyscy chodzili nago, zarówno mężczyźni jak i kobiety. Ich czarne, proste i długie włosy odrzucone były w tył. Niektórzy mężczyźni mieli pomalowane całe ciało, inni tylko twarz. Krajowcy nazywali swoją wyspę, jak zrozumieli Hiszpanie, GUANAHANI. Kolumb nadał jej oczywiście chrześcijańskie miano- SAN SALVADOR (Zbawiciel). Kolumb zwrócił uwagę na złote ozdoby tkwiące w nosach niektórych krajowców. O ile można było ich zrozumieć- złoto dostarczane było na wyspę z jakiegoś miejsca na południu. Od tej chwili na każdej prawie stronie swego dziennika Kolumb wyraża nadzieję, że znajda złoto „z pomocą Pana Naszego Najwyższego”. Następnego dnia po wylądowaniu na Guanahani Hiszpanie okrążyli wyspę na swych łodziach i znaleźli na niej kilka nędznych osad. W oddali widoczne były inne wyspy, tak że Kolumb przekonał się, że odkrył nie samotny skrawek zagubiony wśród mórz, lecz cały archipelag. Dziwił się nieustannie, że wyspiarze chodzili nago jak „praojcowie ludzkości” Adam i Ewa w raju przed grzechem pierworodnym. I wtedy to po raz pierwszy wypowiedział w swoim dzienniku życzenie, aby mieszkańcy odkrytego przez niego „ziemskiego raju” pracowali dla swoich nowych panów. W celu znalezienia drogi ku wyspom południowym Kolumb rozkazał pochwycić kilku krajowców, którzy poprzednio wdrapali się na hiszpańskie okręty. Korzystając ze wskazówek jeńców, zaczął żeglować pomiędzy setkami wysp archipelagu, posuwając się stopniowo w kierunku południowym. Pierwszą stosunkowo dużą wyspą, odkrytą na południu od Guanahani, nazwano Ferdynandyną na cześć króla hiszpańskiego, Ferdynanda Katolickiego. Marynarze wylądowali na tej wyspie, aby odświeżyć zapasy słodkiej wody. Krajowcy, uosobieni bardzo przychylnie, pomagali Hiszpanom napełnić beczki z wodą. Wydawali się on Kolumbowi kulturalniejsi od mieszkańców Guanahani. Nosili bowiem na biodrach kawałeczki bawełnianej tkaniny. Po raz pierwszy zwiedził Kolumb tubylczą chatę i zobaczył tam wiszące plecione łóżko przywiązane do słupów. Krajowcy nazywali je „hamak”. Nazwa ta z czasem rozpowszechniła się na całym świecie. W ciągu kilkudziesięciu lat cała ludność Wysp Bahamskich została wytępiona przez Europejczyków. Język ludności tubylczej został zapomniany i tylko jedno słowo- „hamak”- zachowało się do naszych czasów. Przez dwa tygodnie żeglowała flotylla hiszpańska wśród Wysp Bahama. Ciepły wiatr niósł świeże aromaty. Wysiadając na brzegu, Kolumb widział setki nieznanych mu roślin o przedziwnych kwiatach i owocach. Lecz nie było wśród nich znanych mu leczniczych roślin, których próbki miał ze sobą. „Wyruszam dalej wyłącznie dla złota i przypraw korzennych”- powtarzał kilkakrotnie w swoim dzienniku, lecz na razie nie znajdował nigdzie ani złota, ani przypraw. 28 października dotarł Kolumb do Kuby, jednak nie znalazł w tym słabo zaludnionym kraju ani odrobiny żółtego kruszcu. Po wielu dniach żeglugi natknął się Kolumb na wielką wyspę o nazwie Haiti (Espaniola). Załogę coraz bardziej ogarniała gorączka złota. Niestety, w dzień Bożego Narodzenia „Santa Maria” natknęła się na mieliznę. Załodze udało się przy pomocy krajowców zdjąć z „Marii” cenny ładunek, armaty i amunicję, a stary okręt został wkrótce zniszczony przez fale. Do dyspozycji Kolumba pozostała tylko malutka „Ninia”, bowiem „Pinta” dowodzona przez Martina Pinzona „uciekła” wraz z kapitanem. Nie można było zmieścić na „Ninii” całej załogi. Kolumb postanowił więc zostawić część załogi na Espanioli, a z resztą na „Ninii” powrócić do Hiszpanii. Czterdziestu Hiszpanów dobrowolnie pozostało na wyspie, zdawało im się bowiem, że żyją w prawdziwym raju. Żywili też nadzieję na odnalezienie dużej ilości złota. Ta pierwsza osada, która powstała na nowej ziemi została nazwana „Navidad” (Boże Narodzenie). Na początku stycznia 1493 roku Kolumb wypłynął z przystani „Bożego Narodzenia” i po dwóch dniach w pobliżu północnego krańca Espanioli spotkał „Pintę”. Martin Pinzon był bardzo zmieszany: próbował przekonać admirała, że „odpłynął pomimo woli”. Kolumb zmuszony był udać, że wierzy Martinowi, ponieważ nie mógł go ukarać, bowiem załoga „Pinty” trzymała stronę swego kapitana.
    Obydwa okręty przepuszczały wodę. Wszyscy marynarze pragnęli jak najszybciej powrócić do ojczyzny. W połowie stycznia „Ninia” i „Pinta” wpłynęły na otwarty ocean w kierunku brzegów Hiszpanii. Pierwsze cztery tygodnie powrotnej drogi minęły pomyślnie, lecz w połowie lutego zerwała się gwałtowna burza. „Pinta” została zniesiona daleko na północ, wskutek czego okrętom nie udało się już więcej spotkać. Na „Ninii” panowało powszechne przekonanie, że „Pinta” zatonęła. Wydawało się, że załodze „Ninii” groziła również nieunikniona zagłada. Burza szalała przez 4 dni. Piątego dnia o świcie, wiatr nieco się uspokoił i marynarze ujrzeli ziemię. Kolumb zupełnie trafnie stwierdził, że okręt znajdował się przy Wyspach Azorskich. Jednakże minęły jeszcze trzy dni zanim „Ninii” udało się przybić do brzegu wyspy San Miguel. Gubernator portugalski zaaresztował tych marynarzy, którzy zdążyli wylądować. Uwolnił ich dopiero wtedy, gdy Kolumb przedłożył notariuszom portugalskim swoje pełnomocnictwa opatrzone pieczęcią króla hiszpańskiego. W kilka dni po opuszczeniu przez „Ninię” Wysp Azorskich, znów zerwała się burza. Zapędziła ona samotny okręt do brzegu portugalskiego- w pobliżu ujścia rzeki Tag, w którym położona jest Lizbona. Stamtąd wysłał admirał gońca do pary królewskiej z wiadomością o swoim powrocie. 15 maca 1493 roku Kolumb wprowadził „Ninię” do Palos. Tego samego dnia dobiła do portu „Pinta”, zniesiona przez fale ku północnym brzegom Hiszpanii. Kapitan „Pinty”, Martin Pinzon, zmarł w kilka dni po powrocie do ojczyzny. Kolumb przywiózł do Hiszpanii radosną wieść o odkrytych przez niego na zachodzie ziemiach, o których sądził, że były to Indie, Chiny lub Japonia. Przywiózł on też trochę złota i kilku „czerwonoskórych”, których od tego czasu zaczęto nazywać Indianami. Przywiózł jeszcze dziwne rośliny oraz pióra osobliwych ptaków.

    Druga wyprawa
    Król Ferdynand i królowa Izabella obsypali Kolumba honorami i potwierdzili uroczyście wszystkie prawa i przywileje obiecane mu w 1492 roku. Ludzi nieufnych, wątpiących było bardzo mało. Rząd hiszpański wyposażył niezwłocznie drugą wyprawę, składającą się z 17 okrętów. Wydatki związane z wyprawą zostały w znacznej części pokryte z pieniędzy skonfiskowanych Żydom wygnanym z Hiszpanii. Kolumb nie znalazł u Indian ani bydła, ani europejskich roślin uprawnych. Ponieważ na Espanioli zamierzano założyć kolonię hiszpańską, załadowano więc na statki konie, osły i bydło. Prócz tego admirał kazał załadować na okręty gatunki latorośli oraz nasiona najrozmaitszych zbóż europejskich. Wraz z Kolumbem wyruszyła też szukać szczęścia w nowych krajach uboga, lecz dumna szlachta oraz wielu mnichów i księży, którzy mieli nawracać tubylców na wiarę chrześcijańską. W sumie zebrało się prawie 1500 ludzi. Jesienią 1453 roku druga wyprawa Kolumba wypłynęła z Kadyksu. Podczas swej drugiej podróży Kolumb odkrył następujące wyspy: Dominikę, Marię- Galantę, Gwadelupę, Santa- Cruz. Odkrył też archipelag „Wyspy Dziewicze” oraz Małe Antyle. W dalszej części podróży odkrył też i nazwał jedną z większych wysp- Porto Rico. Po kilku tygodniach Hiszpanie dotarli na Espaniolę. W osadzie Navidad nie znaleźli żywego ducha. Tylko cztery ludzkie ciała w całkowitym rozkładzie, z których jedno okazało się być ciałem Europejczyka. Po opuszczeniu tego strasznego miejsca, gdzie pozostało jednak 500 ludzi, odkrył Kolumb ogromną ziemię- Jamajkę (Santiago). Po wielu miesiącach spędzonych na morzu Kolumb postanowił powrócić do Hiszpanii, ponieważ zapasy żywności zaczynały się psuć.

    Trzecia wyprawa
    Z największym trudem udało się Kolumbowi wyekwipowanie środków na trzecią wyprawę, o wiele skromniejszą niż druga. Flotylla admirała składała się z sześciu małych okrętów i trzystu ludzi załogi (samych skazańców i przestępców). W połowie lipca 1498 roku Hiszpanie osiągnęli 5 szerokości geograficznej północnej. Straszliwy upał męczył marynarzy. Smoła topiła się. Okręty zaczęły przeciekać, żywność psuła się. Admirał postanowił zmienić kurs na północ- wschód. Po nużącej podroży okręty weszły w nieco chłodniejszą strefę i ruszyły wprost na zachód.
    Po trzech tygodniach dotarli do trzech pokaźnych wysp, którym Kolumb nadał nazwę Trinidad (Trójca). W sierpniu 1498 roku Kolumb po raz pierwszy ujrzał ogromną rzekę (Orinoko) i wywnioskował, że musi mieć ona źródło daleko w głębi lądu, który nazwano później Ameryką Południową. Ujrzał część Nowego Świata, lecz uznał go za wyspę, podczas gdy przedtem Kubę uważał za część lądu należącego do Starego Świata. Podczas nieobecności Kolumba na Espanioli, wyspa ta coraz bardziej uniezależniała się od admirała. Malał jego autorytet. Co rusz władzę na niej przejmował inny gubernator.

    Czwarta wyprawa
    Kolumb opłynął wschodnie wybrzeże Ameryki Środkowej od obecnego Hondurasu aż do Przesmyku Panamskiego. W wyprawie tej brały udział tylko 4 okręty.

    Skarbiec królewski w dalszym ciągu otrzymywał znikome dochody z nowych kolonii. W tym czasie Portugalczyk Vasco da Gama okrążył od południa Afrykę i dotarł do Indii. Ujrzał gęsto zaludniony kraj, wielkie miasta z gmachami o cudownej architekturze, wspaniałe pola obsiane ryżem i przepyszne sady owocowe. Ziemie odkryte przez Kolumba nie miały nic wspólnego z bogatymi Indiami. Tymczasem z Espanioli dochodziły wieści o buntach i egzekucjach dokonywanych na szlachcie. Kopalnie złota w środkowej części wyspy okazały się być bardzo bogate, lecz Kolumb zezwolił na przepłukiwanie tylko niewielkiej ilości i to przez zaufanych mu ludzi. Poza tym odliczał dużą część zdobyczy na rzecz skarbca królewskiego oraz na własną korzyść. Ponieważ zaś sam nie spieszył się z przywiezieniem dóbr do Kastylii i wstrzymywał wypłatę pensji kolonistom, zaczęły się sypać na niego nowe oskarżenia. Szlachta hiszpańska, która powróciła z niczym z odkrytych przez Kolumba „Indii”, publicznie obrażała admirała, „który odkrył kraj oszukaństwa i nieszczęść, cmentarz Kastylskiej szlachty”. Tłumy szlachty gwizdem i oskarżeniami prześladowały synów admirała- paziów królowej.
    Tymczasem na Espanioli uknuto spisek przeciwko Kolumbowi. Najbardziej zawzięty ze spiskowców Bobadilla, nakazał wtrącić Kolumba i jego braci do więzienia. Rozpoczęto śledztwo. Zarzuty przeciwko Kolumbowi gromadziły się latami. Najpoważniejszym jednak oskarżeniem było dla niego prawdopodobnie zeznanie złożone pod przysięgą, jakoby nie pozwolił ochrzcić kilku Indian, ponieważ nie miał prawa sprzedawać chrześcijan do niewoli. Po trwającym dwa miesiące śledztwie, Bobadilla doszedł do wniosku, że Kolumb „był człowiekiem okrutnego serca, niezdolnym do rządzenia krajem”, postanowił więc odesłać jego jak i braci do Hiszpanii. Admirał spodziewał się, że będą go sądzić i prawdopodobnie skażą na śmierć na Espanioli, dlatego bardzo się ucieszył, gdy wsadzono go na okręt. Po dotarciu Kolumba do Kastylii para królewska uroczyście uwolniła admirała. Obiecano mu też przywrócenie wszystkich praw, jakie utracił. Obietnic nigdy nie dotrzymano. Kolumb zmarł w zupełnym zapomnieniu w dwa lata po powrocie z ostatniej podróży na zachód. Nikogo nie obchodził już starzec, który uparcie wierzył w swe dotarcie do Indii. A przecież to on odkrył Nowy Świat, który przyniósł ludziom tyle korzyści, co strat. Krzysztof Kolumb był na pewno genialnym żeglarzem. Niestety, nie sprawdził się jako kapitan na stałym lądzie i może mieć za to pretensje tylko do własnej chciwości.

Rozwiązania

  • ViCi17

    Pierwsza wyprawa

    3 sierpnia 1492 roku trzema okrętami typu karawela: Santa Maria, Pinta, Nina wypłynęli z portu Palos. Ogółem w podróży wzięło udział 87 marynarzy, wśród których byli także przestępcy.
    Po ponad dwumiesięcznej żegludze podczas której marynarze zaczęli się niecierpliwić, 12 października, ranem jeden z marynarzy dostrzegł ląd. Była to wyspa Walting z archipelagu Bahama, nazwana przez Kolumba San Salvador. 28 października 1492 roku załoga dopłynęła do Kuby, a następnie na Haiti, Którą nazwał Hispaniola. Za swoją kwaterę Kolumb wybrał Haiti, ponieważ ta wyspa urzekła go swoim pięknem.
    W czasie spotkania z parą królewską Kolumb roztoczył przed nimi wizję bogactwa, jakie miało spłynąć na Hiszpanię, gdy akcja odkrywcza będzie kontynuowana. Doprowadziło to do prawdziwej gorączki odkrywczej, której kolejnym epizodem była druga wyprawa.

    Druga Wyprawa

    Na początku nikt Kolumbowi nie chciał wierzyć lecz gdy wrócił i pokazał złoto od razu wszyscy byli gotowi porzucić swoje prace i płynąć wraz z nim.
    Tym razem dopłynął on ponownie do Wielkich Antyli i odkrył część wysp w grupie Małych Antyli.

    Trzecia wyprawa

    Czasie trzeciej wyprawy po raz pierwszy Kolumb osiągnął kontynentalną część Ameryki. Do brzegu dotarł na południe od ujścia Orinoko. Płynąc dalej na zachód, wzdłuż wybrzeża, odkrył wyspę Trynidad. Następnie zwrócił się na północny-zachód i pożeglował na Haiti, gdzie w międzyczasie założone zostało pierwsze hiszpańskie osiedle. W czerwcu 1500r. wysłano na zachód Franciszka Bobadilla, którego obdarzono szerokimi pełnomocnictwami. Po zapoznaniu się z sytuacją na Haiti, polecił on aresztować Kolumba i w kajdanach wysłać go do Hiszpanii. Na miejscu Kolumb zdołał oczyścić się z zarzutów i powrócić do łask królewskiej pary.

    Czwarta Wyprawa

    9 maja 1502 Flotyllą złożoną z czterech okrętów i w towarzystwie 150 osób załogi Kolumb ponownie wyruszył na zachód. Tym razem sytuacja była paląca.
    W międzyczasie Vasco da Gana odkrył drogę do Indii wokół kontynentu afrykańskiego. Pilnie potrzebny był mu sukces udowadniający, że droga na zachód jest krótsza, wygodniejsza i bezpieczniejsza. Chciał znaleźć przejście na wody, które ostatecznie miały mnie doprowadzić do Indii. Spodziewał się go na zachód od Kuby. Tam właśnie skierował się w swej wyprawie. Płynąc w tym kierunku dotarł do wybrzeży Hondurasu i wybrzeża Moskitów na wschodnim wybrzeżu Nikaragui. Mimo wielu prób nie zdołał odnaleźć wodnego przejścia na ten akwen. Straciwszy dwa z czterech statków, powrócił na Kube, a następnie na Jamajkę.

    Kolumb opłynął, zbadał i opisał :
    Rejom morza Karaibskiego, w tym środkową część wysp Bahama, Haiti, większość Małych Antyli, Jamajkę oraz stały ląd Ameryki Południowej w okolicach ujścia rzeki Orinoko i brzegi Ameryki Północnej na południowo-Zachodnim wybrzeżu Morza Karaibskiego.
    Po powrocie czwartej wyprawy schorowany Kolumb starał się o posłuchanie na dworze Królewskim. Król Ferdynand zaś, mimo licznych usiłowań Kolumba, nie udzielił mu audięcji. Dwa lata później zmarł zupełnie zapomniany w Hiszpanii.

    *fiasko- nieudanie się czegoś, nie powiedzenie, przegrana
    *dygnitarze- człowiek piastujący wysoki urząd lub godność
    *bandera- flaga morska określająca przynależność statku
    *rekonkwistą-
    *pełnomocnictwo-działanie w czyimś imieniu na podstawie upoważnienia wydanego przez mocodawcę
    *audiencja- posłuchanie udzielone komuś przez osobę na wysokim stanowisku
    *eksploatacja- użytkowanie, wyzysk

Podobne materiały

Przydatność 70% Krzysztof Kolumb.

Kolumb wierzył, że płynąc na zachód przez Ocean Atlantycki, dotrze do Chin. W rzeczywistości odkrył nie znaną Europejczykom Amerykę. W czasie dwu pierwszych wypraw opłynął Wyspy Karaibskie. Podczas trzeciej i czwartej dotarł do wybrzeży Ameryki Południowej i Środkowej Urodzony w 1451 r. w Genui (Włochy). Żeglarz i podróżnik włoski w służbie hiszpańskiej,...

Przydatność 75% Krzysztof Kolumb - biografia

Krzysztof Kolumb (1451-1506r.), który należy do grona największych podróżników w dziejach świata, jest powszechnie uważany za jednego z pierwszych Europejczyków, którzy na czele swej floty dotarli do wybrzeży Ameryki 12 października 1492r. Krzysztof Kolumb (Cristoforo Colombo) - żeglarz, nawigator, odkrywca Ameryki. Mimo że powszechnie uznawany jest za odkrywcę nowego lądu,...

Przydatność 60% Krzysztof Kolumb i jego odkrycia

Krzysztof Kolumb urodził się 5 sierpnia lub 31 października 1451r. w Genui, zmarł 20 maja 1506 w Valladolid, żeglarz. Był kapitanem wyprawy, która płynęła na trzech okrętach Santa Mara, Nina i Pinta w poszukiwaniu zachodniej drogi morskiej do Indii. Jako pierwsza pokonała zwrotnikowy Ocean Atlantycki. 12 października 1492r. dotarła do Indii Zachodnich u wybrzeży Ameryki -...

Przydatność 65% Krzysztof Kolumb-streszczenie odkrycia Ameryki

Krzysztof Kolumb, odkrywca Ameryki, urodził się 25 sierpnia lub 31 pażdziernika 1451r. w Genui. Zmarł 20 maja w Valladolid. podczas czterech swoich wyprawa dowodził na trzech okrętach: -Santa Maria, -Nina* -Pinta. Uważał, że istnieje droga morska do Indii i postanowił ją odkryć. Na wody Oceanu Atlantyckiego...

Przydatność 80% Wielcy odkrywcy i wynalazcy - Jan Gutenberg i Krzysztof Kolumb

Jan Gutenberg ( ok. 1399 - 1468) był wynalazcą druku. "Potrzeba - matką wynalazku". Jak słuszne jest to stare powiedzenie, okazało się w przypadku Jana Gutenberga. Kiedy książka jest rzadkością, uczyć się mogli tylko nieliczni. Świat potrzebował wynalazku, który wiedzę uczyniłby dostępną dla wszystkich. A Gutenberg, wygnany z rodzinnej Moguncji, pozbawiony majątku,...

0 odpowiada - 0 ogląda - 2 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji