Treść zadania

Dawid117

napisze opowiadanie o wybranej przygodzie Adama Cisowskiego

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 0 0

    Niestety, w pewien czwartek okazało się, że zapytani przez profesora chłopcy, są zupełnie nieprzygotowani. Wywołał do odpowiedzi dwa nazwiska: Kaczanowskiego i Ostrowickiego, którzy nie potrafili ułożyć ani jednego poprawnego zdania nawet na temat kampanii napoleońskich - ulubionego tematu nauczyciela. Profesor był zawiedziony i oburzony postawą uczniów, których tak bardzo lubił.
    Wtedy z pierwszej ławki odezwał się Adam Cisowski: był to nieforemny chłopak, nieco pękaty, z rozmierzwioną czupryną; sądząc po jego budowie musiał być sprężysty i silny. Spojrzenie miał śmiałe i dziwnie przenikliwe. W tej chwili był blady i wzruszony. Przemawiał głosem miękkim i melodyjnym. Oświadczył nauczycielowi, że musiała nastąpić pomyłka. Powiedział, że prawdopodobnie kartki notesu profesora skleiły się. Profesor sprawdził i okazało się, że Adam ma rację. Notatnik nie został otwarty na tej stronie, na której powinien i nauczyciel zapytał nie tych uczniów, których powinien. Adam przyznał przed profesorem, że to on jest winien wszystkiemu co się stało. Metoda, którą opracował profesor została przez Adama zdemaskowana: Prawie każdy z panów profesorów ma jakiś swój sposób i porządek egzaminowania. Pan profesor egzaminuje każdego razu trzech, a tych trzech wybiera z notesu wedle niezmiennego porządku. Najpierw pierwszego z kolei, dziesiątego i dwudziestego, następnym razem drugiego, jedenastego i dwudziestego pierwszego i tak dalej. Ponieważ jest nas równo trzydziestu, a każdy w notesie pana profesora ma swój numer, więc łatwo było obliczyć, kto i kiedy będzie pytany.
    Okazało się, że klasa już od dłuższego czasu dostosowuje się do systemu profesora i dlatego osiąga tak dobre wyniki w nauce. Profesor był zaskoczony ale nie pogniewał się na sprytnego siódmoklasistę. Docenił jego inteligencję i bardzo polubił chłopca. Zapowiedział jednak całej klasie, że nie będą od tej pory znali dnia ani godziny, kiedy zacznie się prawdziwe odpytywanie. Adam chciał udowodnić, że odkrycie metody profesora nie było przypadkiem. Nauczyciel poddał go próbie. Napisał na karteczce nazwiska uczniów, których postanowił zapytać w sobotę. Adam miał zrobić to samo, jeżeli nie odgadłby jego los byłby marny. Wpisał więc tych samych uczniów, których profesor zapytał na felernej lekcji historii: Kaczanowskiego, Ostrowickiego i Wnuka.
    Nauczyciel był zdumiony lotnością umysłu chłopca, gdyż wpisał dokładnie te same nazwiska. Znowu nazwał swojego ucznia szatanem. Adam przyznał przed profesorem, że: najprostsze zagadnienia są najtrudniejsze do rozwikłania. Przywykliśmy szukać daleko na widnokręgu tego, co leży u naszych stóp. Klasa obiecała, że nadrobi zaległości i od tej pory zawsze będzie przygotowana do zajęć.
    Profesor Gąsowski przekonał się jednak, że Adam jest porządnym chłopcem. Polubił go, chociaż przez własne roztargnienie, bez przerwy mylił jego imię. Zaprosił go do siebie do domu i poznał ze swoją siostrzenicą Wandą, która miała najpiękniejsze fiołkowe oczy. Później zabrał go na wakacje do Bejgoły - majątku brata profesora, gdzie Adam rozwiązywał inne, znacznie trudniejsze zagadki, związane z tajemniczym listem, kradzieżą drzwi, intrygującym napisem i skarbem ukrytym w sekretnym miejscu.

    Moze być to na początku książki jest

Rozwiązania

Podobne materiały

Przydatność 60% Opowiadanie

Noc była ciemna, w oddali widzieliśmy świecące światełko, które stawało się bardziej widoczne. Poszliśmy w jego stronę, kiedy nagle zaczął silnie padać deszcz. Szybko schowaliśmy się w opuszczonej ruinie, by przeczekać burzę. Ulewa nie ustępowała, więc postanowiliśmy zwiedzić opuszczony budynek. Kiedy weszliśmy na górę zauważyliśmy wiszący na ścianie zakurzony...

Przydatność 60% Opowiadanie

Moja przygoda zdarzyła się podczas wakacji 2006. Wybrałem to zdarzenie z wielu względów, ale najważniejszym z nich była pamięć. Był piękny lipcowy poranek. Wraz z moim bratem Rafałem wybrałem się na Sekułę pojeździć na rowerach. Nic nie zapowiadało dalszego ciągu zdarzeń. Jeździliśmy już dobrą godzinę, gdy nagle Rafał zaproponował abyśmy poskakali sobie z...

Przydatność 50% Opowiadanie

Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza. Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni...

Przydatność 50% Opowiadanie

Po długim jaki i wyczerpującym roku szkolnym, zaczęły się dla wszystkich upragnione i oczekiwane wakacje. Pierwszy dzień mogłam wreszcie spędzić spokojnie odpoczywając z dala od hałasu szkolnego. Chciałam choć na moment zapomnieć o ciągle zadawanych pracach domowych i kartkówkach jak i innych problemach. Następnego dnia pojechałam już w najbardziej upragnione miejsce jakim...

Przydatność 50% Opowiadanie

Chrabąszcz i chrząszcz Bardzo duży i gruby chrabąszcz leciał przez pole do babci w odwiedziny. Pole było pełne wrzosów i rozmaitych kwiatów. Lecąc, chrabąszcz wyszukiwał oczyma swoich przyjaciół z dziecinnych lat. Po drodze napotkał leżącego pająka, pół żywego. Pająk opowiedział mu, że kot wielki zaatakował całą rodzinę owadów. Po tych słowach pajęczak...

0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji