Treść zadania

kamillo

proszę pomóżcie mi napisać wymyśloną baśń temat dowolny.Z góry bardzo dziękuje

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 1 0

    Księżniczka Róża.
    Dawno, dawno temu ,za górami ,za lasami w pewnej dalekiej krainie, żyła księżniczka o imieniu Róża. Miała 11 lat, długie blond włosy i niebieskie oczy.Była bardzo ładna i uprzejma dla każdego.Księżniczka posiadała najpiękniejsze kwiaty w okolic, na balkonie miała doniczkę z pięcioma różami , każdy kwiat miał swoje imię i był innego koloru.Różę koloru żółtego nazwała Złocistą, różowego Rozalią , białego Śnieżką, purpurową Perłą, ostatnią nazwała swoim imieniem ,ponieważ była najładniejsza ze wszystkich.
    Pewnej nocy gdy wszyscy w królestwie spali, z zarośli wyszła zła wróżka Urszula i rzuciła urok na kwiaty , ale też na wszystkie rośliny.Powiedziała ,że jeśli nich ich nie odczaruje w przeciągu miesiąca to rośliny zginą. Rankiem gdy królewna Róża wyszła na balkon i zobaczyła ,że wszystkie jej kwiaty są zwiędnięte bardzo się przestraszyła. Cały dzień chodziła smutna i rozmyślała co takiego mogło się przydarzyć ,że w ciągu jednej noc wszystkie jej rośliny obumarły.Minęły 3 tygodnie i nadal w królestwie nic się nie zmieniła, nikt o tym nie wiedział , ze to Urszula rzuciła czar , oprócz dobrych wróżek , które to widziały.
    Pewnej nocy Róży przyśnił się sen w którym wróżki kazały jej przyjść do swojej krainy, która znajdowała się w środku lasu.Dziewczynka gdy rano się obudziła postanowiła, jak najszybciej odszukać ta krainę. Gdy ją odnalazła weszła do środku i zobaczyła trzy dobre wróżki, które już na nią czekały. Serdecznie i miło ją przywitały i cieszyły się , że je odnalazła, bo maja jej coś ważnego do powiedzenia. Opowiedziały królewnie cała historię , że to one jedyne widziały jak zła wróżka rzuciła na rośliny zaklęcie. Powiedziały , że mogą pomóc odczarować ten czar , ale musi im przynieść składniki; długa nitkę, duży kamień, włos kot. Róża postanowiła zdobyć te składniki jak najszybciej. Gdy wszytko było gotowe, przystąpiły do swoich czarów. Róży kazały wrócić do swojego królestwa i położyć się spać.
    Rano gdy wstała, nie wierzyła własnym oczom, wszytko było jak dawniej. Księżniczka postanowiła podziękować wróżką za to , co dla niej zrobiły. One natomiast miały jedna prośbę; Aby nikomu nie mówiła o ich istnieniu. W całym królestwie nastała wielka radość wszyscy bardzo się cieszyli i żyli odtąd w szczęściu i spokoju.

Rozwiązania

  • userphoto

    jeśli czytaleś jakąś fajną książke to możesz z niej wziąś przykład jeśli nikt jej nie czytał z twojej klasy

  • userphoto

    Dawno, dawno temu... Gdzieś w górach żyła sobie pewna dziewczynka. Mieszkała z babcią. Bardzo się kochały. Jej rodzice zmarli gdy była jeszcze bardzo mała. Uwielbiała ona zwierzęta, a najbardziej konie. Miała jednego swojego. Bardzo go kochała, opiekowała się nim, czyściła go codziennie, karmiła i robiła to z takim zapałem, że miło było patrzeć... Pewnego dnia okazało się, że babcia nie ma pieniędzy, żeby go utrzymać i trzeba go sprzedać. Dziewczynka miała na imię Ala. Załamała się. Nie wiedziała, co ma zrobić. Chciała jakoś zdobyć pieniądze na utrzymanie konia, ale nie wiedziała jak to zrobić.
    I stało się. Babcia sprzedała konia. Ale na szczęście kupił go sąsiad, który mieszkał nieopodal. Ala mogła go odwiedzać i pomagać przy nim.
    Na początku wszytko było w porządku. Dziewczynka chodziła tam rano, czyściła go. Czasami nawet mogła na nim pojeździć. Jednak po pewnym czasie właściciel jej nie pozwalał. Przychodziła tylko pracować, a i koń musiał trzy razy więcej pracować. Ali było żal swojego konia - jej najlepszego przyjaciela. Musiał on bowiem bardzo ciężko pracować w polu, a gdy już nie miał siły był bity batem. Ala się sprzeciwiała, ale nic nie mogła zrobić. To już nie był jej koń.
    Pewnego razu, gdy weszła do stajni zobaczyła swojego ukochanego konia leżącego w boksie i ciężko dyszącego. Nie wiedziała co ma zrobić. Szybko pobiegła do gospodarza. Powiedziała mu co się dzieje w stajni, ale nie wyglądał na przejętego, więc pobiegła tam z powrotem. Siadła obok niego, a on położył swoją głowę na jej kolanach. I sobie tak leżał. Wieczorem po powrocie do domu opowiedziała wszytko babci. Zmartwiła się i powiedziała, że jeżeli tylko będą miały pieniądze, postarają się, aby Łysek mógł do nich wrócić i żyć szczęśliwie.
    Następnego dnia poszła tam z powrotem. Było już lepiej. Koń wstał. Gospodarz od razu wziął go do pracy w polu. Ala się sprzeciwiła. Powiedziała, że Łysek jest jeszcze słaby. Ale jej protest nic nie dał. Koń musiał iść pracować. Dziewczynka wróciła z płaczem do domu. Łysek pracował jeszcze długo długo. Po dość długim czasie poszła tam znowu. Wchodząc do stajni łzy stanęły jej w oczach. Zobaczyła swojego ukochanego konia z ranami od bata na całym ciele. Nie mogła na to patrzeć. Postanowiła zdobyć pieniądze na odkupienie konia. Poszła do drwala, alby zapytać czy nie potrzebuje pomocy przy gospodarstwie. Rzeczą jasną jest, że znalazła się dla niej tam praca. Pomagała żonie drwala w kuchni, w kamieniu zwierząt i w innych pracach domowych. Po kilku miesiącach miała już pieniądze na odkupienie konia. Razem z babcią poszły do gospodarza. Jednak on nie chciał sprzedać konia. Był mu potrzebny do pracy. Łysek był bardzo silnym i odpornym koniem. Żadne argumenty do niego nie trafiały. Ala odeszła ze łzami w oczach.
    Wieczorem, gdy już szły spać, usłyszały jakiś hałas. Dziewczynka podeszła do okna i zobaczyła swojego ukochanego Łyska. Była szczęśliwa, że znowu go widzi.
    Rano, gdy właściciel konia zobaczył jego brak, od razu przyszedł z awanturą.
    Ale gdy zobaczył jaką miłością dziewczynka darzy tego konia, serce mu zmiękło i zgodził się na to, żeby koń został z Alą i jej babcią.
    Jak każda baśń tak i ta pokazuje walkę dobra ze złem i jak w każdej baśni wygrywa dobro ;)

0 odpowiada - 0 ogląda - 3 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji