Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  sonar 6.12.2010 (21:11)

  Pewnego dnia "Załoga" chciała spotkać się z Zenkiem. Na wyspie go jednak nie było.
  Julek wymyślił , że pewnie chłopak poszedł do sklepu kupić sobie bochenek chleba.
  Ponieważ Zenek nadal nie chciał się rzucać nikomu w oczy, ustalono , że poszedł do sklepu przy szosie.
  Przyjaciele poszli w tamtym kierunku i zupełnie nieoczekiwanie spotkali Zenka wychodzącego z sadu przez dziurę w płocie. Okazało się , że chłopak nie planował wyjścia do sklepu. "Załoga" chciała wracać na wyspę, ale Julek zaczął marudzić, że obiecano mu pójście do sklepu po oranżadę.
  Przyjaciele poszli więc do sklepu. Julek przyniósł butelki z napojem i wszyscy pili ten napój.
  Patrzyli jednocześnie na maszyny remontujące pobliską drogę.
  W pewnej chwili konnym wozem przed sklep zajechała kobieta z dzieckiem. Zostawiła śpiące dziecko na ławce wozu a sama poszła po zakupy.
  Tymczasem z pobliskich zabudowań , z głośnym warkotem wyjechał traktor. Koń przestraszył się hałasu i zaczął szybko biec przed siebie. Biegł pod górę , w kierunku zwężenia drogi i pracujących maszyn.
  Na nieszczęście spoza wzniesienia wyjechały dwa samochody i jechały wprost na biegnącego konia.
  Ludzie stojący przed sklepem zamarli z przerażenia i tylko Zenek rzucił się dziecku na ratunek. Dogonił wóz, wskoczył na niego , złapał lejce i zaczął ściągać konia by go zatrzymać. Jednocześnie ściskał nogami dziecko , żeby nie spadło z wozu.
  Koń początkowo nie chciał się zatrzymać, ale Zenek resztką sił ściągnął lejce i zwierzę skręciło na łąkę i po przebiegnięciu kilku metrów zatrzymało się.
  Dziecko było przestraszone ale całe i zdrowe.
  Jego matka bardzo dziękowała Zenkowi za uratowanie mu życia.
  Ludzie zgromadzeni pod sklepem chcieli wiedzieć jak się Zenek nazywa ale on podał fałszywe nazwisko.
  Wprawił tym w zdziwienie Julka, który nie potrafił zrozumieć, że można nie chcieć być sławnym.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie