Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  sonar 6.12.2010 (23:31)

  To były wakacje !
  Wyjeżdżając z Warszawy do Olszyn nie spodziewałam się tylu wydarzeń. Liczyłam raczej na spokojne i lekko nudnawe dwa miesiące na wsi. Dobrze , że w tej samej miejscowości wypoczywała moja koleżanka Pestka - z nią zawsze jest wesoło i ciekawie.
  Bałam się przebywania z moim ojcem pod jednym dachem, bałam się codziennych rozmów i zwykłych pytań.
  Bałam się też, że okazując serdeczność i czułość ojcu zdradzę moją mamę a dokładnie pamięć o niej.
  Tymczasem stało się inaczej niż się spodziewałam.
  Poznałam Zenka - starszego ode mnie chłopca , który szukał swojego wujka . Chciał razem z nim zamieszkać , bo po śmierci mamy jego ojciec zupełnie się nim nie interesował.
  Zenek ukrywał się , bo bał się , że gdy ktoś zawiadomi milicję to zostanie odesłany do ojca lub do zakładu poprawczego.
  Pomagaliśmy mu jak tylko umieliśmy . Przynosiliśmy mu jedzenie, potrzebne sprzęty a mój tata obejrzał jego zranioną stopę . Nasza przyjaźń robiła się coraz mocniejsza. Podziwialiśmy Zenka , że jest taki samodzielny a gdy uratował dziecko - wszyscy byliśmy pełni podziwu.
  Na prośbę nowego kolegi Marian pojechał do pobliskiego miasteczka by popytać o wujka Zenka . Jednak wrócił bez żadnych wiadomości o nim.
  Gdy wyszło na jaw , że Zenek ukradł przekupce pieniądze postanowiłam zwrócić ten dług. Najpierw poprosiłam o pieniądze ojca , ale nie chciał mi dać takiej kwoty. Zatrudniłam się więc przy zbiorze owoców.
  Tylko tyle mogłam zrobić dla Zenka. A chciałam to zrobić , bo usłyszałam od niego , że jestem dla niego jedyna.
  KIedyś podczas rozmowy z moim ojcem zupełnie nieoczekiwanie dowiedziałam się , że on przyjeżdżał do Warszawy by mnie chociaż z daleka zobaczyć. Okazało się , że moje ciotki uważały , że kontakt z ojcem będzie dla mnie trudnym przeżyciem i ograniczały nasze kontakty.
  Gdy wszystko sobie wyjaśniliśmy poczułam ulgę i miłość do ojca. Od tamtej pory było już nam ze sobą dobrze.
  Mój tata pomógł Zenkowi w wyjaśnieniu jego spraw i odnalazł w Tczewie jego wujka.
  Bardzo się ucieszyliśmy , że pan Antoni czekał na Zenka i chciał się nim zaopiekować.
  Wszyscy razem odprowadziliśmy go na pociąg .
  Dobrze , że był wtedy przy mnie mój tata , bo było mi smutno i wesoło jednocześnie.
  Obecność ojca pomogła mi przetrwać to pożegnanie.
  To były naprawdę niesamowite wakacje - odzyskałam tatę, poznałam Zenka i przeżywałam pierwszą miłość.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie